W najbliższych miesiącach inflacja może przekroczyć górną granicę odchyleń od celu - napisano w komunikacie po posiedzeniu RPP. Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu i umożliwia jednocześnie realizację celu inflacyjnego w średnim okresie.


"Bieżące prognozy wskazują, że w najbliższych miesiącach inflacja może przekroczyć górną granicę odchyleń od celu inflacyjnego" - napisano w komunikacie. "Do przejściowego wzrostu dynamiki cen przyczynią się czynniki o charakterze podażowym i regulacyjnym, a więc pozostające poza bezpośrednim wpływem krajowej polityki pieniężnej" - dodano.
Rada oceniła, że wraz z wygaśnięciem tych czynników oraz oczekiwanym osłabieniem tempa wzrostu PKB inflacja będzie się obniżać. "W horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej dynamika cen będzie się kształtować w pobliżu celu inflacyjnego" - dodano.
RPP uważa, że koniunktura w Polsce pozostaje dobra, mimo obniżania się tempa wzrostu gospodarczego. "Na podstawie wstępnego szacunku GUS dotyczącego PKB w 2019 roku można szacować, że dynamika PKB w IV kw. obniżyła się" - napisano w komunikacie.
"Pozytywnie na wzrost PKB oddziałuje systematyczny - choć wolniejszy niż wcześniej - wzrost konsumpcji, wspierany przez korzystną sytuację na rynku pracy, dobre nastroje konsumentów oraz wypłaty świadczeń społecznych. Jednocześnie napływające informacje sygnalizują dalszy wzrost inwestycji i eksportu" - dodano.
Produkt Krajowy Brutto wzrósł w 2019 roku o 4,0 proc., po wzroście o 5,1 proc. w 2018 roku - podał w szacunku Główny Urząd Statystyczny.
Przeczytaj także
Rada podtrzymała w komunikacie ocenę, że perspektywy krajowej koniunktury pozostają korzystne, jednak dynamika PKB będzie prawdopodobnie niższa niż w poprzednich latach. "Utrzymuje się niepewność dotycząca skali i trwałości osłabienia koniunktury za granicą oraz jego wpływu na krajową aktywność gospodarczą" - napisano.
RPP podtrzymała, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną. Dodano, że obecny poziom stóp umożliwia jednocześnie realizację celu inflacyjnego w średnim okresie.
Obniżka stóp bardziej prawdopodobna niż podwyżka
Prezes NBP Adam Glapiński podtrzymuje opinię, że do 2022 r. stopy procentowe pozostaną stabilne, a obniżka stóp jest bardziej prawdopodobna niż podwyżka.
"Jeżeli chodzi o moje osobiste zdanie to potwierdzam to, że przypuszczam, iż do końca mojej kadencji i kadencji Rady stopy pozostaną na tym samym poziomie, a generalnie w tym okresie prawdopodobieństwo obniżenia (stóp - PAP) będzie większe niż podwyższenia" - powiedział prezes podczas konferencji po posiedzeniu RPP.
Przeczytaj także
Dodał, że stabilne stopy procentowe dobrze służą i będą służyć polskiej gospodarce, której sytuacja jest "bardzo dobra".
Członek RPP Kamil Zubelewicz podtrzymał wcześniejsze stanowisko, że stopa referencyjna NBP powinna wynosić 2 proc.
"Od samego początku obecności w Radzie poruszałem, że po pierwsze mamy zbyt niski poziom stóp procentowych. (...) Powinno być 2 pkt. proc., taki poziom stopy podstawowej. To pozwoliłoby uniknąć nadmiernego wzrostu cen i zmniejszyłoby wahania cyklu koniunkturalnego. W takiej sytuacji dzisiaj nie widzielibyśmy ryzyka przekroczenia górnej granicy odchyleń od celu" - powiedział członek RPP Kamil Zubelewicz.
Zubelewicz pozostaje zwolennikiem podwyżki stóp procentowych. Ocenił również, że ścieżka inflacji w Polsce jest za wysoka, i nadal jest on za podwyżką stóp, choć z decyzjami na razie należy się wstrzymać.
Przeczytaj także
"Gdybym chciał przyjąć punkt odniesienia większości Rady, czyli cel inflacyjny na poziomie 2,5 proc. plus minus 1 pkt proc., to musimy jeszcze poczekać z decyzjami do najnowszej projekcji" - powiedział. "Uważam, że wyższe stopy procentowe, czyli większe oszczędności, bardziej by sprzyjały długoterminowym oszczędnościom i polskiej gospodarce" – dodał.
Według Zubelewicza, "kumulacja czynników" nie powinna skłaniać członków Rady do obniżki stóp. "Mam nadzieję, że w najbliższych miesiącach takiego ruchu nikt nie będzie forsował" - powiedział. "Dokumenty, które mamy nie wskazują, że powinniśmy się spodziewać gwałtownego spadku wzrostu gospodarczego, ale czekamy na projekcję" - powiedział.
Z kolei członek RPP Eryk Łon uważa, że warto utrzymywać niskie stopy procentowe, żeby pobudzać wzrost gospodarczy.
Przeczytaj także
"Uważam, że obecny poziom stóp procentowych jest jednym z czynników, który zapewnił wysokie tempo wzrostu gospodarczego. Szybciej dochodzimy do poziomu bogactwa krajów Europy Zachodniej. Dlatego mam odmienne zdanie niż kolega Zubelewicz i uważam, że warto utrzymywać niskie stopy procentowe, by pobudzać gospodarkę, ale też by utrzymywać inflację pod kontrolą, co teraz ma miejsce" - powiedział Łon podczas konferencji po posiedzeniu RPP.
"Doszło do małego spowolnienia polskiej gospodarki, pod wpływem czynników zewnętrznych, ale też warto zwrócić uwagę na odczyty PMI, które niepokoją. Są pewne możliwości, żeby lekko łagodzić politykę monetarną, by podtrzymać tempo wzrostu gospodarczego i przeciwdziałać wzrostowi bezrobocia" - dodał.
W pierwszych kwartałach roku wzrost CPI
W pierwszych kwartałach roku nastąpi wzrost CPI powyżej 3,5 proc., w drugiej połowie roku spadek - powiedział Glapiński.
"W pierwszych kwartałach tego roku przewidujemy wzrost inflacji, trudno powiedzieć do jakiego poziomu, ale możliwe, że do górnego pułapu odchyleń celu inflacyjnego, a potem w drugiej połowie roku przewidujemy spadek" - powiedział Glapiński podczas konferencji po posiedzeniu RPP.
Zubelewicz ocenił natomiast, że wpływ na rosnącą inflację mogą mieć czynniki wewnętrzne, w tym zbyt niskie - jego zdaniem - stopy procentowe.
Prezes NBP poinformował, że nie ma wewnętrznych czynników spowalniających wzrost gospodarczy w Polsce.
"W Polsce i w całym świecie zachodnim wzrost przez całą dekadę jest ciągnięty przez konsumpcję i rosnące dochody konsumentów. Nie ma wewnętrznych czynników, które by wzrost gospodarczy w Polsce spowalniały. Nie nastąpił żaden z tych czynników, których obawiali się obserwatorzy – trudności na rynku pracy. Wystąpiły trudności po stronie podaży – wzrosły ceny kupowanych za granicą produktów. (...) Nastąpiły też komplikacje w sytuacji geopolitycznej na Bliskim Wschodzie, więc przejściowo wzrosły ceny ropy naftowej" - powiedział.
Przeczytaj także
Dynamika PKB w Polsce w 2020 roku może spać w okolice 3-3,6 proc., ze względu na spowolnienie w Europie Zachodniej - poinformował Glapiński.
"Ze względu na zahamowanie w Europie Zachodniej, w szczególności w Niemczech, to tempo (PKB w Polsce - PAP) z pewnym opóźnieniem spadło. Spadło z 5 proc. w okolice być może 3-3,5 proc., 3,6 proc. Mówię o tym roku" - powiedział.
Glapiński dodał, że fundamenty wzrostu gospodarczego w Polsce są zdrowe, choć istnieje wiele niewiadomych dotyczących stanu koniunktury w światowej gospodarce.
Prezes NBP wskazał ponadto, że kwestia epidemii koronawirusa w Chinach "bardzo" interesuje RPP, a przy dłuższym okresie trwania epidemii może to mieć "istotny" wpływ na koniunkturę.
Na razie epidemia nie powinna dotyczyć Polski - ocenił z kolei Zubelewicz.
"Zdajemy sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia. Pozycja Chin w światowej gospodarce wzmocniła się od ostatniego kryzysu medycznego, ale na razie nie powinno to nas dotyczyć" - powiedział.
Glapiński spotkał się z wicepremierem Sasinem
Prezes NBP spotkał się z wicepremierem Jackiem Sasinem w celu omówienia stabilności systemu finansowego w Polsce - powiedział dziennikarzom prezes NBP Adam Glapiński.
"Spotkałem się z wicepremierem Jackiem Sasinem w sprawie stabilności systemu bankowego" - powiedział Glapiński.
"W ubiegłym tygodniu zarząd NBP i ja mieliśmy spotkanie z prezesami banków działających w Polsce" - dodał.
Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie nadal 1,50 proc. w skali rocznej.
(PAP Biznes)
kuc/ tus/ map/ pat/ kkr/ tus/ asa/