Prezes Bogdanki Zbigniew Stopa w rozmowie z PAP ocenia, że przyszły rok będzie dla spółki dużo trudniejszy od bieżącego. Spółka jest w trakcie trudnych negocjacji z odbiorcami w sprawie przyszłorocznych cen i dostaw węgla.
W piątek wieloletnią umowę na dostawy węgla wypowiedziała Enea Wytwarzanie, tłumacząc to brakiem porozumienia między stronami co do cen węgla na rok 2016 oraz niekorzystnymi, z jej perspektywy, warunkami umowy, które nie odpowiadają aktualnej sytuacji na rynku węgla energetycznego.
"Prowadzimy rozmowy o przyszłorocznych dostawach z naszymi pozostałymi kontrahentami: Energą, Grupą Azoty, PGNiG Termika, GdF, EdF. Negocjujemy ceny, przy niektórych umowach wolumeny" - powiedział PAP prezes Zbigniew Stopa.
"2016 rok będzie bardzo trudny, bo negocjacje są w okresie, gdy pojawiają się znaczne wolumeny taniego węgla na rynku, wyprzedawanego przez ratującą płynność Kompanię Węglową. To będzie dla Bogdanki dużo trudniejszy rok niż ten rok. Negocjacje z kontrahentami będą trudne" - dodał.
Enea oczekiwała od Bogdanki sprzedaży węgla po cenach poniżej kosztów produkcji.
"Na sprzedaż poniżej kosztów wytworzenia może sobie pozwolić KW, ale my, jako spółka prywatna, takich możliwości nie mamy. Mamy natomiast najniższe koszty w branży" - powiedział prezes.
Jego zdaniem w dłuższym terminie obowiązujące na rynku niskie poziomy cen nie są do utrzymania.
"Ceny węgla na rynku będą musiały wzrosnąć, jeśli Nowa Kompania Węglowa ma w 2017 roku mieć wynik dodatni. Kosztów wytworzenia nie da się zmniejszyć z roku na rok" - powiedział prezes Bogdanki.
W czwartek prezes Bogdanki mówił, że z powodu trudnego rynku spadek cen może być w przyszłym roku wyższy niż w obecnym. W tym roku ceny węgla spadną jednocyfrowo.
Anna Pełka (PAP)
pel/ pr/