Podniesienie limitu zadłużenia dla rządu nie rozwiązało problemów Stanów Zjednoczonych. W pierwszej kolejności niepokój inwestorów budzą kiepskie dane gospodarcze – spadek tempa wzrostu produktu krajowego, ochłodzenie koniunktury w przemyśle oraz ograniczenie wydatków konsumpcyjnych przez gospodarstwa domowe.
Na domiar złego agencje ratingowe ostrzegają przed redukcją oceny wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych ze względu na spowolnienie gospodarcze. Agencje ostrzegają, że podniesienie limitu zadłużenia oraz zaproponowane oszczędności są niewystarczające, aby uzdrowić amerykańskie finanse publiczne. Takie stanowisko przedstawił Moody's oraz Fitch.
Podobne problemy dotykają Unię Europejską. Obecnie największą uwagę skupiają na sobie Włochy oraz Hiszpania. Oba kraje zmagają się z problemem ochłodzenia koniunktury, który destabilizuje finanse publiczne. Przedstawione dzisiaj indeksy koniunktury dla sektora usługowego spadły poniżej 50 p. - poziomu charakterystycznego dla okresów spowolnienia gospodarczego.
Rentowność obligacji Madrytu i Rzymu pozostaje powyżej 6 proc. Tak wysoki poziom stanowi zagrożenie dla stabilności finansowej tych krajów. Dzisiaj włoski minister finansów Giulio Tremonti rozmawiał z szefem Eurogrupy Jean-Claude'm Junckerem na temat sytuacji kryzysowej. Natomiast jutro Hiszpania zaoferuje obligacje, co będzie ważnym testem zaufania do Madrytu.
Obawy dotyczące rozlania kryzysu finansowego na kolejne kraje oraz spowolnienie światowej gospodarki grożą spadkiem zapotrzebowania na surowce. Stąd spadek cen ropy naftowej. Surowiec marki Brent taniał na londyńskiej giełdzie ICE Futures Europe 0,3 proc. do 115,53 dolarów. Natomiast na nowojorskiej giełdzie NYMEX surowice marki Crude tracił 0,3 proc. do 93,04 dolarów.
Przeceny ropy naftowej nie zdołał zatrzymać niespodziewany spadek zapasów w amerykańskich magazynach. Amerykański Instytut Paliw oszacował spadek zapasów na 3,3 mln baryłek, mimo że analitycy oczekiwali wzrostu zapasów. Natomiast zgodnie z przewidywaniami raport Departamentu Energii pokaże zwiększenie zapasów o 1 mln baryłek.
P.L.