Ponad 42 proc. przedsiębiorców korzysta z usług freelancerów od ponad 5 lat, a w 12 proc. firm stanowią oni co najmniej 60 proc. zespołu. W 2024 roku zapotrzebowanie na ich pracę w Polsce będzie nadal rosło - wynika z prognozy trendów Freelancehunt, platformy dla freelancerów i zleceniodawców z milionem użytkowników z Europy Środkowej i Wschodniej.


Według platformy Freelancehunt, która śledzi dynamikę zmian na rynku freelancerów od 2005 roku, w Polsce pracuje obecnie około 350 tys. freelancerów. Dla porównania w Ukrainie aż milion.
Młode pokolenie chce samo decydować o sposobie pracy
Jak twierdzi Oleg Topchiy, założyciel Freelancehunt, polski rynek freelancerów jest stosunkowo młody i znajduje się obecnie w fazie szybkiego rozwoju.
– Mimo że działamy już od 2005 roku, to w ciągu tylko dwóch ostatnich lat do Freelancehunt dołączyło ponad 250 tys. freelancerów z Europy Środkowej i Wschodniej – mówi Oleg Topchiy. – Olbrzymim impulsem do wzrostu była pandemia i przejście milionów ludzi na pracę zdalną w domach. Następnym okazało się globalne osłabienie gospodarcze i recesje w wielu krajach. Niezależnie od tego trend wzmacniany jest zmianami generacyjnymi. Młode pokolenie chce samodzielnie decydować o sposobie pracy, nie być zmuszanymi do pracy biurowej 5 dni w tygodniu po 8 godzin. Freelancing daje takie możliwości.
Nowe postrzeganie pracy zdalnej
Według ekspertów COVID-19 zmienił myślenie o pracy zdalnej oraz o zewnętrznych specjalistach. To, co było wcześniej niemożliwe, stało się faktem - tysiące ludzi z biur przeniosło swoją pracę do własnych domów. Przedsiębiorcy wykazali się tu niezwykłą elastycznością i pomysłowością.
– Dla globalnego rynku freelancerów to był niesamowity czas wzrostów – wspomina Oleg Topchiy. – Przedsiębiorcy i pracownicy sięgali masowo po narzędzia spotkań online, organizacji prac zespołów, transferu dokumentów oraz zarządzania projektami. Wszystko działo się błyskawicznie. Już po kilku miesiącach wiadomo było, że praca zdalna na globalną skalę stała się faktem, a gdy pandemia zaczęła wygasać, to wiele osób przyzwyczaiło się już do takiego modelu pracy. To był przełom.
Rynek freelancerów na wznoszącej
Eksperci przewidują, że w latach 2024-25 rynek freelancerów przejdzie jeszcze głębszą transformację i skalowanie.
– Już teraz widzimy, że freelancerzy są angażowani do realizacji nie tylko gier, tekstów i grafik, ale także projektów sektora publicznego i dużych przedsiębiorstw – mówi Valentyn Ziuzin, prezes zarządu Freelancehunt. – Obecność na naszej platformie doświadczonych specjalistów w tak ważnych dzisiaj dziedzinach jak AI i uczenie maszynowe sprawia, że również topowe firmy z sektora IT zaczynają realizować projekty we współpracy z freelancerami.
Kim są przyszli freelancerzy?
Według ekspertów przyszłych freelancerów można podzielić na dwie grupy:
- Doświadczeni specjaliści w wieku 25-40 lat, którzy pracują od 2 do 5 lat, posiadają wyższe wykształcenie, duże portfolio i wystarczające kwalifikacje do wykonywania skomplikowanych zadań.
- Pokolenie Z, czyli ludzie, którzy dorastali w erze cyfrowych technologii. Są bardziej elastyczni i szybciej reagują na zmiany. Na przykład, podczas gdy starsze pokolenie zastanawia się, czy stosować sztuczną inteligencję, pokolenie Z już ją opanowało i wykorzystuje w swojej pracy. Według badań, ponad 50 proc. ich przedstawicieli chce pracować zdalnie i traktuje freelans jako główne narzędzie zarabiania pieniędzy.
Obecni nowicjusze to ludzie, którzy szybko się uczą, opanowują nowe technologie i stają się specjalistami w wąskich dziedzinach. Dlatego w najbliższej przyszłości na rynku freelancu będzie łatwo znaleźć specjalistów z dużym doświadczeniem i doskonałymi umiejętnościami.
Idą zmiany dla rekruterów
W rekrutacji pojawia się nowy trend - specjaliści HR coraz częściej szukają specjalistów wśród freelancerów. Do swoich zespołów angażują takie osoby do tworzenia scenariuszy na Tik Toka lub reelsów, planów kontentu dla social media, edycji zdjęć i wideo, opracowywania strategii marketingowej i jej wdrażania. Zatrudnianie wielu osób naraz jest zwykle niemożliwe lub niepraktyczne. Dlatego pomocne jest zlecanie pracy specjalistom na zewnątrz.
Jak twierdzą eksperci z Freelancehunt, rekruterzy dopiero zaczynają dostrzegać szanse w tym segmencie rynku. Firmy, które chcą pozostać konkurencyjne w 2024 roku i później, zmieniają swoje strategie pozyskiwania specjalistów. Więcej pracowników etatowych to nie jedyny sposób na wykonywanie zadań, rozwoju projektów i zwiększanie przepustowości.
Według badań Upwork 62 proc. firm w Polsce już zatrudnia freelancerów. Ten model działania firm będzie się nadal rozwijał.