REKLAMA
GPW

Przyszłość prezesa NBP a rating Polski. "Nie byłoby automatycznego obniżenia"

2024-01-02 14:28
publikacja
2024-01-02 14:28

Scenariusz zawieszenia w obowiązkach prezesa NBP po postawieniu go przed Trybunałem Stanu jest hipotetyczny, ale gdyby tak się stało, to potencjalne implikacje dotyczące ratingu Polski nie byłyby automatyczne - poinformował PAP Biznes główny analityk agencji S&P Global Ratings odpowiedzialny za rating Polski Ludwig Heinz.

Przyszłość prezesa NBP a rating Polski. "Nie byłoby automatycznego obniżenia"
Przyszłość prezesa NBP a rating Polski. "Nie byłoby automatycznego obniżenia"
/ NBP

"W odniesieniu do obecnych wydarzeń, niezależność banku centralnego jest istotnym czynnikiem, lecz najważniejsza pozostaje dla nas historia inflacji. Rezultat obecnych wydarzeń jest nadal bardzo niepewny, więc nie chcemy o niczym przesądzać. Scenariusz, w którym prezes NBP mógłby zostać zawieszony w obowiązkach po postawieniu go przed Trybunałem Stanu, jest w tym momencie wciąż dość hipotetyczny. Gdyby tak się stało, ale ponownie nie przesądzając o żadnym scenariuszu, wszelkie potencjalne implikacje dotyczące ratingu z pewnością nie byłyby automatyczne. Przeanalizowalibyśmy, jak zaistniała sytuacja wpływa na niezależność banku centralnego, czy jest to coś, co naprawdę utrudnia skuteczność prowadzenia polityki pieniężnej oraz osłabia wiarygodność. Nie byłoby jednak automatycznego obniżenia ratingu" - powiedział Heinz.

"Widzimy dużą siłę w założeniach polityki pieniężnej realizowanej w Polsce. Uważamy, że złoty oraz jego płynność są istotnym buforem. Bank centralny posiada długą historię niezależności. Dysponuje także bardzo szerokim wachlarzem instrumentów polityki pieniężnej, a z perspektywy historycznej wyniki związane z inflacją są całkiem solidne. Kolejnym ważnym atutem w polskim kontekście są możliwości rynku długu emitowanego w lokalnej walucie. Ogólnie oceniamy wiarygodność polityki pieniężnej oraz jej skuteczność jako dość mocne" - dodał.

Trybunał Konstytucyjny planuje przeprowadzić rozprawy ws. procedury pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej prezesa Narodowego Banku Polskiego w dn. 11 i 18 stycznia. Wnioski w tej sprawie złożyły grupy posłów oraz senatorów, reprezentowanych przez przedstawicieli PiS.

Dotyczą one m.in. zbadania konstytucyjności obecnie funkcjonujących przepisów, na mocy których Sejm podejmuje uchwałę o pociągnięciu prezesa NBP do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu bezwzględną większością głosów, co skutkuje automatycznym zawieszeniem tej osoby w czynnościach.

Wiceprezes NBP Marta Kightley informowała na początku grudnia, że w razie zawieszenia prezesa NBP w czynnościach, w związku z ewentualną procedurą przed Trybunałem Stanu, polski bank centralny złoży apelację w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie złamania traktatów unijnych.

Złożenie wniosku o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu znalazło się w tzw. "100 Konkretach", programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej. Premier Donald Tusk mówił w grudniu, że Trybunał Stanu dla Glapińskiego jest możliwy nie za błędy w polityce pieniężnej, a za ewentualne złamanie prawa. Dodawał jednocześnie, że jego formacja polityczna nie zrobi niczego, co by naruszyło stabilność, podważyło reputację państwa polskiego w Europie czy za granicą.

Ogólna strategia przekonująca?

Wśród wyzwań dla ratingu Polski Heinz z S&P Global Ratings wymienia politykę fiskalną, inflację oraz zewnętrzne otoczenie makroekonomiczne, które charakteryzuje się problemami partnerów handlowych Polski.

Analityk S&P dostrzega ryzyko, że inflacja w Polsce pozostanie na podwyższonym poziomie przez dłuższy czas, ponieważ inflacja bazowa jest nadal dość wysoka. Prognozy S&P zakładają przy tym, że wskaźnik CPI w Polsce powróci do celu banku centralnego w 2025 roku.

