REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Premier chce budowy łuku triumfalnego w Warszawie. "Sam osobiście wpłaciłem środki"

2019-11-22 22:13, akt.2019-11-25 17:28
publikacja
2019-11-22 22:13
aktualizacja
2019-11-25 17:28

Jestem zwolennikiem tego, by jak najszybciej wybudować łuk triumfalny ku czci bitwy warszawskiej, to byłoby godne upamiętnienie. Niestety w tej sprawie władze Warszawy są mało kooperatywne - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. Budowa pomnika Bitwy Warszawskiej na placu Na Rozdrożu rozpocznie się w 2020 roku - poinformował PAP stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.

fot. Adam Chełstowski / / FORUM

Podczas sesji pytań i odpowiedzi (Q&A) na Facebooku szef rządu był pytany kiedy powstanie pomnik upamiętniający bitwę warszawską.

"Jestem zwolennikiem tego, żeby wybudować jak najszybciej łuk triumfalny. Sam osobiści wpłaciłem środki na fundację, która zbiera pieniądze na łuk triumfalny, by uważam, że łuk triumfalny ku czci bitwy warszawskiej byłby godnym upamiętnieniem" - stwierdził Morawiecki.

"Do tego, niestety, trzeba porozumienia z władzami Warszawy, więc proszę pytać też władze Warszawy, dlaczego nie ma pomnika, bo władze Warszawy są tutaj mało kooperatywne, niestety" - dodał premier.

"Pomnik bitwy warszawskiej powinien być już 20 lat temu, 30 lat temu, 10 lat temu, powinien być w przyszłym roku - nie będzie, ale obiecuję, on stanie w krótkim czasie, musi stanąć w krótkim czasie" - powiedział szef rządu.

"W 2020 r. budowa pomnika Bitwy Warszawskiej na pl. Na Rozdrożu"

Budowa pomnika Bitwy Warszawskiej na placu Na Rozdrożu rozpocznie się w 2020 roku - poinformował PAP stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki. Pytany o dyskusję nad pomysłem budowy łuku triumfalnego nad Wisłą, odparł, że jego zdaniem zakończyła się, gdy zdecydowano się na plac Na Rozdrożu.

Uchwałę o budowie pomnika upamiętniającego Bitwę Warszawską 1920 r. na placu Na Rozdrożu niemal jednogłośnie poparli warszawscy radni w lipcu bieżącego roku. Już wtedy stołeczny konserwator zabytków zapowiadał, że monument nie będzie gotowy na setną rocznicę bitwy, przypadającą 15 sierpnia 2020 r.

Wstępny kalendarz realizacji uchwały zakładał ogłoszenie konkursu w lipcu, a początek prac architektonicznych - w grudniu. Michał Krasucki powiedział PAP w poniedziałek, że nastąpiło przesunięcie o około dwa miesiące.

"To wynika z uzgodnień, jakie prowadziliśmy z zarządcami na placu Na Rozdrożu, w kontekście zagospodarowania samego terenu. Tam jest kilka kwestii, np. przejścia podziemne i ewentualna decyzja o ich likwidacji, czy problem z wykorzystaniem zieleni i rozwiązań wodnych w przyszłym projekcie" - zaznaczył konserwator. Innym powodem było dwumiesięczne oczekiwanie na potwierdzenie udziału wszystkich członków sądu konkursowego.

Jak wyjaśnił Krasucki, w sądzie konkursowym zasiadają zarówno przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, jak i PiS. "Są też przedstawiciele MKiDN i wicepremiera Piotra Glińskiego, a także eksperci - architekci, urbaniści, rzeźbiarze. Zadbaliśmy o to, żeby był pełen przekrój sądu konkursowego. Wydaje się, że jest to dobra grupa, liczy sobie piętnaście osób" - wskazał.

Stołeczny konserwator poinformował, że konkurs zostanie ogłoszony w grudniu, a procedura, która wyłoni zwycięską pracę, zakończy się w pierwszym kwartale przyszłego roku, chyba że będą odwołania. "Wtedy to się przedłuży" - zastrzegł. Potem rozpocznie się projekt budowlany.

"Natomiast budowa pomnika w przyszłym roku, rocznicowym, nie jest zagrożona" - zapewnił Krasucki. "Pierwsza połowa przyszłego roku to prace projektowe i pozwolenia, a druga połowa to już budowa. Oczywiście, to też będzie zależało od tego, jaka praca zostanie wyłoniona w konkursie. To może mieć wpływ na realizację, w jedną jak i w drugą stronę" - dodał.

Stołeczny konserwator zabytków odniósł się w rozmowie z PAP do dyskusji nad pomysłem powstania łuku triumfalnego w rejonie Wisły na cześć bitwy z 1920 roku. "Moim zdaniem ta dyskusja się zakończyła w momencie, kiedy warszawscy radni obu opcji podjęli uchwałę o lokalizacji na placu Na Rozdrożu. Natomiast obszar samej Wisły nie jest w zarządzie miasta" - powiedział.

Fundacja Towarzystwo Patriotyczne, której założycielem jest satyryk Jan Pietrzak, zabiega o budowę łuku triumfalnego upamiętniającego bitwę z 1920r. Jan Pietrzak uważa, że najlepszym pomysłem byłaby budowa łuku łączącego dwa brzegi Wisły. (PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska

reb/ mok/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (39)

dodaj komentarz
heimir
Boże kochany, co ja bym dał żeby dla takiego celu każdy w sejmie podał sobie rękę na pięć minut i może w końcu powstanie coś dla narodu a nie dla partii.
silvio_gesell
W całej Polsce nie ma ani jednego łuku triumfalnego.
iluminat
już nie wiem co mam napisać i jak skomentować tych piSSowskich wykolejeńców ! tylko dla debili dobry specjalista.
Raffmo
Sam jesteś wykolejeniec.

Pewnie jesteś jednym z tych co mówią o mowie nienawiści i sam ją skutecznie uprawiasz.
jendreka
Ja proponuję w miejscu pałacu kultury wieże aifla. I tak chcą to zburzyć.
jkendy
Szczerze mówiąc jak widziałem ten nagłówek myślałem, ze to żart. Proponuję postawić statuę wolności w Pcimiu z twarzą Świętego Jarosława a do tego wierze Eiffela w Trąbkach Małych.
jan-kowalski
A ja jestem ZA.
Mój dziadek i wszyscy jego bracia tam walczyli i uważam, że należy się im godne upamiętnienie, podobnie jak ponad milionowi innych, którzy wzięli bezpośredni, czynny udział w tej wonnie (często na tzw. ochotnika). Bez nich złamanie szyfru ACz przez kryptologów, w sumie prostackiego, zdałoby się psu na budę, gdyby
A ja jestem ZA.
Mój dziadek i wszyscy jego bracia tam walczyli i uważam, że należy się im godne upamiętnienie, podobnie jak ponad milionowi innych, którzy wzięli bezpośredni, czynny udział w tej wonnie (często na tzw. ochotnika). Bez nich złamanie szyfru ACz przez kryptologów, w sumie prostackiego, zdałoby się psu na budę, gdyby w polu nie miał kto walczyć!
Między innymi dzięki nim wszyscy malkontenci (j/n.) mogą teraz wypisywać swoje mniej lub bardziej światłe uwagi...
I byłoby dobrze, gdyby o tym pamiętali.
jes
Ale pomnik jest po to by bokiem wyprowadzić połowę kasy i zatrudnić "artystów", którzy układają wiersze, tworzą pomniki niezapomnianego Lecha.
linspace
Istnieje wiele znacznie bardziej pilnych potrzeb mieszkańców stolicy (i generalnie całej Polski). Honorowanie jakiejś naparzanki sprzed 100 lat może się odbywać na prywatnych gruntach i za prywatne pieniądze.
Raffmo odpowiada linspace
Co za bzdurny wpis.

I co ? Dlatego nie należy stawiać pomników ? Dla uczczenia chwały polskiego oręża i za to, że od od 1920 r. nie mówimy po rosyjsku ?

Równie dobrze można napisać po co finansować bzdurne studia typu gender, które NIC nie wnoszą dla społeczeństwa.

Powiązane: O tym mówią ludzie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki