Niedziela jest sześćdziesiątym siódmym dniem inwazji Rosji na Ukrainę. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że armie Ukrainy i USA ponownie uzgodniły dostawy amerykańskiej broni, amunicji i sprzętu wojskowego. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w niedzielę, że rozpoczęła się ewakuacja cywilów z zakładów Azowstal w Mariupolu. "Wojska rosyjskie podczas inwazji na Ukrainę prowadzą teraz działania bojowe, których celem jest dotarcie do granicy administracyjnej obwodu chersońskiego" - ocenił ukraiński sztab generalny.


» Relację z soboty zapisaliśmy tutaj.
Sztab generalny: Rosjanie próbują zająć granice obwodu chersońskiego
Wojska rosyjskie podczas inwazji na Ukrainę prowadzą teraz działania bojowe, których celem jest dotarcie do granicy administracyjnej obwodu chersońskiego - ocenia Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie, opublikowanym w niedzielę wieczorem.
"Przeciwnik prowadzi działania bojowe, których celem jest dotarcie do granicy administracyjnej obwodu chersońskiego i stworzenie sprzyjających warunków do ofensywy na Mikołajów i Krzywy Róg" - głosi komunikat. Sztab ocenia, że główne wysiłki skoncentrowano na próbach ofensywy w kierunku Krzywego Rogu. W kierunku Mikołajewa "wróg prowadzi przegrupowanie oddziałów" oraz działania zwiadowcze za pomocą dronów - dodał sztab.
Na terenach okupowanych wojska rosyjskie "kontynuują próby tworzenia systemu tzw. władzy" - ostrzega armia ukraińska. Wezwała obywateli, by "nadal stawiali okupantom totalny opór".
Sztab zapewnił, że wojska rosyjskie nie zdołały zająć Rubiżnego i Popasnej - miast w obwodzie ługańskim, o które walki toczą się od tygodni. W obwodzie donieckim, drugim z obwodów ukraińskiego Donbasu, "okupanci bezskutecznie prowadzili działania ofensywne w rejonie miejscowości Ozerne i Marjinka" - czytamy w komunikacie.
"Utrzymuje się zagrożenie uderzeń rakietowych przeciwnika z terytorium Białorusi na obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej znajdujące się na terytorium Ukrainy, jak również zagrożenie dokonania prowokacji w rejonach w pobliżu granicy ukraińskiej, a następnie obciążenia odpowiedzialnością oddziałów naszych sił obrony" - ostrzegły siły zbrojne Ukrainy.
Niewykluczone są też - zdaniem sztabu - "demonstracyjne działania wzdłuż granicy ukraińskiej".
Ewakuacja w Mariupolu będzie kontynuowana 2 maja
Rada miejska Mariupola poinformowała w niedzielę, że następnego dnia - 2 maja - kontynuowana będzie ewakuacja mieszkańców miasta z terenów poza zakładami Azowstal.
"Ze względów bezpieczeństwa ewakuację ludności cywilnej Mariupola znajdującej się w innych rejonach miasta przeniesiono na poniedziałek (2 maja)" - poinformowała rada na komunikatorze Telegram.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w niedzielę, że tego dnia rozpoczęła się ewakuacja cywilów z Azowstalu i że pierwsza grupa, licząca około 100 osób, wyjechała do Zaporoża.
Informację tę potwierdziła następnie Organizacja Narodów Zjednoczonych. "ONZ potwierdza, że w zakładach Azowstal trwa operacja ewakuacyjna, w koordynacji z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża i stronami konfliktu" - powiedział rzecznik ONZ Saviano Abreu.
Kombinat Azowstal to punkt oporu sił ukraińskich w oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu. W zakładach bronią się pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Wraz z wojskowymi w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu są cywile; ich liczbę szacowano na około 1000 osób. Podejmowane wcześniej przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów nie przyniosły rezultatu.
Kobieta zginęła w ostrzale rosyjskim w obwodzie charkowskim
Wojska rosyjskie ostrzelały w niedzielę gminę Bohoduchiw w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy; ostrzał uszkodził samochód i ranił dwie jadące nim osoby, trzecia pasażerka auta zmarła na miejscu - poinformowała prokuratura regionu.
