REKLAMA
QUIZ

Polacy sami wysadzili sobie tory. Tak akty dywersji wyjaśnia rosyjska propagand

2025-11-18 16:38, akt.2025-11-18 17:34
publikacja
2025-11-18 16:38
aktualizacja
2025-11-18 17:34

Rosyjskie kanały propagandowe szerzą w Polsce narrację o „polskich partyzantach” odpowiedzialnych rzekomo za akty dywersji na kolei. – Polskie społeczeństwo może w to wierzyć. We wrześniu pokazało, że ma niską odporność na manipulację – powiedział PAP dr Jakub Olchowski z Zespołu Badań Propagandy i Dezinformacji UMCS.

Polacy sami wysadzili sobie tory. Tak akty dywersji wyjaśnia rosyjska propagand
Polacy sami wysadzili sobie tory. Tak akty dywersji wyjaśnia rosyjska propagand
fot. Maxim Shklyaev / / Pexels

Z ustaleń Res Futury – fundacji badawczej zajmującej się analizą narracji w mediach i internecie oraz wpływem dezinformacji – wynika, że od niedzieli na rosyjskojęzycznych kanałach Telegramu intensywnie kolportowano narrację o rzekomych „partyzantach w Polsce”, którzy mieliby stać za incydentami na trasie Warszawa–Dorohusk. W dniach 15–17 listopada doszło tam do dwóch aktów dywersji: w miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy, a niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

Jak w rozmowie z PAP podkreślił dr Jakub Olchowski z Zespołu Badań Propagandy i Dezinformacji UMCS oraz Instytutu Europy Środkowej, przekaz o rzekomych „partyzantach w Polsce”, podobnie jak inne narracje kolportowane na polecenie Kremla, przedostają się do polskiej infosfery. – Propaganda jest konstruowana tak, aby działać zarówno na wewnętrznym rynku rosyjskim, jak i pełnić rolę „towaru eksportowego” – powiedział PAP Olchowski.

W rzeczywistości już wiadomo, kto jest odpowiedzialny za dywersję. Premier Donald Tusk poinformował we wtorek w Sejmie, że – według ustaleń służb – za incydentami na kolei stoją dwaj obywatele Ukrainy, działający i współpracujący od dłuższego czasu z rosyjskimi służbami.

"To obywatele Ukrainy współpracujący z Rosją". Premier o aktach dywersji na kolei

Osoby podejrzewane o akt dywersji na kolei to obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami – poinformował w Sejmie premier Donald Tusk - powiedział we wtorek w Sejmie premier Donald Tusk, przedstawiając informację w sprawie aktu dywersji na infrastrukturę krytyczną na linii kolejowej nr 7 Warszawa-Lublin. Dodał, że zwrócił się do MSZ o podjęcie natychmiastowych działań dyplomatycznych w celu oddania Polsce podejrzewanych o zamach terrorystyczny.

Tymczasem od niedzieli w polskiej infosferze pojawiały się przekazy propagandowe Kremla, które konstruowały narrację wokół tezy o oddolnym „ruchu oporu”, rzekomo wynikającym ze zmęczenia społeczeństwa wojną i sprzeciwu wobec polityki rządu Donalda Tuska.

W rosyjskich źródłach – jak wskazano w analizie Res Futury – za domniemanych „polskich partyzantów” uznawano trzy grupy: obywateli Polski przeciwnych dostawom broni na Ukrainę, ukraińskich dezerterów i uchodźców infiltrujących logistykę oraz radykalne grupy polityczne – konserwatywno-nacjonalistyczne lub antysystemowe. Rzekomym celem ich działań miało być zakłócenie dostaw wojskowych, podważenie morale elit oraz sygnalizowanie sprzeciwu wobec sojuszu z Zachodem.

Zdaniem Jakuba Olchowskiego do kolportowania przekazów propagandowych w Polsce Rosję zachęcił incydent dronowo-dezinformacyjny we wrześniu br. Skoordynowana rosyjska akcja łącząca działania kinetyczne i niekinetyczne wykazała, że polskie społeczeństwo wykazuje niską odporność na manipulacje i ataki dezinformacyjne. Dlatego teraz Kreml próbuje powtórzyć schemat.

– Pół biedy, że robią to zadaniowani, czyli rosyjskie trolle, farmy trolli i prorosyjskie środowiska w Polsce, których jest niewiele, ale są hałaśliwe. Problem w tym, że zwykli obywatele podchwytują te treści i rozpowszechniają je dalej – wskazał Olchowski.

Ekspert zwrócił uwagę, że narracje takie jak ta o „polskim ruchu oporu” świetnie wpisują się w to, co w rosyjskich i białoruskich mediach mówi się o Polsce. Przedstawia się w nich Polaków, np. Tomasza Szmydta, jako osoby twierdzące, że władze Polski są rusofobiczne, prześladują obywateli chcących utrzymywać dobre relacje z Rosją, a tak naprawdę mają dość Ukrainy i Ukraińców. – Tu mamy do czynienia z prostą kontynuacją tych narracji: że za aktem dywersji stoją Ukraińcy. Treść ta błyskawicznie jest podchwytywana i rozpowszechniana przez różne środowiska, z Konfederacją na czele – zauważył rozmówca PAP.

Znawca kreowanych przez Kreml mechanizmów dezinformacji podkreślił, że Polacy mają inny sposób percepcji Rosji i wprost prorosyjski przekaz u nas by się nie sprzedał. – Ale antyukraiński już tak. Moskwa wykorzystuje naszą historię, resentymenty i fakt, że rzeź wołyńska sama się nie zrobiła. Dla niej hasło „Wołyń, pamiętamy” to samograj – przekonywał Olchowski.

W rosyjskich mediach i kanałach na Telegramie pojawiają się także sugestie, że akty dywersji na linii kolejowej w Polsce to efekt działań Berlina. Ten miałby rzekomo sabotować dostawy wojskowe na Ukrainę w ramach zemsty za wysadzenie gazociągu Nord Stream 2. Tego rodzaju przekazy wpisują się w szerzoną przez Moskwę teorię o „wewnątrzeuropejskiej wojnie hybrydowej” oraz o rosnącym chaosie i braku jedności w Unii Europejskiej. W kontekście wydarzeń, do których doszło na linii kolejowej Warszawa-Lublin, w rosyjskich przekazach przypominane są też wcześniejsze ataki na infrastrukturę w Niemczech, Francji i Czechach – mają one rzekomo potwierdzać, że Europa sama staje się ofiarą chaosu, który wywołała, wspierając Ukrainę.

Jak wskazał Jakub Olchowski, wszystko, co podważa spójność Zachodu, godzi w dobre relacje pomiędzy poszczególnymi państwami, uderza w Unię Europejską i NATO, jest w interesie Kremla. – Ponieważ w Polsce antyniemieckie nastroje i narracje, przy dużym udziale polityków niektórych ugrupowań, są bardzo widoczne, to dla Moskwy grzechem byłoby tego nie wykorzystać – wyjaśnił rozmówca PAP. Zwrócił przy tym uwagę, że za pomocą jednego fałszywego przekazu o „zemście za Nord Stream 2” Rosja podsyca w Polakach wrogie nastawienie tak do Niemców, jak i Ukraińców. – Świetnie się to uzupełnia. Kremlowski aparat propagandowy wykonał tu przemyślaną, profesjonalną robotę – podsumował Jakub Olchowski. (PAP)

gru/ bst/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (17)

dodaj komentarz
platfusoptymista
Rosyjska ocena jest w punkt.
mesten
A skąd wziąłeś te materiały wybuchowe?
klimaciarz
po to człowiek został wyposażony w rozum i wolną wolę, by z tego korzystał...można wierzyć Tuskowi, Kaczyńskiemu, ekspertom kowidowym, ekspertom wojennym i reszcie osobników w mediach, ale warto sobie zwarzyć to, ile razy zostaliśmy okłamani przez tych wyżej, a ile razy przez tych, którym się zarzuca szurostwo, foliarstwo i onucostwo...

polonu
aby wykoleić pociąg nie potrzeba żadnych ładunków wybuchowych wystarczy przykręcić do szyny kawałek blachy w formie wykolejnicy i wszystko wyleci z torów ,z tą szyną to brednia po co sobie miałby ktoś robić jakieś ładunki odpalać to i jak , to bez sensu , zresztą tam żadnego wybuchu nie było torowisko całe szyna uszkodzona tyko na aby wykoleić pociąg nie potrzeba żadnych ładunków wybuchowych wystarczy przykręcić do szyny kawałek blachy w formie wykolejnicy i wszystko wyleci z torów ,z tą szyną to brednia po co sobie miałby ktoś robić jakieś ładunki odpalać to i jak , to bez sensu , zresztą tam żadnego wybuchu nie było torowisko całe szyna uszkodzona tyko na odcinku 70 cm typowe pęknięcie szyny przy wybuchu cała szyna ulega deformacji a nie tak mały kawałek .
nad_niemnem_bez
Kreml mówi że Polacy wysadzili.
Towarzysze Kremla z Konfederacji mówią że Niemcy.
Braun mówi że Żydzi.

I komu tu wierzyć?

Tylko Berkowiczowi - talerze w ikea są free .
miketheripper
Fakt, wysoki wynik PO w ostatnich wyborach sejmowych potwierdza, że Polaków bardzo łatwo zmanipulować i uwierzą nawet w to, że rudy agent Berlina chce ich dobra.
nad_niemnem_bez
Przypomnij mi kto uzyskał najwięcej głosów?

To jest dopiero dowód na to że część Polaków wierzy w paplanine malego kawalera z Żoliborza- cichego agenta Kremla - który od 25 lat opowiada to samo a oni wciąż go słuchają .
samsza
Nord Stream 2 - Rosyjski trop. Podejrzenia natychmiast padły na Rosję. Co istotne, 5 dni przed wybuchami na Bałtyku zarejestrowano w tym rejonie zwiększoną liczbę rosyjskich jednostek. Oprócz możliwości logistycznych, Kreml miał motyw. Zniszczenie gazociągu miało zastraszyć Zachód, wywindować ceny gazu do góry i zdestabilizować rynek Nord Stream 2 - Rosyjski trop. Podejrzenia natychmiast padły na Rosję. Co istotne, 5 dni przed wybuchami na Bałtyku zarejestrowano w tym rejonie zwiększoną liczbę rosyjskich jednostek. Oprócz możliwości logistycznych, Kreml miał motyw. Zniszczenie gazociągu miało zastraszyć Zachód, wywindować ceny gazu do góry i zdestabilizować rynek energii.

https://oko.press/tajemnica-ataku-na-nord-stream-dlaczego-zachodnim-rzadom-nie-zalezy-na-jej-odkryciu

jakoś nikt się z tego nie śmiał, o żadnej dezinformacji nie pisał, karma wraca...
dasbot
Chyba masz słabszy dzień dzisiaj. Przed ustawką na Bałtyku Rosja sprzedawała Europie 150-180 mld m3 rocznie. Teraz sprzedaje max 20. Chińczyk poprzez POS1 może odebrać 40. Jak odpalą POS2 za kilka lat to dojdzie kolejne 50, czyli po całkowitym odcięciu dostaw do Europy, Rosja zostanie z max 50-60% tego, co miała wcześniej. Sami sobie Chyba masz słabszy dzień dzisiaj. Przed ustawką na Bałtyku Rosja sprzedawała Europie 150-180 mld m3 rocznie. Teraz sprzedaje max 20. Chińczyk poprzez POS1 może odebrać 40. Jak odpalą POS2 za kilka lat to dojdzie kolejne 50, czyli po całkowitym odcięciu dostaw do Europy, Rosja zostanie z max 50-60% tego, co miała wcześniej. Sami sobie sabotaż zrobili? Podobnie z ustawką kolejową u nas. Przecież walą do rezunów jak do kaczek na UA - we wszystkie transporty broni i wyposażenia, które z Europy jadą przez terytorium UA na wschód torami, czy drogami. Ktoś musiałby na głowę upaść, aby ryzykować coś takiego na terytorium NATO, skoro może to zrobić bezpośrednio na UA. Mamy dowód na desperację elit Zachodu, które na siłę chcą wywołać zwarcie kinetyczne z Rosją. Doktorek z UMCS powinien zmienić dostawcę substancji "oświecających".........Clown world.
menas odpowiada dasbot
wala, ta z proc, bo karabin jeden na 3. Zawsze mnie zastanawia skąd u ludzi ta bezpodstawna wiara w potęgę ruskiego sołdata? Przecież to dziki Azjata, bo pralkę czy ubikacje pierwszy raz w życiu zobaczył.

Powiązane: Ataki hybrydowe i prowokacje Rosji

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki