Symboliczne 100 tysięcy punktów na WIG to dopiero początek – zapewnia prezes warszawskiej giełdy Tomasz Bardziłowski. W rozmowie z Andrzejem Stecem zdradza, co stoi za spektakularnymi wzrostami, kiedy możemy liczyć na kolejne rekordy i co zrobić, aby przyciągnąć na giełdowy parkiet nowe spółki i nowych inwestorów.
Warszawska Giełda Papierów Wartościowych właśnie przekroczyła barierę 100 tysięcy punktów na swoim głównym indeksie WIG. To wyjątkowy moment, który podkreśla dynamikę i rosnącą siłę polskiego rynku kapitałowego. „Jesteśmy dumni z tego sukcesu (…) Nasze indeksy od początku roku są najlepsze na świecie i notują wzrosty sięgające ponad 30 procent” – mówi Tomasz Bardziłowski, prezes GPW.
Kiedy zatem możemy spodziewać się, że WIG podwoi swoją wartość i sięgnie 200 tysięcy punktów? Prezes jest optymistą: Myślę, że uda się to jeszcze w tej dekadzie. Co więcej, według Bardziłowskiego, WIG może wyprzedzić jednego z największych konkurentów w świecie finansów – kryptowalutę bitcoin - w tym korespondencyjnym wyścigu do poziomu 200 tysięcy. „Wiemy, co zrobić, żeby być lepsi niż bitcoin i osiągnąć te 200 tysięcy punktów na WIGu szybciej, niż 200 tys. dolarów na bitcoinie” – podkreśla Bardziłowski.
Mimo imponujących wyników sukces GPW jest dziś bardziej widoczny poza granicami Polski. Zagraniczni inwestorzy odpowiadają za około 70% obrotów na warszawskiej giełdzie, podczas gdy polscy inwestorzy indywidualni dopiero zaczynają zauważać szanse, jakie niesie polski rynek kapitałowy. „Mamy wiele pomysłów, co zrobić, żeby przyciągnąć inwestorów indywidualnych na rynek kapitałowy, tak aby oni również mogli korzystać z owoców tego wzrostu, z owoców sukcesów polskiej gospodarki. Do tego potrzebne są dobre instrumenty.” – wyjaśnia prezes.
Przeczytaj także
Jednym z takich narzędzi są fundusze ETF, które umożliwiają tanie i wygodne inwestowanie na rynku. Ale nie tylko instrumenty są ważne. „Potrzebujemy silnej gospodarki i dobrych spółek, które generują zyski, wypłacają dywidendy, które są dobrze zarządzane i nadzorowane. To wszystko teraz mamy. Trzeba tylko o tym głośniej mówić i również z taką promocją rynku kapitałowego zamierzamy niedługo wyjść” – dodaje Barłowski.
W Polsce jest ogromny potencjał firm - firm rodzinnych i prywatnych przedsiębiorstw, które mogą się rozwijać dzięki kapitałowi pozyskanemu na giełdzie. „Do nich wszystkich chcemy wyjść i powiedzieć, że jeżeli chcecie się rozwijać, to na giełdzie jest kapitał ku temu, który może sfinansować wasze inwestycje. Na giełdzie możecie wyjść ze swoich inwestycji z zyskiem.” – podkreśla prezes GPW, podając przykład udanego debiutu spółki Diagnostyka.
Jednak, aby w pełni wykorzystać ten potencjał, konieczne jest przekonanie Polaków do inwestowania swoich oszczędności na giełdzie. Wartość aktywów w polskich funduszach emerytalnych jest jedną z najniższych w Europie, dlatego musimy wzmacniać kapitał instytucjonalny i przyciągać inwestorów indywidualnych – twierdzi prezes GPW. „Jest cała rzesza potencjalnych inwestorów oszczędzających teraz czy to w bankach, czy na rynku nieruchomości. To jest ten obszar, do którego chcemy wejść. To są ci inwestorzy, którym chcę pokazać, że na giełdzie, na rynku kapitałowym jest dużo szans na zarabianie, czy to na emeryturę czy też na inne potrzeby życiowe.” – tłumaczy Bardziłowski.
Na koniec prezes GPW zapowiada także, że GPW jako spółka wypłaci dywidendę. „My ogłosiliśmy zamiar wypłaty dywidendy w wysokości 3,15 zł. To jest ponad 6% stopy dywidendy. Czyli my jako giełda oferujemy dywidendę, która przewyższa to, co można uzyskać na lokatach bankowych”.
Bardziłowski zauważa, że również w wielu dużych spółkach następuje zmiana polityki dywidendowej. „W szczególności spółkach najbardziej znanych, w spółkach Skarbu Państwa, bankach, Orlenie, PZU - dywidendy są rekordowo wysokie. „No i tutaj jest szansa dla inwestorów, żeby z tego korzystać” – podsumowuje prezes GPW.
.gif)
