REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

OPINIAPrzedsiębiorcy nie są przygotowani na system kaucyjny. "Wymaga dużych nakładów finansowych"

2023-10-31 10:02
publikacja
2023-10-31 10:02

Koszty i efektywność recyklingu, czy tworzenia np. systemu kaucyjnego, wymagają urealnienia i zmian na poziomie logistycznym. Koniecznym uzupełnieniem dla recyklingu są spalarnie i tempo ich powstawania w Polsce powinno przyspieszyć – poinformowała prezes spółki Eko Cykl Organizacja Odzysku Opakowań Katarzyna Michniewska.

Przedsiębiorcy nie są przygotowani na system kaucyjny. "Wymaga dużych nakładów finansowych"
Przedsiębiorcy nie są przygotowani na system kaucyjny. "Wymaga dużych nakładów finansowych"
fot. Veja / / Shutterstock

"W dobie kryzysu energetycznego należy się zastanowić nad wartością surowca, który kierujemy do recyklingu, czy efektami i kosztami np. systemu kaucyjnego, który obniży opłacalność selektywnej zbiórki pozostałych opakowań, a jego budowanie tak, by sprawnie funkcjonował, wymaga dużych nakładów finansowych na poziomie kilku miliardów złotych” – powiedziała PAP Biznes prezes Katarzyna Michniewska.

Zgodnie z ustawą, przedsiębiorcy będą zobowiązani do zbiórki opakowań przez system kaucyjny od 1 stycznia 2025 roku.

"System kaucyjny jest dobry dla producentów, którzy potrzebują surowca i skraca proces jego pozyskiwania, natomiast jeśli popatrzymy na konsumentów/mieszkańców, to wyjęcie z systemów gminnych wszystkich kaucjonowanych opakowań spowoduje, że wartość surowca w gminach będzie dużo niższa, spadnie opłacalność, a może być także problem z finansowaniem systemu odbioru. W efekcie systemu kaucyjnego mogą wzrosnąć koszty odbioru odpadów, bo zabraknie najcenniejszego surowca, który w dużej mierze finansuje selektywną zbiórkę odpadów w gminach” – dodała.

Przedsiębiorcy nie są gotowi?

W jej ocenie, przedsiębiorcy nie są przygotowani na system kaucyjny, gdyż zostało im dane zbyt mało czasu, by sprawnie przygotować się do jego wprowadzenia, a sam system wymaga przeprogramowania pod względem logistycznym i zastanowienia się nad realnymi możliwościami osiągania poziomów recyklingu.

"System kaucyjny wymaga przebudowania przede wszystkim pod względem logistycznym, uwzględniania np. tego, że struktura tworzyw sztucznych zupełnie uległa zmianie w ostatnich latach, czy kosztów produkcji i przetwarzania, niezbędnych inwestycji” – powiedziała.

Ponadto – jak wskazała - warto zastanowić się, czy liczba strumieni segregacji odpadów jest prawidłowo określona – dotyczy to np. bioodpadów, czy biotworzyw lub oznaczania odpadów pochodzących już z recyklingu – tego, w jej ocenie, stanowczo brakuje.

Spalarnie na ratunek

Zdaniem prezes dobrym i koniecznym uzupełnieniem dla recyklingu są spalarnie i tempo ich powstawania w Polsce powinno przyspieszyć.

"W odpadach jest dużo energii, są one bardzo kaloryczne, czasem przybliżone do kaloryczności węgla, a przy rosnącym zużyciu tworzyw sztucznych potrzebujemy więcej energii. Powinniśmy więc mocniej akcentować potrzebę i konieczność budowy spalarni odpadów – także w kontekście możliwości pozyskiwania energii ze spalarni. Spalarnie nie są konkurencją dla recyklingu - są uzupełnieniem w kontekście odpadów, których nie możemy poddać recyklingowi. Recykling stanowi obecnie ok. 50 proc. zagospodarowania odpadów, a spalanie ok. 25 proc., reszta to składowanie” – powiedziała Michniewska.

Prezes uważa, że obawy przeciwników spalarni są zrozumiałe, choć nie poparte dowodami naukowymi, ale – jak dodała - przy wymaganiach technicznych, które muszą spełniać spalarnie oraz biorąc pod uwagę to, że pozwalają wytworzyć energię - jest więcej plusów niż minusów i ich budowa miałaby pozytywny wpływ na organizację rynku. Spalarnie to także ograniczenie składowania odpadów. Natomiast istotnym uzupełnieniem systemu może być w przyszłości recykling chemiczny.

W Polsce poziom recyklingu odpadów opakowaniowych, które wprowadzający produkty w opakowaniach jest zobowiązany osiągnąć w 2023 r., wynosi 61 proc. i w perspektywie 2030 r. wzrośnie do 70 proc.

Wprowadzający produkty w opakowaniach oraz organizację odzysku opakowań, którzy nie wykonali obowiązku zapewnienia odzysku, w tym recyklingu odpadów opakowaniowych, są obowiązani wnieść opłatę produktową.

"Poziom recyklingu, który realizujemy jako kraj, jest niższy w porównaniu do innych państw unijnych, ale jeśli spojrzymy na średnią odpadów na mieszkańca, to wypadamy lepiej, bo średnia w UE to ok. 650 kg, a my według oficjalnych danych mamy 360 kg, a według danych nieoficjalnych 450 kg. Nie możemy ślepo dążyć do realizacji wyznaczonych poziomów, tylko zastanowić się ile nas to faktycznie kosztuje, brać pod uwagę realne, bieżące koszty energii, które są z tym związane. I przede wszystkim edukować społeczeństwo” – oceniła prezes.

"Trzeba tak opracować system, by recykling był opłacalny przy najniższych możliwych kosztach, a najwyższych korzyściach dla środowiska” – dodała.

Prezes zwróciła uwagę, że kwota opłaty produktowej, wyliczana według niezmiennych od lat zasad, a aktualizowana tylko o wskaźnik inflacji, powinna uwzględniać zmiany w sytuacji rynkowej.

"Powinniśmy się zastanowić też nad kwestią liczby cykli przetwarzania surowców - realnie jest to 5-6 razy. Po kilku cyklach nie ma możliwości wyprodukowania prawidłowego, bezpiecznego produktu z recyklingu, więc te odpady powinny być spalane. W tym kontekście wzięte pod uwagę powinny być: zasadność poziomów recyklingu, które mamy do zrealizowania i czy są realne, także pamiętając, że mamy w kraju niewiele spalarni. Jednak na razie takich opakowań i odpadów opakowaniowych, które były wyprodukowane z recyklingu, nie separujemy, nie ma osobnego strumienia, by nimi zarządzać” – powiedziała Michniewska.

Deficyt surowców przekazanych do recyklingu jest realny

Jak wskazała prezes, 2023 r. może być pierwszym rokiem, kiedy realnie może nastąpić deficyt surowców przekazanych do recyklingu.

"Mieliśmy bardzo poważny kryzys i ludzie wykorzystywali odpady, by nimi palić i się ogrzewać. Zmienił się system wyliczania poziomów recyklingu i pierwszy raz mamy do czynienia z bardzo dużymi potrąceniami zanieczyszczeń. W związku z tym nawet jeśli zbierzemy określoną masę odpadów opakowaniowych, one mogą nie zostać zaliczone przez zakład recyklingowy jako te wysokiej jakości, nadające się do przetworzenia, a dana firma nie zrealizuje wymaganego poziomu i będzie musiała zapłacić opłatę produktową” – oceniła.

Problem – zdaniem prezes – tkwi w tym, że nie ma dostępnej odpowiedniej, zbieranej selektywnie masy surowca.

