Protest ekologów przeciwko Volkswagenowi. W brytyjskim porcie Sheerness (czyt. szirner) w hrabstwie Kent około czterdziestu działaczy wtargnęło na statek przewożący pojazdy z silnikiem Diesla.
23-tonowy statek przybił do brzegu, by wyładować ładunek samochodów. Aktywiści urządzili blokadę, część z nich przykuła sie do rampy wyładunkowej. Rozwinęli też baner z napisem: "Odrzućcie Diesla". Protestujący deklarowali, że chcą, by ładunek został zabrany z powrotem do Niemiec. Zgłaszali też drugi postulat: aby niemiecka firma skończyła z instalowaniem silników Diesla w ciągu najbliższych dwóch lat.
Volkswagen podkreśla, że na pokładzie są różne typy samochodów, również elektryczne i hybrydowe. Władze portu informują z kolei, że współpracują ze wszystkimi stronami, by zażegnać konflikt. Podkreślają, że działania ekologów są nielegalne.
Dwa lata temu wybuchła głośna na cały świat tzw. afera Dieselgate. Firma przyznała, że w ponad dziesięciu milionach samochodów zainstalowała oprogramowanie zaniżające emisję spalin w jej pojazdach.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/em/wyso

























































