REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Przyspieszenie w sprawie frankowców z Getin Banku? Nadchodzą ważne rozstrzygnięcia

Michał Kisiel2024-09-18 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2024-09-18 06:00

Już w czwartek Sąd Najwyższy weźmie pod lupę kwestię dalszych losów procesów kredytobiorców Getin Banku. To jednak nie jedyny ważny wątek – w ostatnich dniach pytanie bezpośrednio dotyczące klientów trafiło do Trybunału Konstytucyjnego.

Przyspieszenie w sprawie frankowców z Getin Banku? Nadchodzą ważne rozstrzygnięcia
Przyspieszenie w sprawie frankowców z Getin Banku? Nadchodzą ważne rozstrzygnięcia
fot. marekusz / / Shutterstock

Kredytobiorcy, którzy spierali się w sądach z Getin Bankiem, z niecierpliwością czekają na głos Sądu Najwyższego. Już 19 września o godzinie 12.00 Izba Cywilna tej instytucji w trzyosobowym składzie ma rozstrzygnąć sprawę o sygnaturze III CZP 5/24. Na niejawnym posiedzeniu sędziowie przeanalizują pytania zadane w lutym 2024 r. przez Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Przypomnijmy tło problemu istotnego dla ok. 20 tysięcy konsumentów-kredytobiorców. Getin Bank wypracował sobie silną pozycję na rynku kredytów hipotecznych opartych na franku szwajcarskim. W okresie szczytowej popularności tego produktu (2006-2008), wykorzystując kilka marek (m.in. DomBank), udzielał finansowania, wyróżniając się liberalnym podejściem do oceny zdolności kredytowej i udokumentowania dochodów.

Dziedzictwem tego okresu była znacząca liczba pozwów wytoczonych bankowi przez kredytobiorców frankowych. W 2022 r. indywidualnych spraw raportowanych przez bank było już ponad 10 tys. Pod koniec września 2022 r. rozpoczęła się przymusowa restrukturyzacja Getin Noble Bank. Bankowy Fundusz Gwarancyjny, pełniący rolę aranżera przymusowej restrukturyzacji, 28 kwietnia 2023 r. złożył wniosek o ogłoszenie upadłości GNB. W lipcu Sąd Rejonowy w Warszawie przychylił się do wniosku BFG.

Sytuacja bez precedensu – procesy zawisły w próżni

Losy spraw frankowiczów Getin Banku stały się niepewne, a reakcje sądów niejednorodne. Realny stał się scenariusz, w którym sporny kredyt staje się wierzytelnością zgłaszaną do masy upadłości. To oznaczałoby z kolei kolejne lata oczekiwania i zawieszenie trwających spraw. Tymczasem część kredytobiorców spłaciła dług wobec banku i liczyła, zakładając uznanie umowy za niewiążącą, na możliwość uwolnienia zabezpieczenia, czyli wykreślenie hipoteki ciążącej na nieruchomości.

W obliczu poważnych wątpliwości co do dalszych losów tysięcy spraw sądowych Sąd Apelacyjny w Warszawie skierował w lutym 2024 r. do Sądu Najwyższego pytanie:

Czy postępowanie sądowe z powództwa kredytobiorcy będącego konsumentem o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z umowy kredytu waloryzowanego (indeksowanego albo denominowanego) do waluty obcej wytoczone przeciwko bankowi, co do którego w toku postępowania ogłoszono upadłość jest sprawą: „o wierzytelność, która podlega zgłoszeniu do masy upadłości” w rozumieniu art. 145 ust.1 ustawy z 28 lutego 2003 r. prawo upadłościowe (Dz.U. 2022 poz.1520 ze zm.), a tym samym podlega zawieszeniu na podstawie art. 174 par. 1 pkt 4 k.p.c., w związku z art. 144 ust.1 i art. 145 ust. 1 prawa upadłościowego do czasu rozpoznania zgłoszenia wierzytelności na liście wierzytelności lub odpowiednio odmowy uwzględnienia wierzytelności na liście i wyczerpania trybu określonego ustawą, czy też postępowanie to może być kontynuowane z udziałem syndyka masy upadłości bez oczekiwania na wyczerpanie trybu określonego w prawie upadłościowym".

Druga z wymienionych w zapytaniu opcji pozwoliłaby kredytobiorcom ruszyć z miejsca. Chodzi nie tylko o rozstrzygnięcia w sądach, ale możliwe byłyby także ruchy, które poprawią sytuację konsumentów w krótkiej perspektywie. Przykładem jest udzielanie zabezpieczeń w zakresie wstrzymania konieczności spłaty rat kredytu. Wielu kredytobiorców zaprzestało spłaty rat, wiedząc, że w razie korzystnego dla nich zakończenia procesu nie odzyska prawdopodobnie „nadwyżki” ponad spłacony kapitał. Tymczasem ponoszą oni wszystkie konsekwencje takiego ruchu – łącznie z działaniami windykacyjnymi czy wpisami do Biura Informacji Kredytowej.

Warto dodać, że niezależnie od tego, czy w czwartek sprawa zostanie rozpatrzona i jakie zapadną rozstrzygnięcia, problem komplikuje dodatkowo kwestia statusu sędziów Sądu Najwyższego. W poszczególnych sporach stanowisko SN może zostać zignorowane.

Ważne pytanie trafia do Trybunału Konstytucyjnego

W sprawie konsekwencji przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku rozwija się jednocześnie kilka wątków. Jednym z nich jest procedura analizowania skarg oraz rola BFG w procesie resolution. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zdecydował się na zadanie Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej kilku pytań prejudycjalnych. W tej sprawie wypowiedział się już rzecznik TSUE, a odpowiedź prezentowaliśmy na łamach Bankier.pl. Orzeczenie trybunału spodziewane jest jesienią.

Nowym wątkiem jest zapytanie skierowane do Trybunału Konstytucyjnego 16 września 2024 r. przez sędziego-komisarza w Sądzie Rejonowym w Warszawie. Głównym problemem poruszonym w zapytaniu jest kwestia wyjątkowego potraktowania BFG w procesie upadłości. Pytanie skierowane do Trybunału sformułowano następująco:

„Czy art. 440 ust. 3 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe w brzmieniu nadanym przez art. 354 pkt 6 ustawy z dnia 10 czerwca 2016 roku o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów i przymusowej restrukturyzacji (opublikowanym w Dz.U. 2016 poz. 996), w zakresie, w jakim prowadzi do pierwszeństwa zaspokojenia z funduszów masy upadłości kosztów przymusowej restrukturyzacji upadłego banku, niepokrytych z przychodów z przymusowej restrukturyzacji, przed innymi zobowiązaniami upadłego, z pominięciem sądowej kontroli zasadności roszczenia Bankowego Funduszu Gwarancyjnego z tego tytułu zarówno co do zasady, jak i wysokości w procedurze związanej z dokonywaniem zgłoszenia wierzytelności i zaskarżaniem listy wierzytelności jest zgodny z art. 2, art. 9, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej?”

Sędzia zdecydował się na zadanie pytania ze względu na konieczność odniesienia się do zarzutów do sprawozdania syndyka złożonych przez kredytobiorców GNB. W dokumencie pojawia się szereg wątków. Z punktu widzenia klientów spierających się w sądach z bankiem najważniejsza jest kwestia wyjątkowego potraktowania wierzytelności z tytułu kosztów przymusowej restrukturyzacji. Są one traktowane „poza kolejnością” i nieobjęte kontrolą ze strony sądu. Sędzia wskazuje, że unijna dyrektywa BRRD nie narzuca takiego rozwiązania, a jednocześnie zakazuje dyskryminowania wierzycieli w porównaniu do sytuacji „zwykłego” postępowania upadłościowego (zasada no creditor worse off).

„W okolicznościach postępowania upadłościowego Getin Noble Banku S.A. oznaczać to będzie, że część spłat w poczet nieważnego kredytu walutowego dokonanych do dnia ogłoszenia upadłości, jeżeli w wyniku rozstrzygnięć na liście wierzytelności lub prawomocnego wyroku zostanie ustalona nieważność umowy kredytu walutowego, podlega zgłoszeniu wierzytelności w toku postępowania upadłościowego i rozstrzygnięciu na liście wierzytelności. Natomiast część spłat w poczet nieważnego kredytu walutowego dokonanych po dniu ogłoszenia upadłości, w warunkach ustalonej nieważności umowy kredytu, stanowić będzie bezpodstawne wzbogacenie (nienależne świadczenie) masy upadłości, kwalifikowane jako inne zobowiązanie masy upadłości w rozumieniu art. 230 ust. 2 Prawa upadłościowego. W warunkach ‘standardowego’ postępowania upadłościowego tj. prowadzonego z bez stosowania art. 440 ust. 3 Prawa upadłościowego syndyk mógłby zaniechać pobierania spłat takiego kredytu (zwłaszcza w sytuacji, gdy kredytobiorca dokonał już zwrotu całości kapitału – mając na uwadze roszczenie wzajemne banku o zwrot kwoty udzielonego kredytu), a nawet dokonać rozliczenia ewentualnych nadpłat i dokonania ich zwrotu. Wskazany przepis w istocie zabrania mu takich działań, gdyż wszystkie nadpłaty po stronie kredytobiorców, którzy mogliby w normalnej rzeczywistości domagać się ich zwrotu, mogą być rozliczone dopiero po zaspokojeniu roszczeń Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Ta norma w istocie uniemożliwia syndykowi dokonanie rozliczeń kredytu pomiędzy upadłym bankiem a kredytobiorcami na zasadach zgodnych z prawem cywilnym i z pełnym poszanowaniem dotychczasowego dorobku TSUE i Sądu Najwyższego w tej materii” – wskazano w piśmie.

Frankowicze z Getin Banku znaleźli się w centrum niezwykle skomplikowanego sporu, dotykającego najważniejszych instytucji wymiaru sprawiedliwości. Na razie z sytuacji nie ma żadnej opcji wyjścia, nawet w drodze ugody. Można mieć tylko nadzieję, że jesień przyniesie rozstrzygnięcie chociażby części piętrzących się wątpliwości.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Frankowcy w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki