Resort rolnictwa wesprze sadowników. To z uwagi na ich trudną sytuację ekonomiczną oraz niesprzyjającą owocom burzową aurę. Mimo tych zapowiedzi, producenci jabłek chcą protestować w Warszawie, gdyż ceny skupu owoców nie pokrywają kosztów produkcji. Za kilogram jabłek rolnicy otrzymują poniżej 20 groszy.


Wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki zapowiada wypłacenie częściowych rekompensat dla tych, którzy najmocniej ucierpieli w skutek burz i gradobić. "Jedno to wsparcie ratunkowe na każdy hektar produkcji dla tych, którzy mieli utraty w uprawie co najmniej 70 procent. Druga pomoc będzie na odtworzenie potencjału produkcyjnego. Chodzi o miejsca gdzie burze uszkodziły sady nieodwracalnie" - wylicza wiceminister.
Jacek Bogucki dodał, że w poprzednich latach na tworzenie grup producenckich branża owocowo-warzywna otrzymała niemal 8 miliardów złotych. Fundusze miały służyć wzmacnianiu pozycji rolników w relacji z handlem, tymczasem Komisja Europejska zarzuca nam zmarnowanie części pieniędzy i nieprawidłowe inwestowanie. "Dochodziło do skrajnych sytuacji, gdzie grupę tworzyło gospodarstwo rodzinne w wyniku podziału tego gospodarstwa. Koszt budowy metra kwadratowego przechowalni do jabłek mógł wynosić więcej niż mieszkania przy Marszałkowskiej. Tego typu fakty miały miejsce i w tym uczestniczył poprzedni rząd wdrażając tak ten mechanizm unijny, a związkowcy go jeszcze opiniowali" - dodaje Jacek Bogucki.
Związek Sadowników RP zamierza pikietować w Warszawie w poniedziałek. Rolnicy zbiorą się przed Belwederem o godzinie 10.00.
Spadają ceny jabłek
Nawet poniżej 20 groszy za kilogram mogą otrzymywać polscy producenci za kilogram jabłek. To najniższa cena oferowana za owoce od czasów wprowadzenia rosyjskiego embarga. Sadownicy skarżą się, że nie pokrywa ona kosztów produkcji.
Zdaniem Bożeny Noseckiej z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, przyczyną spadku cen może być tegoroczny urodzaj. Jabłek w Polsce jest bowiem o 10 procent więcej niż przed rokiem. "Mamy bardzo wysoką podaż, ale nie mamy lepszych warunków zagospodarowania tej nadpodaży. Zakładamy, że eksport nie wzrośnie w tym sezonie, tak samo jak i spożycie krajowe" - mówi Bożena Nosecka.
Producenci jabłek dostaną rekompensaty z Komisji Europejskiej
Producenci jabłek mogą dostać pieniądze w zamian za wycofanie owoców z rynku. Komisja Europejska pozwoliła na objęcie tym programem 88 tysięcy ton jabłek. To forma pomocy z uwagi na rosyjskie embargo.
O wsparcie będzie można wnioskować do Agencji Rynku Rolnego. Jej rzeczniczka Karolina Dziewulska-Siwek informuje, że nabór dokumentów od rolników rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu. Rolnicy będą składać powiadomienia do oddziałów terenowych agencji, następnie odbędzie się kontrola jakości owoców. Później jabłka trafią do organizacji charytatywnych lub zostaną przerobione na biogaz rolniczy. Na końcu rolnik może wnioskować już o wypłatę środków.
Oprócz jabłek, wycofać z rynku będzie można również inne owoce czy warzywa, limity unijne są jednak w tym wypadku niższe - 9,4 tysiąca ton pomidorów, papryki i ogórków, 600 ton brzoskwiń i 500 ton śliwek oraz winogron.
Będzie to czwarta tura unijnej pomocy dla producentów owoców i warzyw po wprowadzeniu rosyjskiego embarga.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/ Michał Fedusio/jj