Komunikat prokuratury przekazał portal Hromadske. Do ostrzału doszło przed południem w niedzielę. Ranni to kobieta i mężczyzna. Prokuratura rozpoczęła dochodzenie dotyczące pogwałcenia praw i zwyczajów wojny oraz umyślnego zabójstwa.
Wojska rosyjskie ostrzeliwują obwód charkowski od miesięcy, pod ciągłymi ostrzałami jest główne miasto regionu - Charków.
Szef MSZ Ukrainy: następny pakiet sankcji UE musi obejmować embargo na ropę
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział szefowi unijnej dyplomacji Josepowi Borrelowi, że następny pakiet sankcji wobec Rosji musi zawierać embargo na ropę. Swą rozmowę z wysokim przedstawicielem UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa zrelacjonował w niedzielę na Twitterze.
Szef MSZ Ukrainy napisał: "Rozmawiałem z Josepem Borrellem o następnym pakiecie sankcji UE wobec Rosji, który musi obejmować embargo na ropę".
"Podkreśliłem także, że nie ma alternatywy dla przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE" - dodał Dmytro Kułeba.
Zaznaczył, że tematem ich rozmowy była też kwestia dalszej bezpiecznej ewakuacji z oblężonego Mariupola.
Czerwony Krzyż potwierdza ewakuację ludności z oblężonego Mariupola
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) potwierdził ewakuację ludności z oblężonego Mariupola - podała w niedzielę telewizja CNN.
"MKCK potwierdza prace nad ewakuacją ludności Mariupola, w których współpracuje z Organizacją Narodów Zjednoczonych i stronami konfliktu" - poinformowało CNN.
Wcześniej o rozpoczęciu ewakuacji cywilów z zakładów Azowstal w Mariupolu poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zełenski: Rozpoczęła się ewakuacja cywilów z zakładów Azowstal
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w niedzielę, że rozpoczęła się ewakuacja cywilów z zakładów Azowstal w Mariupolu; pierwsza grupa złożona z około stu osób kieruje się na obszary będące pod kontrolą Ukrainy i w poniedziałek ma być w Zaporożu.
"Rozpoczęła się ewakukacja cywilów z Azowstalu. Pierwsza grupa złożona z około 100 osób już kieruje się na terytorium pod naszą kontrolą. Jutro spotkamy się z nimi w Zaporożu. Dziękujemy naszej ekipie! Pracuje ona obecnie, razem z przedstawicielami ONZ, nad ewakuacją pozostałych cywilów z terytorium zakładów - napisał Zełenski na Twitterze.
Evacuation of civilians from Azovstal began. The 1st group of about 100 people is already heading to the controlled area. Tomorrow we’ll meet them in Zaporizhzhia. Grateful to our team! Now they, together with #UN, are working on the evacuation of other civilians from the plant.
— Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) May 1, 2022
Ze swej strony współpracownik Zełenskiego, parlamentarzysta Dawyd Arachamija poinformował o ewakuacji, którą nazwał "najtrudniejszą operacją od początku wojny". "Teraz już mogę powiedzieć, że powiodła się częściowa ewakuacja cywilów z Azowstalu. Ponad 100 Ukraińców, w tym dzieci, kobiety, ludzie starsi, jest nareszcie bezpiecznych" - napisał Arachamija na komunikatorze Telegram.
"Dzisiaj dzięki wysiłkom Biura Prezydenta Ukrainy (kancelarii prezydenta-PAP), Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, razem z wicepremier Ukrainy, minister ds. reintegracji terytoriów pod tymczasową okupacją - Iryną Wereszczuk, przeprowadziliśmy najtrudniejszą operację od początku wojny. Dwa tygodnie temu wydawała się ona niemożliwa, a tydzień temu - mało prawdopodobna" - podkreślił ukraiński polityk.
Ewakuowanych nazwał ludźmi, którzy "na własne oczy zobaczyli, jak może wyglądać piekło".
Dodał następnie: "przed nami jeszcze wiele pracy i wielu ludzi".
Dzień wcześniej, w sobotę, wojskowi z ukraińskiego pułku Azow broniącego kombinatu Azowstal poinformowali, że do ewakuacji przekazano 20 cywilów - kobiet i dzieci.
Agencja Reutera poinformowała w niedzielę o grupie cywilów, która dotarła do tymczasowego centrum zakwaterowania po opuszczeniu terenów wokół Azowstalu. Grupa ta liczyła około 40 osób.
Kombinat Azowstal to punkt oporu sił ukraińskich w oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu. W zakładach bronią się pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Wraz z wojskowymi w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu są cywile; ich liczbę szacowano na około 1000 osób. Podejmowane wcześniej przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów nie przyniosły rezultatu.
W obwodzie biełgorodzkim trwa pożar na terenie obiektu wojskowego
W rosyjskim obwodzie biełgorodzkim, sąsiadującym z Ukrainą trwa pożar na terenie obiektu podlegającego ministerstwu obrony Rosji - poinformował w niedzielę szef obwodu Wiaczesław Gładkow.
"Trwa ustalanie danych o ofiarach i zniszczeniach" - napisał Gładkow na komunikatorze Telegram.
Niezależny rosyjski portal Mediazona przekazał, że w mediach społecznościowych pojawiły się relacje o słupach dymu i eksplozjach. Według tych doniesień policja nie wpuszcza aut na most przez rzekę Doniec.
Rosyjski dziennikarz Rusłan Lewijew, założyciel grupy dziennikarskiej Conflict Intelligence Team (CIT) poinformował, że na lotnisku w Biełgorodzie stacjonowały w niedzielę samoloty ministerstwa obrony i gwardii narodowej Rosji.
Grupa CIT podała na Twitterze, że obecność samolotów jest związana z podróżą gen. Walerija Gierasimowa, szefa rosyjskiego sztabu generalnego, który wkrótce po przylocie odleciał znów do Moskwy.
Our sources tell us they were greeted by an unidentified Russian colonel general.
— CIT (en) (@CITeam_en) May 1, 2022
Reportedly one of the helicopters brought Russia's Chief of General Staff Valery Gerasimov, who quickly left on a plane to Moscow shortly after.
Media ukraińskie podały tymczasem, że Gierasimow został ranny i musiał pilnie ewakuować się spod Iziumu, gdzie miał dowodzić rosyjską ofensywą.
Media: gen. Gierasimow, szef rosyjskiego sztabu generalnego ranny pod Iziumem
Szef rosyjskiego sztabu generalnego gen. Walerij Gierasimow został ranny pod Iziumem, na wschodzie Ukrainy, musiał się stamtąd pilnie ewakuować - podała w niedzielę ukraińska agencja UNIAN.
UNIAN powołuje się na doniesienia dziennikarzy wojennych, według których 66-letni Gierasimow został ranny odłamkiem. Według tych doniesień nie ma zagrożenia dla jego życia.
Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko napisał w niedzielę na komunikatorze Telegram, że doszło do wybuchu w rejonie sztabu 2. armii sił zbrojnych Rosji i że eksplozja spowodowała wiele ofiar śmiertelnych wśród oficerów.
Gierasimow "przyjechał, by osobiście dowodzić ofensywą na Słowiańsk" - powiadomił Heraszczenko.
Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego potwierdził w niedzielę, że pod Iziumem zniszczono dwa punkty dowodzenia armii rosyjskiej. Według wstępnych danych zginął szef sztabu wojsk powietrzno-desantowych armii Rosji gen. Andriej Simonow, ale informacja ta wymaga potwierdzenia - dodał Arestowycz.
Gierasimow i inni oficerowie znajdowali się w punkcie dowodzenia. Media informowały wcześniej, że szef sztabu generalnego Rosji przybył osobiście na front.
Rzeczniczka praw człowieka: Jeńcy trzymani byli w Rosji w nieludzkich warunkach
Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa poinformowała w niedzielę, że Ukraińcy powracający z niewoli rosyjskiej w drodze wymiany mówią o nieludzkich warunkach, w jakich ich przetrzymywano, o poniżaniu i maltretowaniu.
Wśród obywateli Ukrainy, którzy zostali wypuszczeni z niewoli są osoby ciężko ranne, chore na sepsę, bądź po amputacji kończyn - napisała Denisowa w komentarzu na Facebooku.
Denisowa przekazała, że mężczyznom wziętym do niewoli wojskowi rosyjscy kazali stać w wodzie, potem leżeć na ziemi na mrozie. "Mężczyzn z odmrożonymi nogami, po zawiązaniu im oczu, przewożono do obozów rosyjskich, a potem do aresztu śledczego nr 1 do więzienia w Kursku. Nie okazywano im tam żadnej pomocy lekarskiej" - opisuje rzeczniczka.
Jeńcom wojennym dawano odzież więzienną i strzyżono. Ukraińcy musieli na rozkaz nadzorców śpiewać patriotyczne pieśni rosyjskie - relacjonuje Denisowa.
Podkreśliła, że jeńcy byli też maltretowani: "przesłuchania odbywały się dwa, trzy razy dziennie, po czym mężczyźni byli brutalnie bici. Potem zmuszano ich do podpisywania dokumentów poświadczających, że obchodzono się z nimi dobrze".
Rzeczniczka poinformowała, że strona rosyjska nie miała karetek pogotowia, by odwieźć nimi wymienianych więźniów. Ludzi chorych, po amputacji kończyn, transportowano na wymianę w towarowych wagonach kolejowych.
"Biorąc na zakładników ludność cywilną, okupanci rosyjscy naruszają normy prawa międzynarodowego" - podkreśliła rzeczniczka.
Zełenski: Każdy kto broni państwa ukraińskiego walczy o możliwość swobodnego życia we własnym domu
Wojna na Ukrainie toczy się o możliwość swobodnego życia we własnym domu - napisał niedzielę w serwisie Facebook prezydent Wołodymyr Zełenski.
"Ukraina obroni swoją wolność w tej wojnie. Naród ukraiński pokona rosyjskich najeźdźców, którzy przyszli zniszczyć życie w naszym kraju. Każdy kto broni państwa ukraińskiego walczy o możliwość swobodnego życia we własnym domu. O wolność i bezpieczeństwo dla swoich dzieci, o ciepły odpoczynek dla swoich rodziców" - napisał Zełenski.
Kułeba zaapelował do USA ws. zliberalizowania zasad dla ukraińskiego eksportu
Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba wezwał w niedzielnej rozmowie z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem do jak największej liberalizacji zasad eksportu z Ukrainy.
"Rozmawiałam z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem. Jestem wdzięczy Stanom Zjednoczonym za dotrzymanie obietnicy stanowczego poparcia Ukrainy. Dyskutowaliśmy o dalszych sankcjach wobec Rosji, dostawach broni i wsparciu finansowym dla Ukrainy. Wezwałem również Stany Zjednoczone do zapewnienia maksymalnej liberalizacji dla ukraińskiego eksportu" - napisał na Twitterze Kułeba.
Spoke with @SecBlinken. Grateful to the U.S. for keeping the promise to stand by Ukraine resolutely. We discussed further sanctions on Russia, arms deliveries and financial support to Ukraine. I also called on the U.S. to provide maximum liberalization for Ukrainian exports.
— Dmytro Kuleba (@DmytroKuleba) May 1, 2022
Reuters: cywile ewakuowani z okolic zakładu Azowstal w Mariupolu
Grupa około 40 cywilów przybyła w niedzielę do tymczasowego centrum zakwaterowania po opuszczeniu obszaru wokół zakładu Azowstal w ukraińskim Mariupolu - poinformował fotograf agencji Reuters.
Zdjęcia agencji Reutera przedstawiają cywilów przybywających do wsi Bezimenne w obwodzie donieckim autobusami z ukraińskimi tablicami rejestracyjnymi w konwoju sił rosyjskich i pojazdami z symbolami ONZ.
SBU: Rosjanie planowali zestrzelić samolot pasażerski i oskarżyć o to Ukrainę
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podała w niedziele w Facebooku, że zneutralizowała rosyjską grupę dywersyjno-zwiadowczą, która przygotowywała zestrzelenie pasażerskiego samolotu nad terytorium Rosji lub Białorusi. Odpowiedzialnością za atak mieli być obarczeni Ukraińcy.
"SBU przeprowadziła wieloetapową operację specjalną, podczas której zneutralizowała głęboko zakonspirowaną grupę dywersyjno-zwiadowczą wroga. Agenci Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji przygotowywali atak terrorystyczny - planowali zestrzelić samolot pasażerski nad terytorium Rosji lub Białorusi" - oświadczył w nagraniu wideo zamieszczonym w serwisie Facebook rzecznik SBU Artem Dechtiarenko.
"Okupanci zamierzali bezpodstawnie oskarżyć Ukrainę i naszych partnerów o atak na samolot. Aby dokonać prowokacji, napastnicy chcieli strzelać do cywilnego samolotu z przenośnej wyrzutni (...) Stinger. Aby ją ukraść i potajemnie wywieźć za granicę, przedstawiciele służb specjalnych kraju agresora zlecili swojej grupie zwiadowczej wykonanie odpowiedniego zadania. Jej działania koordynował Rosjanin Aleksander Tiutieriew, który jest kadrowym współpracownikiem Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (rosyjski wywiad wojskowy, dawniej - GRU - PAP)" - wskazał przedstawiciel SBU.
Dywersanci podając się za "patriotycznych ochotników" próbowali nawiązać kontakty z przedstawicielami Sił Zbrojnych Ukrainy. W celu uwiarygodnienia się przekazali ukraińskiemu wojsku rzetelne informacje o położeniu i ruchach oddziałów okupacyjnych złożonych z najemników z Czeczenii, tzw. kadyrowców.
"W przyszłości rosyjscy agenci planowali wykorzystać swoje kontakty do nielegalnego pozyskania zagranicznego przenośnego systemu obrony przeciwlotniczej i przemycenia go do kraju agresora" - zaznaczyło SBU, dodając, że podczas operacji specjalnej funkcjonariusze służby zatrzymali wszystkich trzech członków grupy dywersyjno-zwiadowczej.
Sztab generalny: straty Rosjan wynoszą już około 23,5 tys. żołnierzy
Od początku inwazji na Ukrainę wojska rosyjskie straciły blisko 23,5 tys. żołnierzy - poinformował w niedzielę rano na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 1 maja to według ukraińskich danych: około 23,5 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 1026 czołgów, 2471 bojowych pojazdów opancerzonych, 451 systemów artyleryjskich, 151 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 80 systemów obrony przeciwlotniczej, 192 samoloty, 155 śmigłowców, 1796 pojazdów kołowych, 8 jednostek pływających, 245 bezzałogowców, 84 pociski manewrujące.
Jak zaznaczono, dane są doprecyzowywane, a dokładne obliczenia komplikuje duża intensywność działań wojennych na Ukrainie.
Wywiad wojskowy: Rosja szykuje prowokacje w Naddniestrzu w majowe święta
W ręce ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) wpadł egzemplarz naddniestrzańskiej gazety "Pridniestrowje" datowany na 2 maja. Jest w nim mowa o "krwawych zamachach" podczas majowych świąt, w których zginęły dziesiątki ludzi. Jak podkreśla HUR gazeta została wydrukowana w przeddzień majówki.
Z ustaleń ukraińskiego wywiadu wojskowego wynika, że "Pridniestrowje" z 2 maja zawiera szereg materiałów propagandowych o "krwawych zamachach terrorystycznych, które spadły na Naddniestrza w święta majowe, w wyniku których zginęło kilkadziesiąt osób, w tym dzieci, osoby starsze i kobiety".
"Ponieważ gazeta została wydrukowana w przeddzień świąt, istnieje niebezpieczeństwo, że władze Kremla planują przeprowadzić szereg aktów zastraszania wśród miejscowej ludności, za które tradycyjnie zrzucą odpowiedzialność na Ukrainę i kolektywny Zachód" - ostrzegł HUR w komunikacie opublikowanym w serwisie Telegram.
Wołodymyr Zełenski spotkał się w Kijowie z Nancy Pelosi
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się w niedzielę w Kijowie z przewodniczącą Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi. Ukraiński przywódca podziękował Stanom Zjednoczonym za pomoc w walce z Rosją.
O spotkaniu poinformował Zełenski w serwisie Facebook.
"Spotkanie z przewodniczącą Izby Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi w Kijowie. Stany Zjednoczone są liderem potężnego wsparcia dla Ukrainy w walce z agresją Rosji. Dziękujemy za pomoc w ochronie suwerenności i integralności terytorialnej naszego państwa!" - napisał.
Podczas rozmów Pelosi ze swej strony również podziękowała Ukraińcom prowadzenie wojny o wolność.
"Jesteśmy tu po to, żeby podziękować za waszą walkę o wolność. Jesteście granicą wolności i walczycie o (nas) wszystkich. Naszym zobowiązaniem jest być z wami do czasu, aż ta walka nie zostanie zakończona" - zadeklarowała przewodnicząca Izby Reprezentantów.
Władze obwodu ługańskiego: trwają walki uliczne w miejscowości Orichowe
Wojska rosyjskie szturmują wieś Orichowe w obwodzie ługańskim, która leży na drodze łączącej kontrolowany przez separatystów Ługańsk z miastem Lisiczańsk, będący pod kontrolą armii ukraińskiej - podał w niedzielę w komunikatorze Telegram szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.
"Po zajęciu Nowotoszkiwske Rosjanie skoncentrowali swoje wysiłki na szturmie na Orichowe. Toczą się bardzo intensywne walki - ulica po ulicy" - napisał Hajdaj.
Orichowe znajduje się około 30 km na południe od Lisiczańska.
Zełenski: 23 tysiące rosyjskich żołnierzy zginęło na Ukrainie
Od początku wojny na Ukrainie zginęło 23 tysiące rosyjskich żołnierzy; zniszczonych zostało ponad tysiąc rosyjskich czołgów i blisko 2,5 tysiąca innych pojazdów wojskowych - poinformował w sobotę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo.
W swym wystąpieniu Zełenski powtórzył, że rosyjska armia ściąga "dodatkowe siły" do ataków na wschodzie Ukrainy. Zaapelował do rosyjskiego wojska: "Każdy rosyjski żołnierz może jeszcze ocalić swoje życie. Lepiej będzie dla was przeżyć w Rosji niż umrzeć w naszym kraju".
Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina cały czas zabiega o zaostrzenie sankcji wobec Rosji. Spodziewa się, że wkrótce zapadnie decyzja o ograniczeniu importu rosyjskiej ropy naftowej.
Brytyjskie ministerstwo obrony: Rosja stara się legitymizować kontrolę nad Chersoniem
Rosja stara się legitymizować swoją kontrolę nad Chersoniem na południu Ukrainy; kontrola nad tym miastem zwiększy możliwość postępów rosyjskich wojsk w kierunku północy i zachodu - przekazało w niedzielę rano brytyjskie ministerstwo obrony.
"Od czasu zajęcia na początku marca Chersonia na południu, Rosja stara się legitymizować swoją kontrolę nad miastem i otaczającymi je obszarami poprzez ustanowienie prorosyjskiej administracji. Ostatnie oświadczenia tej administracji obejmują deklarację, że powrót pod kontrolę ukraińską jest »niemożliwy« oraz zapowiedź czteromiesięcznego okresu przejściowego z ukraińskiej hrywny na rosyjskiego rubla. Rubel rosyjski ma być używany w Chersoniu od dzisiaj" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
"Oświadczenia te prawdopodobnie świadczą o rosyjskich zamiarach długoterminowego wywierania silnych wpływów politycznych i gospodarczych w Chersoniu. Utrzymanie kontroli nad Chersoniem i jego połączeniami transportowymi zwiększy zdolność Rosji do podtrzymywania postępów w kierunku północy i zachodu oraz poprawi bezpieczeństwo rosyjskiej kontroli nad Krymem" - dodano.
Armia: uzgodniliśmy z USA kolejne dostawy broni
Armie Ukrainy i USA ponownie uzgodniły dostawy amerykańskiej broni, amunicji i sprzętu wojskowego - poinformował w nocy z soboty na niedzielę na Facebooku naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, generał Wałerij Załużny.
Sprawa kolejnych dostaw broni dla Ukrainy i "trudna sytuacja na militarna na wschodzie" tego kraju były tematami rozmowy Załużnego z generałem Markiem Milleyem, przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabu USA, najwyższym rangą amerykańskim dowódcą wojskowym.
Załużny podkreślił, że ukraińska armia musi przejść z radzieckiego uzbrojenia na uzbrojenie i standardy NATO. "Im szybciej ten proces rozpoczniemy, tym szybciej go zakończymy" - stwierdził ukraiński generał.
Departament Stanu USA oświadczył w sobotę wieczorem czasu miejscowego, że w rozmowie telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą, szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken zapewnił o amerykańskim poparciu dla Kijowa wobec rosyjskiej agresji. Blinken poinformował Kułebę, że w najbliższych tygodniach na Ukrainę powrócą amerykańscy dyplomaci, najpierw do Lwowa, a później, najszybciej jak to tylko będzie to możliwe, także do Kijowa.
Szef amerykańskiej dyplomacji poinformował również swego rozmówce o przygotowywanej kolejnej pomocy USA dla Ukrainy w wysokości 33 mld dolarów. Większość tych środków ma być przeznaczona na pomoc wojskową.
