Baza danych, w której będzie można sprawdzić, czy obsługujący nas doradca ma odpowiednie zezwolenia oraz jaka była jego historia – taki pomysł promuje brytyjski organ nadzoru FCA. Urząd chce w ten sposób ułatwić eliminowanie z rynku „czarnych owiec”.
Brytyjski Financial Conduct Authority, urząd sprawujący nadzór m.in. nad przestrzeganiem praw konsumentów na rynku usług finansowych, zaproponował 4 lipca rozszerzenie prowadzonego obecnie rejestru pracowników sektora bankowego. Nowa baza danych ma pomóc klientom w sprawdzeniu statusu i historii pracowników instytucji finansowych.


W rejestrze obecnie odnotowywane są wyłącznie osoby zajmujące wyższe stanowiska, które muszą uzyskać aprobatę FCA, by pełnić funkcje menedżerskie. Baza danych wskazuje wyłącznie, czy dana osoba ma ważną zgodę nadzoru. Zasady noszące nazwę „Senior Managers and Certfication Regime” mają zostać rozszerzone na firmy ubezpieczeniowe i inne podmioty z sektora usług finansowych.
Zgodnie z propozycją, baza danych miałaby obejmować dodatkowo wszystkich pracowników, którzy mają bezpośredni kontakt z klientem, w tym np. doradców kredytowych i inwestycyjnych. Klienci mogliby sprawdzić, czy pracownik został w przeszłości ukarany za naruszenie zasad postępowania. Miałoby to utrudnić nieetycznie działającym doradcom pozostawanie na rynku i przenoszenie się do kolejnych pracodawców.
FCA podkreśla, że propozycja to odpowiedź na sugestie od konsumentów. Baza danych ma być prosta i łatwa w użytkowaniu. Klienci będą mieli możliwość posortowania wyników w oparciu o lokalizację i wyszukania najbliższego doradcy. W wynikach wyraźnie oznaczone zostaną osoby, które mają bezpośrednią styczność z obsługą konsumenta i ukarane naganą lub zakazem.