Wielton, firma z małego miasteczka w centralnej Polsce, przejęciami we Francji i Włoszech wywalczył tytuł trzeciego największego producenta naczep w Europie. Teraz spółka chce wzmocnić także swoją afrykańską odnogę i części wysyłane z Wielunia będą składane w Abidżanie. O planach związanych z Czarnym Lądem w rozmowie z Bankier.pl opowiada Mariusz Golec, prezes Wielton SA.


Adam Torchała, Bankier.pl: Tuż przed świętami poinformowaliście Państwo o założeniu spółki zależnej na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Chcą Państwo wybudować tam obiekty do montażu swoich produktów. O jakie dokładnie produkty chodzi?
Mariusz Golec, prezes Wielton SA: Spółka zależna Grupy Wielton – Wielton Africa zamierza zrealizować w Abidżanie inwestycję o wartości przekraczającej 1,5 mln EUR. Planowana jest m.in. budowa obiektów na potrzeby montażu produktów spółki. W ofercie będą trzy typy naczep cieszące się największą popularnością w zachodniej części kontynentu: naczepy wywrotki, naczepy podkontenerowe oraz platformy.
Kiedy można się spodziewać uruchomienia montowni?
Według przyjętego przez spółkę planu, otwarcie montowni w Abidżanie ma nastąpić w I lub II kwartale 2018 roku. Jednak na ten harmonogram mogą mieć wpływ czynniki niezależne od nas. Jesteśmy uzależnieni m.in. od terminu otrzymania gruntu pod inwestycję od lokalnych władz.
Czy elementy do montażu będą sprowadzane z europejskich fabryk Wieltonu czy od zewnętrznych dostawców?
Wszystkie elementy do montażu produktów będą sprowadzane z naszej fabryki znajdującej się w Wieluniu. Dzięki nowej inwestycji, Wielton będzie pierwszym i - według naszej wiedzy - jedynym europejskim producentem przyczep i naczep posiadającym montownię w tej części świata.
Jakiego wpływu na wyniki spółki mogą się spodziewać akcjonariusze z tytułu inwestycji w Afryce? Jak w liczbach przedstawiają się założenia zarządu i w jakiej perspektywie czasu inwestycja ma przynosić realne zyski?
Wielton sprzedaje swoje produkty w Afryce od 2013 roku, a nowa inwestycja na terenie jednego z krajów Zachodnioafrykańskiej Unii Gospodarczej i Monetarnej (UEMOA) wzmocni pozycję spółki na obszarze całego kontynentu. W ciągu najbliższych 5 lat Wielton zamierza osiągnąć w Afryce poziom sprzedaży w wysokości ponad 1000 produktów rocznie.
Co oczywiste, w nową spółkę najpierw trzeba zainwestować, stworzyć struktury. Jednak według przyjętej strategii, już w pierwszym roku działalności Wielton Africa ma osiągać sprzedaż na poziomie kilkuset sztuk, dzięki czemu będzie pozyskiwała środki na bieżącą działalność i rozwój.


Czy inwestycję tę można uznać za przyczółek dla dalszych inwestycji w Afryce?
W ostatnich latach Afryka stała się jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gospodarczo części świata. Bodźcami, które rozpędziły afrykańską gospodarkę był surowcowy boom, a wraz z nimi ofensywa chińskich inwestorów. Potencjał Afryki był widoczny między innymi w czasie światowego kryzysu ekonomicznego. Podczas gdy załamanie w branży finansowej mocno odbiło się na rynku europejskim i amerykańskim, Afryka odnotowywała wzrost gospodarczy.
Ponadto, w najbliższych latach Afryka będzie bardzo atrakcyjną lokalizacją dla inwestycji zagranicznych ze względu na planowane na szeroką skalę inwestycje infrastrukturalne, gospodarcze i społeczne oraz polityczne reformy. Zgodnie z planem przyjętym przez kraje Unii Afrykańskiej w 2013 roku, środki jakie do 2020 roku zostaną wydane na projekty infrastrukturalne wyniosą łącznie 68 mld dolarów, a do 2050 roku - aż 360 mld dolarów. W Afryce powstaną tysiące kilometrów nowych dróg, porty, lotniska i elektrownie. Jednym z beneficjentów tego infrastrukturalnego rozwoju będzie branża transportowa. Na fali inwestycji znacznie wzrośnie zapotrzebowanie m.in. na naczepy, przyczepy, wywrotki i inne pojazdy, jakie Wielton ma w swoim portfolio.
Te wszystkie czynniki sprawiają, że na rozwój całego kontynentu należy patrzeć z dużą uwagę.
Jakimi jeszcze egzotycznymi rynkami jest zainteresowany Wielton?
Ekspansja zagraniczna to bardzo ważny element rozwoju Grupy Wielton. Spółka na bieżąco analizuje możliwość wejścia na nowe rynki, które mogą przynieść wymierne korzyści. Każdą tego typu decyzję poprzedza wieloletni proces badań i przygotowań.
Obecnie Grupa Wielton koncentruje się głównie na umocnieniu pozycji na swoich kluczowych rynkach: francuskim, włoskim, polskim, rosyjskim oraz w pozostałych krajach Europy.
Czy nie obawiają się Państwo ryzyka związanego z inwestycjami na tak egzotycznych rynkach? Zachodnia Afryka i polskie firmy to raczej miks kojarzący się z porażkami...
Dołożyliśmy wszelkich starań, by projekt był jak najbardziej bezpieczny dla spółki i jej właścicieli. W Afryce z naszymi produktami jesteśmy obecni już od pięciu lat, a nasze naczepy sprzedawaliśmy m.in. w Burkina Faso i na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Przez ten czas poznaliśmy specyfikę lokalnego rynku przyczep i naczep oraz zdobyliśmy bezcenne doświadczenie, które będzie bardzo pomocne w rozwoju spółki Wielton Africa.
Ważnym elementem naszego rozwoju w Afryce będzie także rynek wtórny. Za kilka lat w Europie może pojawić się problem z nadmiarem naczep używanych, które w Afryce już teraz cieszą się dużym zainteresowaniem.
Na wschodzie kontynentu dobrze radzi sobie z kolei Ursus, który wykonuje kontrakty wspierane przez rząd RP. Czy również Wielton liczy na wsparcie z rządowych programów?
Do tej pory bezpośrednio nie prowadziliśmy żadnych rozmów z rządem na temat wsparcia naszej inwestycji w Afryce. Liczymy jednak na uruchomienie odpowiednich instrumentów finansowych, które wspomogą nasz rozwój na tym kontynencie.
Rok 2016 za nami. Tak w skrócie - jaki był on dla Wieltonu i jak wyglądają plany spółki na 2017 rok?
Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, który swoje analizy opiera na danych Centralnej Ewidencji Pojazdów, od stycznia do grudnia ubiegłego roku, zarejestrowano w Polsce 3701 przyczep i naczep z logo Wieltonu o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. To wynik o 34,6% lepszy niż przed rokiem, gdy zarejestrowano 2750 pojazdów tego typu. Dzięki świetnym wynikom sprzedażowym w całym 2016 roku spółka poprawiła swój udział w polskim rynku z 14,4 do 15,7%.
W ubiegłym roku spółka osiągnęła znakomite wyniki także poza granicami kraju. Francuska spółka Fruehauf, której większościowy pakiet aktywów Wielton nabył w 2015 roku, po III kwartałach ub.r. utrzymywała pozycję lidera francuskiego rynku naczep drogowych. Z kolei włoska Italiana Rimorchi systematycznie zwiększała swój udział w rynku włoskim, który po 9 miesiącach ub. r. wynosił 4,5%.
Wyniki sprzedażowe przełożyły się na wyniki finansowe Grupy Wielton. Co prawda wyniki za IV kwartał nie są jeszcze znane, ale już dziś wiemy, że 2016 rok dla całej Grupy był dobry. Od stycznia do września uzyskaliśmy skonsolidowane przychody w wysokości 867,6 mln zł, co stanowiło wzrost o 78% rdr. Zysk netto po trzech kwartałach wyniósł z kolei 44,7 mln zł i był o 47% wyższy niż przed rokiem.
W przyszłym roku oczekujemy jednocyfrowego wzrostu sprzedaży w relacji rok do roku na rynku krajowym i systematycznego wzmacniania naszej pozycji na rynkach zagranicznych. W najbliższych miesiącach zakończymy także bardzo ważne prace związane z rozbudową zakładu produkcyjnego w Wieluniu, w tym m.in. budowę linii zabezpieczenia antykorozyjnego w technologii KTL, automatyzację linii montażowej oraz rozbudowę linii spawalniczych. Realizacja tych inwestycji przyczyni się do podwojenia naszych mocy produkcyjnych.
Rozmawiał Adam Torchała