Sztab generalny: w ciągu doby obrona przeciwlotnicza strąciła 9 celów powietrznych
W ciągu ostatniej doby ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła dziewięć celów powietrznych - podał w niedzielę rano w podsumowaniu sytuacji operacyjnej sztab generalny ukraińskiej armii na swoim profilu w serwisie Facebook.
"W ciągu minionej doby jednostki obrony przeciwlotniczej trafiły dziewięć celów powietrznych: dwa samoloty Su-25 i siedem bezzałogowców. W samych obwodach donieckim i ługańskim w ciągu ostatnich 24 godzin odparto dziewięć ataków wroga, zniszczono osiem czołgów, jeden system artyleryjski, 24 bojowe wozy opancerzone, jeden pojazd specjalny i pięć pojazdów kołowych" - czytamy w komunikacie.
"Aby zwiększyć tempo operacji ofensywnej, dowództwo sił zbrojnych federacji rosyjskiej kontynuuje działania mające na celu wzmocnienie potencjału uderzeniowego swoich wojsk. Uzbrojenie i sprzęt wojskowy są przerzucane z magazynów w Zachodnim, Centralnym, Wschodnim Okręgu Wojskowym oraz Flocie Północnej na tereny przygraniczne z Ukrainą" - poinformowało ukraińskie dowództwo.
Zaznaczyło dodatkowo, że nieprzyjaciel prowadzi działania ofensywne na kierunkach Izium-Barwinkowo oraz Izium-Słowiańsk, gdzie przerzucono do 300 sztuk uzbrojenia i sprzętu i około 1 tys. żołnierzy.
Rosjanie kontynuują naloty i ostrzał artyleryjski Charkowa, a także ostrzeliwują pozycje ukraińskie z terytorium obwodu briańskiego w Rosji.
"Na kierunku donieckim i taurydzkim zgrupowania wrogich wojsk prowadzą aktywne działania na całym odcinku linii kontaktu. Wróg próbuje przeprowadzać naloty i ostrzał artyleryjski na pozycje naszych wojsk. (...) Na kierunku południowobużańskim nieprzyjaciel stara się dotrzeć do granic administracyjnych obwodu chersońskiego i stworzenia dogodnych warunków do ataku na miasta Mikołajów i Krzywy Róg" - podkreślił sztab.
Armia: zestrzelono rosyjskie samoloty i drony
Ukraińskie siły zbrojne zestrzeliły w sobotę dwa rosyjskie samoloty bojowe typu Su-25 i siedem dronów - poinformowała w nocy z soboty na niedzielę ukraińska armia na Facebooku.
Według tych informacji Rosjanie stracili oba samoloty i cztery z siedmiu zestrzelonych w sobotę dronów nad wschodnią Ukrainą.
Ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe" podało na Facebooku, że ukraińska armia zniszczyła na kontrolowanej przez Rosjan Wyspie Węży na Morzu Czarnym samobieżną wyrzutnię przeciwlotniczą Strzała-10, trzy czołgi przeciwlotnicze oraz wóz łączności.
Ambasador Ukrainy w Niemczech skrytykował politykę Scholza
"Olaf Scholz działa jak Angela Merkel: najpierw poczekać, popatrzeć i może kiedyś później podjąć decyzję - a może i nie. Brakuje wyobraźni i odwagi" - powiedział ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk gazecie "Bild am Sonntag".
Melnyk określił politykę kanclerza Niemiec jako "opieszałą". Jego zdaniem wielu Niemców chciałoby energicznego szefa rządu federalnego.
Dyplomata podkreślił, że Ukraina potrzebuje najnowszej niemieckiej broni, by pokonać Rosję, m.in. czołgów Leopard, transporterów opancerzonych Marder i haubic samobieżnych.
Za kompletną bzdurę uznał obawy, że przez dostawy broni Niemcy staną się stroną konfliktu. "Dla Putina Niemcy już od dawna są stroną konfliktu" - stwierdził Melnyk.
"Trzecia wojna światowa już się rozpoczęła. Atak Putina na Ukrainę dotyczy wszystkich, także Niemców, nawet jeśli jeszcze nie militarny. Putin prowadzi tę wyniszczającą wojnę przeciwko całemu Zachodowi, przeciwko naszemu systemowi wartości" - podkreślił ukraiński ambasador. (PAP)