Heinz zaznaczył jednocześnie, że ww. negatywne aspekty, w tym bardzo wysoki deficyt fiskalny, są równoważone przez inne mocne strony.

"W średnim terminie dostrzegamy perspektywy poprawy relacji Polski z Unią Europejską, potencjalnie od strony instytucjonalnej. Zgodnie z naszymi kryteriami, osłabienie fiskalne nie przekłada się automatycznie na poziom oceny ratingowej. Jest to jeden z kilku czynników, które bierzemy pod uwagę. Przepływy fiskalne są istotne, ale wiele innych czynników ma co najmniej taką samą lub większą wagę. Deficyt fiskalny w 2024 roku będzie bardzo wysoki, lecz spodziewamy się jego stopniowego zmniejszania po tym okresie. Pojawiły się również pierwsze sygnały ze strony rządu dotyczące potencjalnych środków, które zwiększałyby dochody. W przyszłym roku deficyt pozostanie wysoki, ale bardziej interesująca będzie dla nas ścieżka fiskalna po 2024 roku" - wskazał.

Heinz ocenia, że chociaż potrzeby pożyczkowe Polski są bardzo wysokie, to ogólna strategia dotycząca długu wydaje się być przekonująca.

"Opiera się ona zarówno na krajowym systemie finansowym, jak i na zwiększeniu emisji zagranicznych. W mojej ocenie nastroje inwestorów zagranicznych mogą być w tym względzie korzystne, a rząd posiada wystarczające możliwości pozyskiwania finansowania. Inną kwestią jest koszt tego finansowania, który jak zakładamy, będzie wyższy niż w przeszłości. Pomimo wysokich potrzeb pożyczkowych, biorąc także pod uwagę przewidywany napływ innych funduszy, strategia dotycząca długu wydaje się możliwa do zrealizowania" - wskazał analityk S&P.

"Analizujemy dane dotyczące sektora instytucji rządowych i samorządowych, które obejmują również pozycje pozabudżetowe. Uważam, że w kwestii rozwoju zadłużenia i ogólnych trendów deficytu, mamy przejrzystość. Zobaczymy, czy rząd faktycznie zmniejszy wykorzystanie funduszy pozabudżetowych. Wiele spośród nich będzie prawdopodobnie kontynuowanych, być może nieznacznie zredukowanych. W ogólnej ocenie widoczność oraz transparentność finansów publicznych jest wystarczająca" - dodał.

W przyjętym przez rząd projekcie budżetu na 2024 r. założono deficyt na poziomie 184 mld zł, przy deficycie sektora gg na poziomie 5,1 proc. PKB. Potrzeby pożyczkowe netto w 2024 roku szacowane są na 252,3 mld zł, a brutto na 449 mld zł

Agencja S&P zakłada, że Polska będzie w stanie odblokować fundusze unijne i uwzględnia ten element w swojej ocenie kredytowej.

"W tym momencie ważne jest dla nas to, że spór z Komisją Europejską dotyczący praworządności jest rozwiązywany, co oznaczałoby nie tylko jednorazową wypłatę w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększenia Odporności (RRF), lecz także stały przepływ płatności zarówno z tego, jak i innych funduszy UE. Ostatecznie, kluczowe pozostają kwestie związane z osiąganiem tzw. super kamieni milowych. W naszej analizie, którą opublikowaliśmy po ostatnim przeglądzie ratingu, zakładamy, że Polska będzie w stanie odblokować fundusze unijne. Uwzględniliśmy ten element, lecz może on przynieść dalsze korzyści, jeśli dostrzeżemy osiągnięcia w rozwiązywaniu niektórych kwestii, które w przeszłości budziły obawy, szczególnie w odniesieniu do sądownictwa" - wskazał Heinz.

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowało w ub. tygodniu, że w 2024 r. Polska powinna otrzymać z KPO w sumie prawie 18,5 mld euro (ok. 82,6 mld zł), w tym z części grantowej będzie to prawie 8 mld euro (ok. 35,6 mld zł), a z części pożyczkowej ok. 10,5 mld euro (ok. 47 mld zł).

Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's - na poziomie "A2". Rating Polski według Fitch i S&P to "A-", jeden poziom niżej niż Moody's. Perspektywy wszystkich ocen są stabilne. (PAP Biznes)

tus/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (10)

dodaj komentarz
jas2
Nie drażnić Prezesa, bo się wkurzy i zacznie sprzedawać obligacje.
ministerprawdy
Po mojemu to usunięcie prezesa NBP który jest średnio przewidywalny mówiąc delikatnie, a decyzje RPP są mocno skolerowane z oczekiwaniami władzy i kalendarzem wyborczym może jedynie na podniesienie, a nie obniżenie notowań Polski wpłynąć.
incitatus
Tajemnicą poliszynela jest że jastrząb przed TSem to automatyczne podwyższenie ratingu PL.
msp
Dla srajtingu nie liczą się fakty tylko pozory.

Metody na audytora:
- wyziębić,
- przegrzać,
- zasypać papierami (najskuteczniejsza),
- zmieniać mu rozmówców co 2 godziny,
- nasłać na niego zezowatego

Największe kłamstwa audytora i audytowanego??
Audytor: przyszedłem, aby Państwu pomóc,
Audytowany:
Dla srajtingu nie liczą się fakty tylko pozory.

Metody na audytora:
- wyziębić,
- przegrzać,
- zasypać papierami (najskuteczniejsza),
- zmieniać mu rozmówców co 2 godziny,
- nasłać na niego zezowatego

Największe kłamstwa audytora i audytowanego??
Audytor: przyszedłem, aby Państwu pomóc,
Audytowany: Bardo się cieszę


Itd
zoomek
Kto słucha szmaciarzy z agencji ratingowych ten sam sobie winien.
https://www.rp.pl/gospodarka/art2533021-wielka-trojka-ratingu-przyczynila-sie-do-wybuchu-swiatowego-kryzysu-finansowego-ale-jej-to-nie-zaszkodzilo
"Przed globalnym kryzysem finansowym Standard&Poor’s Global Ratings (obecnie S&P) , Moody’s Investors
Kto słucha szmaciarzy z agencji ratingowych ten sam sobie winien.
https://www.rp.pl/gospodarka/art2533021-wielka-trojka-ratingu-przyczynila-sie-do-wybuchu-swiatowego-kryzysu-finansowego-ale-jej-to-nie-zaszkodzilo
"Przed globalnym kryzysem finansowym Standard&Poor’s Global Ratings (obecnie S&P) , Moody’s Investors Service oraz Fitch Ratings wysoko oceniając wiarygodność kredytową banków inwestycyjnych ułatwiły im działalność na rynku instrumentów powiązanych z kredytami hipotecznymi, przypomina Bloomberg.
Dla przykładu, spośród wszystkich instrumentów, które w 2007 roku od Moody’s otrzymały rating inwestycyjny aż 89 proc. później zostało zdegradowanych do poziomu „śmieciowego”. "
...
Sęk ju za uwagę.
marszalek2020
Ja tylko zwrócę uwagę, że siedziba tego pana i oddziału zajmującego się Polską jest w Niemieckim Frankfurcie a PAP to jest nielegalnie przejęty, i to chyba wyjaśnia dlaczego są tak zainteresowani bałaganem w Polsce. To my będziemy za ten bałagan płacić a Niemcy na tym zarobią.
to ze strony S&P:
Ludwig Heinz
Primary Credit
Ja tylko zwrócę uwagę, że siedziba tego pana i oddziału zajmującego się Polską jest w Niemieckim Frankfurcie a PAP to jest nielegalnie przejęty, i to chyba wyjaśnia dlaczego są tak zainteresowani bałaganem w Polsce. To my będziemy za ten bałagan płacić a Niemcy na tym zarobią.
to ze strony S&P:
Ludwig Heinz
Primary Credit Analyst, Frankfurt
P.+ 49 693 399 ****
marszalek2020
Nie zmieściło się więc dodam tu, żebyście nie musieli klikać :)

Ludwig Heinz
Primary Credit Analyst, Frankfurt

P.+ 49 693 399 ****
vacarius
Najpierw niech przestanie być prezesem bo złotowka zleci. A co będzie gdy on już nie będzie prezesem. Moga go nawet wsadzić to kurs złotego urośnie.
bawara
"Mientkie" przygotowania,a już raczej ciche przyzwalanie na bezprawie w imię interesów Unii (czyt. Niemców)
samsza
Polska będzie w stanie odblokować fundusze unijne?
Uchwałą Sejmu?

Powiązane: Adam Glapiński przed Trybunałem Stanu?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki