Na temat ustawy antylichwiarskiej toczyła się ostra dyskusja pomiędzy jej zwolennikami i przeciwnikami. Pomysłodawcy ustawy, czyli posłowie SLD i PiS argumentowali, że ma ona chronić kredytobiorców przed wpadaniem w pułapkę zadłużenia oraz wyzyskiem ze strony kredytodawców. Przeciwnicy ustawy, do których zaliczało się cała branża finansowa przekonywali, że ustawa przyczyni się do ograniczenia dostępności kredytów i pożyczek oraz powstania „szarej strefy” finansowej. Apelowali także do prezydenta, aby ustawy nie podpisywał.
Negatywnie na temat ustawy wypowiadał się także niedawno Witold Orłowksi, doradca ekonomiczny prezydenta.
M.D.