Szef Związku Zawodowego Filmowców Witold Płóciennik powiedział, że polscy filmowcy pracują 13 godzin dziennie, sześć-siedem dni w tygodniu. Najdłużej - piony scenografii, kostiumów, charakteryzacji i produkcji. Jesteśmy przepracowani - dodał podczas prezentacji wyników badania warunków pracy filmowców.


Badanie warunków pracy polskich filmowców przeprowadzone na zlecenie Związku Zawodowego Filmowców objęło trzy formy audiowizualne - film, serial oraz reklamę - i uwzględniło różne okresy produkcyjne: przygotowawczy, zdjęciowy oraz likwidację. We wtorkowej prezentacji jego wyników uczestniczyły m.in. posłanka Dorota Olko oraz posłanka Daria Gosek-Popiołek reprezentujące komisję kultury w Sejmie.
Witold Płóciennik tłumaczył, że choć wśród filmowców obowiązuje umowa społeczna i prawo zwyczajowe, które zakłada, że czas pracy na planie powinien trwać 12 godzin, to badanie wykazało, że polscy filmowcy pracują średnio 13 godzin dziennie. Zauważył, że średnia czasu pracy w Europie wynosi 36 godzin tygodniowo, a średnia w Polsce - 39 godzin tygodniowo, co stawia nasz kraj na trzecim miejscu od końca w Unii Europejskiej. - Zakładając, że filmowcy pracują pięć dni w tygodniu, to zgodnie z wynikiem badania ich średni tygodniowy czas pracy wynosi 65 godzin - tłumaczył.
Podkreślił jednak, że badanie wykazało, że zatrudnieni w branży filmowej często pracują sześć lub siedem dni w tygodniu. 61 proc. respondentów przyznało, że przynajmniej raz spędzili w pracy siedem i więcej dni z rzędu, 11 proc. pracowało przy swoim ostatnim filmie w każdą niedzielę, 8 proc. wskazało, że nie miało ani jednego dnia wolnego w całym okresie zdjęciowym, a 1 proc. filmowców zadeklarował, że w 2023 r. pracowali w każdy ustawowo wolny dzień.
- Jesteśmy przepracowani, to oczywiste. Naszym głównym celem jest uszanowanie w produkcji filmowej i serialowej tych 12 godzin, na które się umówiliśmy - podkreślił Płóciennik.
Badanie wykazało również nieprawidłowości w obszarze nadgodzin oraz odpoczynku. Dla każdego okresu zdjęciowego - przygotowawczego, zdjęciowego oraz likwidacji - odnotowano średnio ponad dwie godziny nadprogramowej pracy. Płóciennik podkreślił, że 40 proc. respondentów nie otrzymuje wynagrodzenia za nadgodziny. Ponadto 25 proc. badanych zadeklarowało krótszą niż dziesięciogodzinna przerwę między kolejnymi dniami pracy w okresie zdjęciowym.
Niezależnie od okresu produkcyjnego zaobserwowano, że wśród filmowców pracujących najdłużej są piony scenografii, kostiumów, charakteryzacji oraz biuro produkcji.
ZZF przygotował rekomendacje dla filmowców, wśród nich m.in. wprowadzenie jednolitych zasad pracy, poszanowanie dla odpoczynku oraz skrócony dzień zdjęciowy. Płóciennik poinformował, że w grudniu 2024 r. wyniki badań zostały zaprezentowane w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a 17 lipca zapoznała się z nimi ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas spotkania z przedstawicielami zarządu ZZF oraz wiceprzewodnicząca Komisji Kultury i Środków Przekazu Daria Gosek-Popiołek.
- Na spotkaniu z panią ministrą Dziemianowicz-Bąk padła propozycja, żebyśmy pracowali kilkutorowo. Środowisko filmowe powinno wypracować swoje propozycje, rozwiązania i zajmować się samoregulacją - część tych rzeczy to kwestia pewnych wewnętrznych standardów - ale również powinniśmy podjąć - na razie bardzo wstępną - pracę w parlamencie w postaci zespołu parlamentarnego. Myślę, że ogłosimy jego powstanie po wakacjach i zaprosimy do współpracy przedstawicieli wszystkich klubów - powiedziała PAP Gosek-Popiołek.
- Jakkolwiek banalnie by to brzmiało, rozmowa między aktorami - władzą wykonawczą, ustawodawczą i samym środowiskiem - jest bardzo potrzebna. Zespoły parlamentarne często są platformą, która pozwala na przepływ informacji między środowiskami, parlamentarzystami oraz ministerstwami. Pozwalają robić to w określonych ramach z określoną regularnością - dodała posłanka Dorota Olko.
Badanie warunków pracy polskich filmowców przeprowadzono metodą CAWI na grupie 518 respondentów w terminie od 5 lutego do 14 kwietnia 2024 r. Pytania odnosiły się do ostatniej produkcji w okresie od 1 czerwca 2023 r. do momentu uczestnictwa w badaniu. Badanie dofinansowano z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w ramach programu operacyjnego „Upowszechnianie kultury filmowej”. Przeprowadziła je firma Goodlab. Dzięki kolejnemu dofinansowaniu PISF wspólnie z badaczami Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu rozpoczęło się kolejne badanie, którego celem jest diagnoza warunków pracy, ze szczególnym uwzględnieniem wynagrodzeń i umów.(PAP)
maku/ miś/