Po trzech miesiącach wzrostów wyrównanej sezonowo produkcji przemysłowej w październiku zmniejszyła się ona w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Analitycy przewidują, że na początku przyszłego roku produkcja znajdzie się na solidnych minusach.


Wartość produkcji sprzedanej przemysłu była w październiku o 6,8% wyższa niż rok wcześniej - podał Główny Urząd Statystyczny. Dynamika okazała się niższa niż przed miesiącem (9,8%) oraz niższa od oczekiwań analityków (7,8%).
W porównaniu do października 2021 r. wzrosła produkcja dóbr inwestycyjnych – o 26,4%, konsumpcyjnych nietrwałych – o 8,7% oraz dóbr zaopatrzeniowych – o 5,6%. Spadki zanotowano tymczasem w kategoriach dóbr związanych z energią – o 10,8% oraz konsumpcyjnych trwałych – o 6,6%.
"Wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 25 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 41,6%, urządzeń elektrycznych – o 25,2%, w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 23,4%, w produkcji maszyn i urządzeń – o 17,6%, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 12,3%, wyrobów z metali – o 8,5%, artykułów spożywczych – o 7,9%" - podaje GUS.
Spadki wystąpiły w 9 działach, m.in. w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 16,2%, w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 12,1%, mebli – o 8,6%, metali – o 4,5%, wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 3,6%.
W porównaniu do września 2022 r. produkcja sprzedana przemysłu zmniejszyła się o 0,7%. Spadki odnotowano w 24 działach, a wzrosty - w 10.
Zmniejszyła się m.in. w produkcji metali – o 8,0%, w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 7,4%, w produkcji maszyn i urządzeń – o 6,2%, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 5,2%, wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 4,1%, wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 4,0%, wyrobów z metali – o 2,5%, szacują statystycy.
Wzrosła natomiast m.in. w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 17,3%, w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 12,8%.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w październiku produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 7,5% wyższym niż w październiku 2021 r., ale o 0,3% niższym w porównaniu z wrześniem 2022 r.
Analitycy zwracają uwagę na kilka czynników sprzyjających spadkowi rocznej dynamiki produkcji przemysłowej. "Produkcja sprzedana przemysłu wyhamowała do 6,8% r/r w październiku, z dużym wkładem wysokiej bazy w prod. energii. Sam październik był jeszcze niezły. Wprawdzie jest to jeszcze kontrolowane zejście, ale na początku przyszłego roku produkcja znajdzie się na solidnych minusach rok do roku" - komentują ekonomiści Banku Pekao.
"Główną przyczyną niemalże tąpnięcia dynamiki produkcji była znana i lubiana przez prognozujących anomalia w produkcji energii – jesienią zeszłego roku jej dynamika wzniosła się na poziomy rzędu 50-70 proc. i tam pozostała do czasu unormowania wiosną i latem b.r. Nietrudno powiązać to z europejskim kryzysem energetycznym, ale mechanizm tworzący aż tak duże jej wzrosty pozostaje dla nas zagadką. Niezależnie od tego, anomalia się skończyła i obecnie obserwujemy jej echo w postaci wysokiej bazy. Dzięki niej produkcja energii spada już w dwucyfrowym tempie (-16 proc. rdr), a będzie spadać znacznie, znacznie szybciej" - dodaje Piotr Bartkiewicz z Banku Pekao w komentarzu przesłanym PAP.
"Przemysł zatem hamuje i przy okazji rozczarowuje (co stanowi zmianę w stosunku do poprzednich miesięcy, kiedy hamował nie rozczarowując). Naszym zdaniem, kombinacja efektów statystycznych pogorszenia koniunktury, wyczerpania realizowanych obecnie zaległości produkcyjnych z okresu, gdy utrzymywały się problemy podażowe, oraz wpływu wysokich cen energii, powinny sprowadzić dynamikę produkcji na ujemne terytorium na przełomie roku. W I kwartale dynamiki rzędu -5-6 proc. rdr nie będą dla nas zaskoczeniem" - pisze.
"Z obserwacji sektorowych można zauważyć, że wciąż mamy do czynienia z ożywieniem w sektorze motoryzacyjnym, napędzanym globalnym odblokowaniem łańcuchów dostaw w automotive. Druga strona medalu to m.in. branże najmocniej obciążone wysokimi cenami nośników energii, w tym m.in. branża chemiczna" - zauważają ekonomiści Alior Banku w komentarzu dla PAP.
"Wygasa pozytywny wpływ odbudowy w łańcuchach dostaw (podaż), słabnie popyt, w 4 kw. '22 działa również wysoka baza w produkcji energii" - wskazują analitycy ING. Ich zdaniem przełom tego i następnego roku będzie "słaby", ale ogólnie przyszły rok "nie tak fatalny" z powodu spadku cen gazu czy dużej stymulacji fiskalnej w Europie.
"Opublikowane dziś dane o rynku pracy i produkcji przemysłowej w październiku nie zmieniają naszej prognozy dalszego spowolnienia wzrostu PKB w IV kw. (0,8% r/r wobec 3,5% w III kw.). Realizuje się tym samym nasz scenariusz „miękkiego lądowania”. Zgodnie z tym scenariuszem dynamika polskiego PKB w 2023 r. wyraźnie obniży się, jednak pozostanie ona dodatnia (1,2% r/r wobec 4,5% w 2022 r. i 6,8% w 2021 r.)" - piszą ekonomiści Credit Agricole.
Maciej Kalwasiński