"To też kwestia błędów legislacyjnych, dużej liczby zmian, braku kompatybilności między rozporządzeniami a przepisami i sytuacją gospodarczą. Zmiany są wprowadzane w izolacji od sytuacji i tego, co się dzieje na rynku, też nie uwzględniając tego, że nie wszystkie opakowania możemy poddawać recyklingowi w nieskończoność. System kaucyjny też wygeneruje kolejne zmiany i zburzy wypracowany porządek w kontekście przepływu strumieni odpadów w gminach” – dodała.

Eko Cykl, jako Organizacja Odzysku Opakowań, przejmuje obowiązek recyklingu odpadów opakowaniowych od przedsiębiorców, którzy wprowadzają na polski rynek produkty w opakowaniach.

"Rola organizacji odzysku jest dwojaka – z jednej strony dofinansowują one procesy ze środków przekazanych w ramach ROP, a z drugiej strony są zobligowane do przeznaczenia 5 proc. swoich przychodów na publiczne kampanie edukacyjne. Wspieramy więc sam proces logistyczny recyklingu zwiększając jego opłacalność i transferując środki od przedsiębiorców do firm gospodarujących odpadami, a z drugiej strony ponosimy też odpowiedzialność za to, by ludzie wiedzieli, dlaczego warto segregować i jak powinno się to robić, a dzięki tej edukacji zwiększamy też masy surowca, który trafia do recykling” – powiedziała Michniewska.

Dodała, że dla organizacji kluczowym celem jest skuteczna edukacja ekologiczna.

"Jednym ze sposobów na edukację jest dla nas pierwszy na świecie teatr ekologiczny Bohema House, który znajduje się na warszawskiej Białołęce. Robimy inscenizacje lektur szkolnych, ale przez pryzmat ekologii. Wokół teatru stworzyliśmy także rodzinne edukacyjne centrum rozrywki ekologicznej ReCre, gdzie można pogłębiać wiedzę” – poinformowała prezes.

Dominika Antoniak, Piotr Rożek (PAP Biznes)

doa/ pr/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
prawda_
Recycling dzialal bardzo dobrze w latach 80' kiedy to dzieci zbieraly butelki i oddawaly do punktu zwrotu lub poprostu do sklepow. To byl recycling kapitalistyczny bo kazdy mial z tego jakas korzysc. Dzisiaj problemem jest jak do tego wrocic.
mararok
"W efekcie systemu kaucyjnego mogą wzrosnąć koszty odbioru odpadów, bo zabraknie najcenniejszego surowca, który w dużej mierze finansuje selektywną zbiórkę odpadów w gminach"

UE utrudnia nam Obywatelom życie swoimi pomysłami... Normalnie śmietnik na plastik pare kroków od bloku, ale nie trzeba zasuwać do sklepu,
"W efekcie systemu kaucyjnego mogą wzrosnąć koszty odbioru odpadów, bo zabraknie najcenniejszego surowca, który w dużej mierze finansuje selektywną zbiórkę odpadów w gminach"

UE utrudnia nam Obywatelom życie swoimi pomysłami... Normalnie śmietnik na plastik pare kroków od bloku, ale nie trzeba zasuwać do sklepu, a co jak tam braknie monet w automacie i wracasz z pustą butelką do domu zamiast dać do żółtego i zapomnieć
karbinadel
A co ma do tego UE? W krajach sąsiednich (Czechy, Niemcy) takie systemy działają od lat, i można było skopiować gotowe wzorce. A u nas urzędasy muszą wszystko wymyślać od nowa
niederfurzdorf
Baju baju!!!! W Niemczech się opłaca? W Niemczech kaucja za butelkę po piwie 0,5 l to 0,08€ a w Polsce 1,0 PLN czyli 0,22€ !!!! Kto tu kogo rżnie i kto do interesu dopłaca???? Nie opłaca się Wam to zamknijcie sklepy .
and00
Abstrahując od sensowności ekonomicznej, to ile czasu potrzeba na przygotowania?
Pokolenie starczy?
karbinadel
Problem skupu butelek nie został rozwiązany od czasów PRL. Kiedyś to załatwiał dziad w wózkiem lub furmanką, ale to przecież za mało nowoczesne :)

Powiązane: System kaucyjny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki