REKLAMA

Rozwój oferty najmu wyzwaniem dla rynku. Ale ceny nie powinny już rosnąć

2023-10-01 06:00
publikacja
2023-10-01 06:00

Wyzwaniem dla rynku najmu w najbliższym czasie jest dalszy rozwój oferty - ocenił prezes PFR Nieruchomości Wojciech Caruk. Ceny najmu nie powinny rosnąć m.in. z uwagi na przesunięcie części popytu w kierunku zakupu mieszkań.

Rozwój oferty najmu wyzwaniem dla rynku. Ale ceny nie powinny już rosnąć
Rozwój oferty najmu wyzwaniem dla rynku. Ale ceny nie powinny już rosnąć
fot. tomertu / / Shutterstock

"Największym wyzwaniem rynku najmu w najbliższym czasie jest dalszy rozwój oferty. W tym kontekście wśród głównych barier jest nie tylko stosunkowo wysoki koszt finansowania, czy koszty realizacji inwestycji, ale także dostępność gruntów pod nowe inwestycje mieszkaniowe" - poinformował PAP Biznes prezes PFR Nieruchomości.

"Spodziewam się, że polski PRS – dziś skoncentrowany w dużych miastach – będzie poszukiwał lokalizacji poza +wielką piątką+. Zdajemy sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej jeszcze przez wiele najbliższych lat będziemy jedynym funduszem oferującym mieszkania w najmie instytucjonalnym w miastach średnich, ale wierzę, że nasze nowe inwestycje w Lublinie, czy Szczecinie przetrą szlaki kolejnym inwestorom" - dodał.

PFR Nieruchomości dostarcza na polski rynek mieszkania na wynajem, w tym na wynajem z dojściem do własności. Spółka zrealizowała inwestycje mieszkaniowe o wartości blisko 3 mld zł w 40 lokalizacjach w całej Polsce. Osiedla PFR Nieruchomości znajdują się zarówno w największych polskich miastach - w Krakowie, Katowicach czy w Gdyni oraz mniejszych - jak Świdnik, Radom, Dębica czy Łowicz.

Caruk ocenił, że w ostatnich miesiącach na rynku można było obserwować wzmożone zainteresowanie ofertami najmu, przede wszystkim za sprawą studentów wykorzystujących wakacje do poszukiwania lokum na kolejny rok akademicki, przy większej dostępności lokali.

"W tym sezonie odbywało się to przy znacząco większej dostępności mieszkań, na przykład w Warszawie o 50 proc., we Wrocławiu czy Łodzi o 100 proc., patrząc rok do roku. Znacznie osłabło również zjawisko masowego wynajmowania mieszkań przez Ukraińców, co w zeszłym roku zaburzyło rynek. W tych okolicznościach właściciele stali się bardziej elastyczni i otwarci na negocjacje cenowe" - powiedział prezes.

Dodał, że po lekkiej korekcie w dół - w stosunku do stawek z początku roku - w okresie marzec-kwiecień oraz niespodziewanie dużym zainteresowaniu najmem w czerwcu, obserwować można obecnie stabilizowanie się rynku, a różnice w stosunku do najwyższych stawek najmu z początku roku są maksymalnie kilkuprocentowe góra/dół w zależności od lokalizacji i liczby pokoi.

"Możemy zatem mówić o równowadze popytu i podaży oraz wynikającej z tego stabilności cen najmu z perspektywą lekkich korekt góra/dół do końca roku. Kierunek zmian będzie lepiej widoczny po październiku, kiedy skończy się sezonowość wynikająca z popytu ze strony studentów, a także będziemy mieli dane co do liczby sprzedanych mieszkań po piku związanym z kredytem 2 proc. Wydaje się jednak, że ceny najmu nie powinny odnotować wzrostu z uwagi na przesunięcie części popytu w kierunku zakupu mieszkań na preferencyjnych warunkach oraz częściowy odpływ najemców z Ukrainy" - powiedział Caruk.

RYNEK NAJMU POD MNIEJSZĄ PRESJĄ

Zdaniem prezesa ułatwienia w dostępie do kredytów – w tym rządowy program Bezpieczny kredyt 2 proc., zmniejszyły presję wywieraną na rynek najmu, a nie bez znaczenia jest również odpływ części imigrantów z Ukrainy.

"Te czynniki spowodowały zwiększenie liczby ofert najmu oraz wyhamowały wzrost stawek, jaki obserwowaliśmy w ubiegłym roku. Ze względu na niepełne dane, jest jeszcze zbyt wcześnie na jednoznaczną ocenę wpływu ożywienia na rynku sprzedażowym na rynek najmu – ten jednak nie notuje spadku zainteresowania, o czym świadczy wysoki wskaźnik wynajęcia. Już ostatnie lata pokazały, że nawet w warunkach, gdy zainteresowanie najmem powinno być niższe, nie brakowało chętnych na mieszkania w tym segmencie" - dodał.

W ocenie prezesa PFR Nieruchomości, Polska cały czas jest w trakcie zasypywania potężnej luki mieszkaniowej, a działaniom wspierającym popyt powinny towarzyszyć także te wpierające podaż.

"Oczywiście w sytuacji wysokich cen nieruchomości, drogich i słabo dostępnych kredytów programy wspierające kupujących mieszkania mają rację bytu i przynoszą pozytywny efekt, który obserwujemy po uruchomieniu programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Niezależnie od tego, w Polsce należy wspierać podmioty dostarczające nowe inwestycje mieszkaniowe" - powiedział.

Podaż - zdaniem prezesa - nie może jednak dotyczyć tylko oferty deweloperów, ale także mieć oparcie w innych segmentach tego rynku – w tym rynku najmu, który może zagospodarować tych, którzy nigdy nie będą właścicielami mieszkań.

"Budowanie na wynajem to taki sam proces jak budowanie na sprzedaż – te same koszty, te same procedury i decyzje administracyjne, dlatego nie można mówić o jakimś szczególnym stymulowaniu w zakresie rynku najmu. Podlegamy tym samym regułom. Z drugiej strony warto podkreślić, że rynek najmu instytucjonalnego nie konkuruje z rynkiem deweloperskim, a w przypadku trudnych do przewidzenia, zmian może go wręcz stabilizować" - uważa Caruk.

Jak dodał, rynek nie ma problemów z pozyskaniem najemców i biorąc pod uwagę ofertę PRS, czyli dostępną w Polsce pulę mieszkań w formule najmu instytucjonalnego, to praktycznie cały ten zasób pozostaje wynajęty.

PODAŻ BĘDZIE ROSNĄĆ, ALE RACZEJ NIE SKOKOWO

Prezes spodziewa się, że za popytem będzie szła podaż nowych projektów, nie oczekuje jednak jej skokowego wzrostu w perspektywie najbliższych kilku lat.

"Prognozy dotyczące rozwoju tego segmentu rynku opracowywane jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie wskazywały, że do końca tej dekady polski PRS będzie liczył około 100 tysięcy mieszkań. Dziś wiemy, że ten rozwój będzie następował, ale w wolniejszym niż zakładano wówczas tempie" - powiedział.

W jego ocenie do częstszego wynajmu mieszkań skłoniłaby Polaków profesjonalizacja i standaryzacja najmu.

Obecnie najem - jak dodał Caruk - jest ofertą dla tych, którzy z różnych względów nie mogą bądź nie chcą zaciągnąć kredytu na zakup mieszkania.

"Ostatnio wspólnie z ThinkCo. przygotowaliśmy raport dotyczący przyszłości rynku najmu w Polsce, znalazła się w nim statystyka dotycząca powodów wyboru najmu. Aż 79 proc. badanych jako główny czynnik wskazało barierę w zakupie własnego M. Myślę, że ta motywacja pozostanie wiodąca w kolejnych latach, bo wszystko wskazuje na to, że ceny mieszkań będą szły w górę w związku z rosnącymi kosztami budów czy wymogami dotyczącymi efektywności energetycznej. Z tej perspektywy należy dążyć do stworzenia zrównoważonego rynku mieszkaniowego opartego na podaży nowych mieszkań na sprzedaż dla osób posiadających zdolność kredytową, ale także systematycznego rozbudowywania zróżnicowanej oferty najmu dla osób o różnej zasobności portfela" - powiedział prezes PFR Nieruchomości.

"Polscy najemcy to bardzo niejednorodna grupa. Zwykło się myśleć o nich jako młodych, niezależnych singlach. Tymczasem, aż 40 proc. tej grupy to rodziny z dziećmi. Dlatego kluczem do sukcesu jest oferta najmu oparta nie tylko na w pełni wyposażonych kawalerkach w centrach największych polskich miast, ale także budowa większych mieszkań dla rodzin na osiedlach z dobrą infrastrukturą, także poza Warszawą, Krakowem czy Trójmiastem" - dodał.

Dominika Antoniak (PAP Biznes)

doa/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Najem i wynajem mieszkań i domów

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki