Ranking kredytów hipotecznych Bankier.pl – październik 2013

Tylko do końca roku zakup mieszkania można sfinansować w całości kredytem hipotecznym. Od 2014 roku będzie już wymagany co najmniej 5-procentowy wkład własny. W październikowym rankingu kredytów mieszkaniowych porównujemy jeszcze dostępne oferty na 100 proc. wartości nieruchomości oraz te dla posiadaczy 20 proc. własnych środków.

Osoby, które chcą w całości sfinansować mieszkanie kredytem hipotecznym, mają na to jeszcze nieco ponad dwa miesiące. Od początku 2014 roku - zgodnie ze znowelizowaną Rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego - od kredytobiorców hipotecznych będzie wymagane wniesienie co najmniej 5% wkładu własnego. W kolejnych latach wymagany kapitał własny będzie coraz wyższy, by w 2017 roku wynieść 20%.

Klienci, ich mieszkanie i kredyt – profil

Przyjmijmy, że o kredyt stara się bezdzietne małżeństwo (po 29 lat). Od ponad roku oboje są zatrudnieni na umowy o pracę na czas nieokreślony. Ich łączne miesięczne wynagrodzenie wynosi 6 tys. zł netto. Nie mają innych zobowiązań kredytowych. Wszystkie wcześniejsze regulowali w terminie. Oprócz standardowych wydatków związanych z utrzymaniem rodziny i mieszkania ponoszą opłaty związane z eksploatacją samochodu.

Kredytem finansowane będzie 65-metrowe mieszkanie z rynku pierwotnego, zlokalizowane w mieście liczącym blisko 600 tys. mieszkańców, kosztujące 335 tys. zł.

Kredyt ma być w złotych, na 30 lat, spłacany w ratach równych. Klienci zaakceptują skorzystanie z dodatkowych produktów banku, jeśli polepszą one warunki kredytu. Nie zdecydują się jednak na produkty inwestycyjne ani ubezpieczenia z funduszami kapitałowymi.

Ranking kredytów hipotecznych na 100% wartości nieruchomości

W październiku 15 banków byłoby skłonnych w 100% sfinansować zakup nieruchomości. Czytelnikowi należy się w tym miejscu dodatkowa informacja: 14 z tych ofert ma charakter uniwersalny, zaś oferta Nordea Banku skierowana jest wyłącznie do przedstawicieli określonych zawodów. Rozpiętość cenowa pomiędzy najtańszym a najdroższym kredytem wynosi ok. 70 tys. zł.

Najkorzystniejszą ofertę, bo z najniższym łącznym kosztem kredytu mieszkaniowego, zaproponował profilowym klientom eurobank. W ramach promocji „Jesienią w parze taniej” za pożyczone 335 tys. zł będą musieli ponieść około 270 tys. zł dodatkowych kosztów. Jednocześnie klienci nie będą mogli zrezygnować z dodatkowych produktów, którymi są ROR z wpływem wynagrodzenia oraz ubezpieczenie na życie.

Kredyt na 335.000 zł, na 30 lat, LTV 100% (dla przyjętego modelu kredytobiorców)

Ranking kredytów hipotecznych z 20-proc. wkładem własnym

Kredytów mieszkaniowych na 80% wartości nieruchomości skłonne są udzielić 23 banki. Różnica między najtańszą a najdroższą ofertą wynosi ok. 80 tys. zł. W przypadku kredytów z wniesionym kapitałem własnym mniejsza jest kwota odsetek do spłaty, można również uniknąć dodatkowych kosztów z tytułu chociażby ubezpieczenia niskiego wkładu.

Najkorzystniejszą ofertę kredytów na 80% wartości nieruchomości zaproponował Citi Handlowy. Za pożyczone 268 tys. zł klientom przyjdzie zapłacić nieco ponad 200 tys. zł.

Kredyt na 268.000 zł, na 30 lat, LTV 80% (dla przyjętego modelu kredytobiorców)

Dzisiejsza rata jutro może być inna

Przy poszukiwaniu kredytu hipotecznego trzeba mieć na uwadze, że aktualnie dostępne w bankach oferty i ich parametry przyjmowane do wyliczeń łącznego kosztu mogą w trakcie długoterminowej umowy ulec zmianie. Wynika to głównie ze zmiennego składnika oprocentowania, jakim jest stawka Wibor. Na zmianę wysokości comiesięcznych kosztów wpływa również korzystanie z dodatkowych produktów (ROR, karty płatnicze, ubezpieczenia majątkowe lub osobowe), które trzeba utrzymać przez część lub cały okres kredytowania.

Decydując się dziś – w czasach historycznie niskich wartości Wiboru - na kredyt hipoteczny należy uważać, żeby nadmiernie się nie zadłużyć. W dobie niskich stóp procentowych kusi wyższa zdolność kredytowa i niższa miesięczna rata kredytu. Niestety, jeżeli warunki rynkowe odmienią się, wysokość miesięcznych kosztów wzrośnie. W efekcie osobom, które zadłużyły się do granic ówczesnych możliwości finansowych, może to przysporzyć problemów z regulowaniem swoich zobowiązań.

Zuzanna Brud
Bankier.pl

Źródło: