Hossa na akcjach producentów gier trwa w najlepsze, jej utrzymanie będzie jednak zależało m.in. od sukcesów nowych tytułów. A tych w 2017 roku nie zabraknie. Oto gry, których premiery notowani na GPW deweloperzy zapowiedzieli na najbliższe miesiące.


Największym notowanym na GPW producentem gier pozostaje CD Projekt, który na początku kwietnia był wyceniany przez inwestorów na 7,1 mld zł. Sukces "Wiedźmina 3" nadal napędza wyniki spółki, czego najlepszym dowodem jest świetny raport za 2016 rok. Ze sprzedaży trzeciej części przygód Geralta z Rivii spółka wygenerowała już przeszło miliard złotych przychodów, a łączna sprzedaż trylogii przekroczyła już poziom 25 mln sztuk. W maju "Wiedźminowi 3" stukną jednak już dwa lata. Wydane zostały też już dwa zaplanowane dodatki. Pora więc na wypuszczenie w świat nowych projektów.
Do 2021 roku mają powstać dwie duże gry, z założeń spółki wynika, że nawet większe od ostatniego "Wiedźmina". Pierwszą ma być "Cyberpunk 2077", którego jednak data premiery wciąż nie jest znana. O drugiej zaś nie wiadomo w zasadzie nic oprócz tego, że pozostanie w gatunku RPG. Na "Wiedźmina 4" gracze jednak najprawdopodobniej nie mają co liczyć. Przynajmniej tak deklarują twórcy.


Spółka nie odcięła się jednak od świata Geralta. - 2017 będzie rokiem "Gwinta" - zapowiadał podczas ostatniej konferencji prasowej prezes Kiciński. Wspomniany "Gwint" to karcianka, którą gracze mogą kojarzyć ze wcześniejszych gier o wiedźminie. CD Projekt postanowił stworzyć jednak oddzielny produkt. Gra będzie darmowa, spółka planuje jednak zarabiać na dodatkowych płatnościach. Dla CD Projektu jest to próba zbudowania sobie stabilnego źródła przychodów i wielkiego otwarcia na rynek chiński, dla graczy zaś może być to ciekawe przedłużenie przygody z wiedźmińskim światem. Podjęto już także starania, by gra zaistniała w e-sporotwym światku.
Dokładna data premiery wciąż nie jest znana. Pełna wersja gry - jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie projektu - ukaże się, kiedy cała planowana dla niej zawartość zostanie zaimplementowana i przetestowana. Niektórzy w "Gwinta" grają jednak już od października. To wówczas bowiem wystartowała zamknięta beta, przy pomocy której spółka postanowiła zaangażować graczy do współtworzenia projektu. Na wiosnę zapowiedziano z kolei uruchomienie otwartej bety, już niebawem więc, bez większych problemów, będzie można w "Gwinta" zagrać. Gra ma być dostępna na PC i Xboksa, niebawem ruszą także pierwsze testy techniczne wersji na PS4.
Premiery CD Projektu: "Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana" - wiosna 2017 (otwarta beta), "Cyberpunk 2077" - 2019?
CI Games też będzie miało trylogię
Otwartą betę ma już za sobą z kolei nowa produkcja CI Games. To trzecia część "Snipera", a więc serii, z którą inwestorzy i gracze często utożsamiają studio Marka Tymińskiego. Pełna wersja gry ma ujrzeć światło dzienne 25 kwietnia. - Liczymy na sukces. Jest to największe wydarzenie w historii spółki, z największym budżetem, kampanią i największymi dotychczas zaangażowanymi mocami z naszej strony - zapowiadał pod koniec marca Tymiński.
Gra ma trafić na trzy platformy: PC, Xbox oraz PS4. Na te dwie ostatnie zresztą spółka zdążyła już otrzymać certyfikację. Także w II kwartale premiera ma mieć mobilna wersja "Snipera". Będzie ona dostępna na iOS oraz Androida w systemie free-to-play. Ma to być element kampanii marketingowej dużego "Snipera". Spółka liczy, że mobilna wersja zwiększy rozpoznawalność marki.


Oczekiwania związane z nowym "Sniperem" wywindowały notowania CI Games, które obecnie jest wyceniane przez inwestorów na około 420 mln zł. W ostatnim czasie nadzieje jednak przysłaniane są nieco przez obawy. Te ostatnie wzrosły jeszcze mocniej, gdy okazało się, że beta nie spełnia oczekiwań wielu graczy. Dopatrzono się w niej także licznych niedociągnięć. Spółka ripostowała, że taki był cel konsultacji, ziarno zwątpienia jednak już wykiełkowało. Konsekwencją tych opinii było przesunięcie daty premiery z 4 na 25 kwietnia. Czy spółka poradziła sobie z zażaleniami, okaże się więc dopiero za trzy tygodnie.
Kontynuacji doczeka się najprawdopodobniej także i inna gra autorstwa CI Games - "Lords of the Fallen". W tytuł ten zagrało zagrało ponad 7 mln graczy, a więc najwięcej spośród wszystkich gier studia, wynik ten jednak podpompowano nieco abonamentami. Jeszcze przed rokiem prezes Tymiński sugerował, że sequel do sprzedaży trafi najprawdopodobniej jeszcze w 2017 roku. Z dzisiejszego punktu widzenia nie wydaje się to jednak prawdopodobne.
W liście do akcjonariuszy po wynikach za 2016 rok Tymiński napisał, że zakończono już prace koncepcyjne nad tym tytułem i wkracza on w kolejny etap przygotowań. Pojawiła się także zapowiedź "kolejnych fascynujących projektów". Na więcej informacji inwestorzy i gracze będą musieli poczekać do premiery nowego "Snipera", to po niej bowiem CI Games ma przedstawić strategię dalszego rozwoju. Warto dodać, że realizacja ambitnych planów będzie zapewne w dużej części zależała od skali sukcesu "Snipera 3", spółka nie ma aż tak dużego zapasu gotówki jak np. CD Projekt, by móc sobie pozwolić na kolejną wpadkę.
Premiery CI Games: "Sniper: Ghost Warrior 3" - 25 kwietnia 2017, "Lords of the Fallen 2" - 2018?
Czytaj dalej: Winter is coming >>
"Frostpunk" podgrzewa atmosferę
Od niedawna jednak to nie CI Games jest drugą największą spółką grową notowaną na GPW. Zwątpienie w "Snipera" i trwająca hossa na 11bit sprawiła, że to producent "This War of Mine" okupuje obecnie miejsce za plecami CD Projektu. Jego wartość sięga około 430 mln zł. Wspomniane wzrosty na akcjach spółki napędzały dwa czynniki. Po pierwsze sukces "TWoM". Choć od premiery tego tytułu minęło już blisko 2,5 roku, to właśnie on zapewnił finansowy skok 11bit. Warto także wspomnieć, że choć 2016 rok był dla spółki rokiem bez premier, to i tak udało się jej wypracować 12,93 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Biorąc pod uwagę obecną wycenę 11bit to niewiele, warto jednak pamiętać, że kurs dyskontuje także przyszłość.
A o niej stanowić ma "Frostpunk", czyli następca "This War of Mine". Póki co o tytule wiadomo niewiele, jego premiera ma mieć jednak miejsce jeszcze w 2017 roku. Według słów przedstawicieli spółki, w kwietniu odbędzie się m. in. premiera zwiastuna gry. Tytuł będzie prezentowany także na targach E3 w Los Angeles, gdzie deweloper pokaże kolejny materiał, a następny chce ujawnić na targach PAX West. Póki co wiadomo jednak, że "Frostpunk" ma być większym sukcesem niż "TWoM".


- „Frostpunk” jest grą daleko większą niż „TWoM”, zarówno jeśli chodzi o budżet produkcyjny, jak i marketingowy, co w ocenie zarządu spółki, powinno przełożyć się pozytywnie na potencjał sprzedażowy tytułu. Na wyższy niż w przypadku „TWoM” potencjał sprzedażowy „Frostpunka” może też wskazywać fakt, że będzie on reprezentował bardziej popularny gatunek gier oraz że na jego bazie będzie mogła powstać cała seria gier - informowała spółka w raporcie za 2016 rok.
Spółka pracuje także nad kolejną grą, którą roboczo oznaczono cyfrą "8". 11 bit chce, by gra trafiła na rynek jeszcze w okienku wyznaczonym w ramach programu motywacyjnego zaplanowanego do 2019 roku. Konkretnych zobowiązań jednak póki co nie chciano czynić. Z wypowiedzi przedstawicieli spółki wynika jednak, że już opracowano koncepcję gry i ma być to projekt co najmniej tak duży jak "Frostpunk".
Warto dodać, że 11bit pierwszą tegoroczną premierę ma już za sobą. 30 marca światło dzienne ujrzała gra "Beat Cop". Jej potencjał wprawdzie ciężko porównywać do przytaczanych powyżej tytułów, prezes Miechowski przekonuje jednak, że tytuł powinien bezproblemowo na siebie zarobić.
Premiery 11bit studios: "Frostpunk" - II półrocze 2017 roku, "8" (nazwa robocza) - 2018/2019?
W maju hit z NewConnect?
Podczas gdy "Frostpunk", choć pojawić ma się jeszcze w tym roku, wciąż wydaje się nieco odległą wizją, fani gliwickiego studia The Farm 51 już teraz mogą nerwowo zerkać na kalendarz. Już 26 maja, a więc za niecałe dwa miesiące, będzie miała miejsce premiera gry "Get Even", z którą farmersi wiążą spore nadzieje.
Wydawca zakłada sprzedaż na poziomie od 0,3 mln do 1 mln sztuk. Z punktu widzenia 25 mln "Wiedźminów" może się to wydawać niewiele, The Farm 51 jest jednak spółką z rynku NewConnect wycenianą na 1,7% wartości CD Projektu, czy niewiele ponad 1/4 wartości 11bit. Dodatkowo, jak wynika z zapowiedzi gliwickiego studia, gra ma się zwrócić już przy 0,25 mln sprzedanych sztuk.
Get Even to gra utrzymana w konwencji dreszczowca, w której akcję śledzi się z perspektywy pierwszej osoby (FPP). Gra stawia pytania dotyczące pojmowania sprawiedliwości i rzeczywistości. Platformy docelowe dla gry to PlayStation 4, Xbox One oraz PC. W pierwszych przedpremierowych recenzjach serwisy branżowe zwracają uwagę na oryginalność produkcji, która z jednej strony czyni "Get Even" grą wartą uwagi, z drugiej jednak sprawia, że nie będzie to gra dla mas.


Warto jednak dodać, że premiera "Get Even" była już przesuwana (co powoli staje się "dobrą" praktyką w branży). Przesunięciu uległy tym samym oczekiwane daty premier kolejnych produkcji studia. Przede wszystkim chodzi tutaj o projekt "World War 3". Ma to być multiplayerowa gra akcji free-to-play z gatunku FPS, osadzoną w realiach globalnego konfliktu zbrojnego rozgrywającego się w trzeciej dekadzie XXI wieku. Szczególny nacisk ma być położony na dokładne odwzorowanie realiów współczesnego pola walki oraz współpracy zespołowej. Początkowo wydawało się, że gra może mieć premierę jeszcze w 2017 roku, teraz jednak mówi się o końcówce 2018 roku.
Premiery The Farm 51: "Get Even" - 26 maja 2017, "World War 3" - końcówka 2018?
Czytaj dalej: Horroru ciąg dalszy >>
Bloober wielu projektów
Bicie serca graczom przyspieszyć zamierza także Bloober. Po sukcesie, jakim okazało się "Layers of Fear", spółka prowadzi pracę nad trzema nowymi projektami. W 2017 roku premierę ma mieć horror ">Observer_" , który będzie nawiązywał do gatunku cyberpunk. Gracz ma otrzymać możliwość wcielenia się w postać detektywa ze specjalnej jednostki policyjnej, zdolnego hakować ludzkie umysły.
Premiera gry była już jednak przekładana i nadal nie jest znana jej dokładna data. Spółka w listopadzie 2016 roku ogłosiła zresztą hurtowe opóźnienie premier swoich produkcji. Inwestorzy zareagowali wówczas negatywnie na tę informację, nie przeszkodziło to jednak w hossie, która na Blooberze trwa do dziś. Spółka ma za sobą świetny 2016 rok i inwestorzy wydają się wierzyć w to, że utrzyma ona formę.
Pozostałe dwa projekty to osadzona w XIX-wiecznym wiktoriańskim świecie "Scopophobia" oraz "[Medium]", które wciąż owiane jest tajemnicą. Tych dwóch projektów także nie ominęło wspomniane przekładanie terminów premiery i choć kilkukrotnie pojawiały się już jakieś wstępne daty, ciężko do nich mocniej się przywiązywać.
Będąc przy Blooberze warto wspomnieć, że na GPW notowane jest także znajdujące się pod jego kontrolą studio iFun4all. Na przełomie drugiego i trzeciego kwartału na rynku ma pojawić się pełna wersja - obecnie dostępny jest jedynie tzw. "wczesny dostęp" - tworzonej przez nie gry "Serial Cleaner". Na pecetowych graczy czeka gangsterski świat ameryki lat 70.
Premiery Bloober Team: "Serial Cleaner" - II/III kwartał 2017? (iFun4all), ">Observer_" - 2017, "Scopophobia" - ?, "[Medium]" - ??
Historia pewnego okrętu
Inspiracji w wydarzeniach z przełomu wieków poszukało z kolei notowane na rynku NewConnect studio Jujubee. Jego "Kursk" ma być grą dokumentalną inspirowaną tragiczną historią rosyjskiego okrętu podwodnego, który zatonął w sierpniu 2000 roku. Tytuł będzie bazował na rozwiązaniach znanych z gier przygodowych, survivalowych i szpiegowskich. Rozgrywka będzie ukazana z perspektywy pierwszej osoby, zaś gracz będzie świadkiem i uczestnikiem zdarzeń mających miejsce przed, jak i po katastrofie. Gra ma trafić na pecety w drugiej połowie 2017 roku.
Warto dodać, że Jujubee ma już za sobą jedną ważną premierę w tym roku. To "Realpolitiks", które do graczy trafiło 16 lutego. Nowy tytuł, jak i oczekiwania związane z "Kurskiem", wywindowały giełdową wycenę studia na historyczne maksima.
Nieco wigoru w 2017 roku odzyskała także spółka Forever Enterteiment. To oczywiście także efekt oczekiwań związanych z nową grą. W "Hollow" też pojawi się statek, tym razem będzie on jednak nie podwodny, a kosmiczny. Gracz wcieli się w pilota, który trafi na opuszczoną stację kosmiczną i będzie musiał rozwikłać jej zagadkę. Całość utrzymana będzie w konwencji - a jakże - horroru. Gra przewidziana jest na pecety.
Pozostałe premiery z NC: "Kursk" - II połowa 2017, "Hollow" - 2017
Czytaj dalej: Strasznie także poza GPW >>
Horrory rządzą także poza GPW
Wśród spółek nienotowanych na giełdzie horrory cieszą się równie dużym powodzeniem. Przykładowo 20 kwietnia do sklepów trafi pecetowa wersja gry "Inner Chains" warszawskiego studia Telepath’s Tree. Nie jest ono wprawdzie notowane przy Książęcej, będzie to jednak jedno z najważniejszych wydarzeń na polskim rynku gier w najbliższych dniach. Dodatkowo jest to debiutancki projekt wspomnianego studia, które zostało założone przez byłych członków CD Projekt Red, People Can Fly oraz Flying Wild Hog.
Gra ma być pierwszoosobową strzelanką (FPS) utrzymaną w konwencji horroru. Zadaniem gracza będzie zrozumienie tajemniczego świata i przetrwanie w nim. Gra będzie oparta na Unreal Engine 4, który stanowi także podstawę dla wspomnianego już wcześniej ">Observera_".
Także horror, a dokładniej survival horror, chce swoim graczom zaoferować Madmind Studio. Sfinansowany m.in. dzięki crowdfundingowi projekt "Agony" ma ujrzeć światło dzienne w czerwcu 2017 roku. Jego wydawcą będzie notowane na giełdzie PlayWay.
Techland z nowymi projektami
Oprócz "Inner Chains" i "Agony" deweloperzy spoza GPW przygotowali na ten rok także takie premiery jak np. "Regalia: Of Men and Monarchs" - wzbogacone elementami strategii ekonomicznej turowe RPG, "SEVEN: The Days Long Gone" - postapokaliptyczne RPG od studia zatrudniającego współtwórców "Wiedźmina 2" i "Wiedźmina 3" czy osadzona w stylistyce tzw. high science-fiction pierwszoosobowa gra "Detached".
Będąc poza GPW, warto także zajrzeć do Techlanda. Jeden z liderów polskiego rynku - po sukcesie, jakim było "Dying Light" - nie planuje w najbliższyym czasie nowych premier. Studio pracuje jednak nad grą akcji, która ma być osadzona w świecie fantasy. Ma to być RPG z otwartym światem, dostrzec więc można pewne podobieństwo do "Wiedźmina". W krótkim opisie projektu można jednak przeczytać, że przeciwnicy mają być "nietypowych rozmiarów". Reszta pozostaje owiana tajemnicą. Warto także dodać, że wciąż słychać plotki mówiące o możliwej kontynuacji "Dying Light". Nad grą fantasy pracuje bowiem studio warszawskie, wrocławskie z kolei ma na tapecie inny projekt, o którym póki co nic nie wiadomo.
Wybrane premiery gier wyprodukowanych przez studia spoza GPW | |||
---|---|---|---|
Tytuł | Studio | Premiera | Platforma |
Inner Chains | Telepath’s Tree | 20 kwietnia 2017 | PC |
Agony | Madmind Studio | czerwiec 2017 | PC |
Regalia: Of Men and Monarchs | Pixelated Milk | 18 maja 2017 | PS4, PS Vita, PC |
SEVEN: The Days Long Gone | Fool’s Theory i IMGN.PRO | 2017 | PC |
Detached | Anshar Studios | czerwiec 2017 | PC |
Źródło: Gry-online |
Na GPW funkcjonuje także kilka spółek, które produkują przede wszystkim gry mobilne, jednak z racji nieco innej specyfiki tego biznesu, pominięto je w zestawieniu.