O cenach mieszkań, domów i ogólnej sytuacji na rynku nieruchomości rozmawialiśmy z Jarosławem Krawczykiem z serwisu Otodom.pl na początku kwietnia, kiedy epidemia w Polsce dopiero się rozkręcała. Teraz wracamy do tematu i sprawdzamy jak wygląda sytuacja po tych kilku miesiącach. Jakich mieszkań szukamy? Czy nadal chcemy mieszkać w domu z ogródkiem? I czy mieszkania będą wreszcie tanieć?


- W kwietniu domy stały się popularniejsze od mieszkań, tego nie było od bardzo dawna. Najpopularniejszym rodzajem nieruchomości zwykle w Polsce były mieszkania. Od kwietnia cały czas górowały domy i to się zaczęło zmieniać w ostatnim czasie. W czerwcu minimalnie mieszkania wyprzedziły domy, a na dziś spośród wszystkich ogłoszeń, które wyświetlają nasi użytkownicy, 35 proc. dotyczy domów na sprzedaż, a 34 proc. mieszkań na sprzedaż, więc to się bardzo zrównało. Możliwe, że jeśli nie będzie drugiego lockdownu, to mieszkania powrócą na swoje miejsce, póki co widać, że idą z domami łeb w łeb - mówi Jarosław Krawczyk z serwisu nieruchomości Otodom.pl.
Mimo, że mieszkania wróciły do łask, to nadal szukamy jednak tych większych lokali, a najlepiej jeszcze, żeby miały balkon, taras lub własny ogródek.
- W porównaniu z ubiegłym rokiem mieszkania z balkonem są popularniejsze o 56 proc., z ogrodem o 85 proc., a z tarasem o 74 proc. Widać, że nawet jeśli znów trochę częściej szukamy mieszkań, to zwracamy uwagę, żeby móc pooddychać świeżym powietrzem, niezależnie od tego czy możemy wyjść z domu, czy nie. Pewne tendencje wracają do poziomu sprzed pandemii, natomiast mam wrażenie, że jeśli chodzi o wymagania dot. mieszkań, to one zostały z nami na dłużej i jestem ciekaw, czy za pół roku, zimą, te balkony będą równie oblegane jak teraz - mówi Krawczyk.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy o tym jak wygląda teraz rynek nieruchomości.
Rozmowę znajdziecie również w wersji podcastowej na stronie pb.pl/antykryzysowy i w aplikacjach podcastowych, w tym na Spotify i Apple Podcasts.