REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Rozprawa ws. pobicia b. wiceszefa KNF odroczona

2019-01-09 12:58
publikacja
2019-01-09 12:58
Rozprawa ws. pobicia b. wiceszefa KNF odroczona
Rozprawa ws. pobicia b. wiceszefa KNF odroczona
fot. Grażyna Myślińska / / FORUM

Do 5 marca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa odroczył rozprawę ws. brutalnego pobicia b. wiceprezesa Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka. Proces miał rozpocząć się powtórnie w środę po tym, gdy sędzia prowadząca sprawę poszła na urlop macierzyński.

Sąd podjął w środę decyzję o odroczeniu rozprawy wobec usprawiedliwionej nieobecności oskarżonego Krzysztofa A. ps. "Twardy", któremu postawiono zarzut napaści na Kwaśniaka. Obrońca oskarżonego mec. Adam Gomuła przedstawił zwolnienie lekarskie wydane przez biegłego, z którego wynika, że do końca marca Krzysztof A. ze względu na stan zdrowia nie jest w stanie stawić się w sądzie.

"Oskarżony na dzień dzisiejszy przebywa na zwolnieniu lekarskim do końca marca. Wczoraj wykonane zostały badania sądowe psychiatryczne i około dwóch tygodni potrzebne jest na sformułowanie opinii, która określi, czy może on brać udział w obecnym postępowaniu" - powiedział po wyjściu z sali rozpraw mec. Gomuła.

Na środowej rozprawie nie pojawił się również, Krzysztof An. ps. "Brzydki Krzysiek" oskarżony o pośrednictwo w zleceniu pobicia Kwaśniaka. Przebywa on w zakładzie karnym w Niemczech za przestępstwa popełnione na terenie tego kraju. W grudniu w celu umożliwienia rozpoczęcia procesu warszawski sąd wydał wobec niego Europejski Nakaz Aresztowania.

Dwóch kolejnych oskarżonych stawiło się przed sądem. Na rozprawie obecny był także pokrzywdzony Wojciech Kwaśniak. Po wyjściu z sali wyraził on nadzieję, że proces rozpocznie się w marcu. "Jest mi przykro, że tak długo to trwa. Jestem jednak przekonany, że przez cztery lata prokuratura pracowała na tylko ciężko, że pozyskała dodatkowe informacje, które w tym procesie zostaną wykorzystane" - podkreślił.

Kwaśniak przyznał też, że obawia się o swoje zdrowie i życie w związku z tym, że oskarżony, który dokonał jego pobicia przebywa na wolności. "Obawiam się m.in. na skutek słów wypowiadanych przez ministra sprawiedliwości i poprzez zachowanie państwa, które zamiast chronić mnie i inne osoby, to przeciwko mnie i innym osobom prowadzi opresyjne działania" - zaznaczył.

Z kolei zdaniem pełnomocnika Kwaśniaka mec. Jerzego Naumanna w tym procesie "sąd nie pozwoli się wodzić za nos oskarżonym". "Sąd na razie podjął takie kroki, które na tym etapie są właściwe, ale dopnie swego i sprawa się nie tylko rozpocznie, ale też zakończy" - oświadczył.

Obrona oskarżonego Piotra P., który miał zlecić atak na Kwaśniaka, złożyła wniosek o wyłączenie prokurator prowadzącej sprawę. Sąd oddalił jednak w środę ten wniosek.

W maju 2014 r. Wojciech Kwaśniak, który jako wiceszef KNF nadzorował kontrolę w SKOK Wołomin, padł ofiarą brutalnego ataku. Jak informowało RM FM, miał on zostać "brutalnie pobity przed swoim domem w warszawskim Wilanowie przez bandytę, który wcześniej w więzieniu spędził 25 lat", a bandytę wynająć miał członek rady nadzorczej SKOK Wołomin.

Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie w maju 2014 r. Natomiast akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w październiku 2015 r.

W sprawie tej oskarżeni zostali: członek rady nadzorczej SKOK Wołomin Piotr P., który miał zlecić pobicie Kwaśniaka, Krzysztof A. ps. "Twardy" który miał dokonać napaści na b. wiceszefa KNF oraz Krzysztof An. ps. "Brzydki Krzysiek", który miał być pośrednikiem między zleceniodawcą i sprawcą pobicia i Jacek W., któremu zarzucono współudział w ataku.

Proces w tej sprawie ruszył przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Mokotowa jeszcze w 2015 r. Jednak w listopadzie 2017 r sędzia prowadząca sprawę poszła na urlop macierzyński. Proces musi zatem ruszyć od nowa.

Z kolei 6 grudnia agenci Biura zatrzymali Kwaśniaka, a także b. przewodniczącego KNF Andrzeja Jakubiaka i pięcioro innych byłych urzędników KNF. Po doprowadzeniu do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie usłyszeli oni zarzuty działania na szkodę interesu publicznego w okresie od 22 października 2013 r. do 15 września 2014 r. poprzez dopuszczenie do powstania szkody w kwocie ponad 1,5 mld zł oraz na szkodę interesu prywatnego w kwocie ponad 58 mln zł.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski

mm/ ann/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Wojciech Kwaśniak

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki