REKLAMA

"Polska ma szansę być centrum informatycznym Europy"

2013-05-09 14:36
publikacja
2013-05-09 14:36

Biznes cyfrowy jest wielką rezerwą naszej gospodarki. Polska ma aspiracje stać się centrum informatycznym Europy - mówili w czwartek ministrowie gospodarki Janusz Piechociński i cyfryzacji Michał Boni. Sfera ta może odpowiadać w przyszłości nawet za 13 proc. PKB - wskazywał Piechociński.

W Ministerstwie Gospodarki odbyła się w czwartek konferencja podsumowująca polski udział w odbywających się w marcu w Niemczech targach nowych technologii CeBIT. Polska była partnerem tego wydarzenia.

Wicepremier Janusz Piechociński podkreślał, że podczas targów Polska chciała pokazać młode, twórcze, korzystające ze świata bez barier pokolenie i szczególną wartość w naszej gospodarce, jaką jest kapitał ludzki.

Cyfryzacja napędziła wpływy z reklam» Cyfryzacja napędziła wpływy z reklam

Chcieliśmy pokazać, że Polska ma aspiracje, ale te aspiracje potwierdza także pracą setek tysięcy ludzi, by być hubem informatycznym Europy. To jest nasze narodowe zadanie oświadczył Piechociński.

Jak mówił, liczba absolwentów kończących co roku kierunki informatyczne jest porównywalna z dwa razy większymi Niemcami, które uchodzą za jedną z najbardziej innowacyjnych gospodarek świata. Jak podkreślał, sektor teleinformatyczny (IT) może być podstawowym elementem ograniczania kosztów i zwiększania konkurencyjności naszej gospodarki. Kończą się stare przewagi konkurencyjne polskiej gospodarki: niższe podatki, niższe płace, niższe ceny energii. Dzisiaj największą wartością jest to, co nazywamy kapitałem ludzkim ocenił.

Piechociński podkreślił, że sektor IT jest bardzo mocno umiędzynarodowiony 75 proc. kapitału, który jest w nim zaangażowany pochodzi spoza naszego kraju. Zwrócił uwagę to, że 10 lat temu sektor tworzył rynek wart 10 mld euro, a w zeszłym roku było to 20 mld euro. Obecnie sektor IT odpowiada obecnie mniej więcej za 4 proc. naszego PKB, a w przyszłości - według Piechocińskiego - będzie to 9-13 proc.

Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni ocenił, że uczestnictwo w CeBIT było bardzo dobrą lekcją, dzięki który mogliśmy przyjrzeć się pojawiającym się na świecie trendom. Podkreślał, że wielką szansą dla gospodarki jest umiejętne podążanie za oczekiwaniami ludzi.

Polska, która chce budować swoje przewagi konkurencyjne, może tego typu biznesu cyfrowego użyć jako wielkiej rezerwy rozwojowej. Uważam, że na tej dziedzinie nie należy oszczędzać. To jest coś, co przyniesie wysoki zwrot z zainwestowanego kapitału ocenił.

Również prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Bożena Lublińska-Kasprzak uważa, że informatyka może być polską specjalnością. Przyznała, że słabością naszego kraju są wydatki na badania i rozwój, ale nie dotyczy to branży teleinformatycznej. Zauważyła, że od 2011 r. mamy ponad 300-procentowy wzrost wydatków na badania w tej gałęzi gospodarki.

Wiceminister gospodarki Dariusz Bogdan podkreślał, że w Polsce jest ponad 1,6 tys. dużych firm, które zajmują się informatyką, 8,5 tys. spółek, a także 51 tys. osób prowadzących działalność gospodarczą z pogranicza branży internetowej i małych usług. Poinformował, że na przełomie października i listopada MG chce zorganizować wyjazd na podobne do CeBIT-u targi w Stambule.

Chcielibyśmy promować polską informatykę. Techniki informatyczne w mojej ocenie są absolutnie naszą polską specjalnością. Jesteśmy świetni jako deweloperzy, jesteśmy doskonali jako graficy czy jako programiści przekonywał.

Szef polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman mówił o stopniowej zmianie wizerunku polskiej gospodarki w świecie. Podkreślał, że obecnie nie ma już - jak w poprzednich latach - zagranicznych inwestycji w tzw. linie montażowe, przy których stoją ludzie i składają jakieś sprzęty. Pojawiła się zupełnie inna jakość inwestycji. 57 proc. zagranicznych inwestycji w roku ubiegłym to były inwestycje w tzw. biznesy intelektualne, w tym w IT mówił. Jak poinformował, w tej chwili 70 proc. rynku (IT) to polskie przedsiębiorstwa z kapitałem obcym, a dwie trzecie z 400 tys. pracowników w tej branży w Polsce zatrudniają firmy z kapitałem obcym.

Na targach CeBIT było ok. 150 polskich wystawców. Targi zwiedziało ok. 280 tys. osób. MG realizuje program w ramach, którego przedsiębiorcy mogą uzyskać zwrot do 75 proc. kosztów udziału w seminariach, konferencjach, wystawach i misjach gospodarczych w Polsce i na świecie.(PAP)

stk/ mki/ bk/

Źródło:PAP
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~Mariola
jak PiS dojdzie do władzy to za 13% PKB będą odpowiadały pamiątki z Jasnej Góry i inne dewocjonalia....... i taka jest różnica.......
~Floryda
Polakom nic nie wychodzi, bo mentalnie tkwią w latach 1945-1989.
Cała nadzieja w nowym pokoleniu, które urodziło się w wolnej Polsce.
Wciąż zachęcam malkontentów do przestudiowania przypadków następujących firm : PGS Software, Comarch, Admiral Boats, Elemental Holding, Pharmena, Lug, HTL, Kopahaus i innych z różnych sektorów.
Polakom nic nie wychodzi, bo mentalnie tkwią w latach 1945-1989.
Cała nadzieja w nowym pokoleniu, które urodziło się w wolnej Polsce.
Wciąż zachęcam malkontentów do przestudiowania przypadków następujących firm : PGS Software, Comarch, Admiral Boats, Elemental Holding, Pharmena, Lug, HTL, Kopahaus i innych z różnych sektorów. To są obecni i przyszli zwycięzcy. Takie firmy zbuduja gospodarkę oparta na wiedzy - to kwestia czasu.
~endi
My na wiele rzeczy od dawna mamy szansę , ale jakoś nigdy nam nic nie wychodzi , jesteśmy pod ogonem Europy ...
~zonk
syn informatyka a pracy szuka 6 sty miesiąc i co ty na to pechociński !!!?
~1959
Nie stac nas na fabryki, technologię ale na komputer i inteligentnych i wytresowanych ludzi tak.Mój syn jest inż programistą i zarabia 4 razy więcej odemnie ale i on mówi- w Edynburgu dają 3 razy więcej i gwarantowaną emeryturę.Policjantem nie miał sumienia być więc mówię mu że tu i tak kariery nie zrobi i z przykrością stwierdzam Nie stac nas na fabryki, technologię ale na komputer i inteligentnych i wytresowanych ludzi tak.Mój syn jest inż programistą i zarabia 4 razy więcej odemnie ale i on mówi- w Edynburgu dają 3 razy więcej i gwarantowaną emeryturę.Policjantem nie miał sumienia być więc mówię mu że tu i tak kariery nie zrobi i z przykrością stwierdzam że komunę obaliliśmy a durnoty nie.
~kuna
Cieszę się, że jest coraz więcej pracy dla informatyków. Niestety jej jakość pozostawia wiele do życzenia. W większości jest to tani outsourcing, którego stosunek ceny do jakości jest do zaakceptowania dla Nowego Jorku, Londynu i Singapuru. Tak jak piszesz, w Stanach, Anglii czy Niemczech dostaniesz 3 razy więcej. W Szwajcarii, Singapurze Cieszę się, że jest coraz więcej pracy dla informatyków. Niestety jej jakość pozostawia wiele do życzenia. W większości jest to tani outsourcing, którego stosunek ceny do jakości jest do zaakceptowania dla Nowego Jorku, Londynu i Singapuru. Tak jak piszesz, w Stanach, Anglii czy Niemczech dostaniesz 3 razy więcej. W Szwajcarii, Singapurze czy Luxemburgu 10 razy tyle.
~Bzzt
Bzdury, Boni gada by gadać. Każdy minister/urzędnik naopowiada bajek byle by uzasadnić swoje istnienie.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki