Po zapowiedziach likwidacji ulgi abolicyjnej pojawiły się głosy, że część Polaków będzie rezygnować z polskiego obywatelstwa, by nie ponosić dodatkowych obciążeń podatkowych.


Rząd rozpoczął prace nad likwidacją ulgi abolicyjnej. Zgodnie z projektem część Polaków pracujących za granicą będzie zmuszona zapłacić wyższe podatki. Po wprowadzeniu nowych przepisów maksymalna kwota ulgi ma wynosić 1360 zł, co odpowiada dochodowi 8 000 zł.
Czym jest ulga abolicyjna
Ulga abolicyjna to preferencja podatkowa, z której dotąd mogli korzystać Polacy, którzy mieszkają w Polsce, ale przez część roku uzyskują dochody za granicą. Obowiązuje w polskim prawie podatkowym od 2008 r. Aktualnie resort finansów proponuje jedynie ustalenie kwoty wolnej od podatku dla dochodów z zagranicy w wysokości 8 000 zł. Oznacza to, że po likwidacji ulgi abolicyjnej osoby pracujące za granicą będą musiały dopłacić różnicę między podatkiem w Polsce a podatkiem zapłaconym za granicą.
Przykładowo: jeśli Polak pracujący w Wielkiej Brytanii uzyska tam 61 000 zł dochodu, to w Polsce będzie musiał zapłacić podatek dochodowy od kwoty 53 000 zł. Aktualnie w Wielkiej Brytanii kwota 61 000 zł jest wolna od podatku. Oznacza to, że do polskiego urzędu skarbowego będzie musiał zapłacić 18% podatku od kwoty uzyskanej ponad 8 000 zł, którą rząd ustalił jako wolną od podatku w przypadku dochodu uzyskiwanego za granicą. W Wielkiej Brytanii Polak nie zapłaci podatku, a polskiemu fiskusowi będzie musiał oddać 9 540 zł.
Ministerstwo Finansów liczy, że likwidacja ulgi może przynieść dodatkowe wpływy do budżetu w wysokości 210 mln zł. Około 67 tys. osób korzysta z ulgi abolicyjnej - z tej grupy niemal 2/3 (41 tysięcy) osiąga dochody poniżej ustalonego przez MF progu.
Jakie będą skutki zniesienia ulgi abolicyjnej?
Zniesienie ulgi abolicyjnej wpłynie na wysokość obciążeń podatkowych Polaków pracujących za granicą. Tam gdzie dotąd nie musieli płacić podatku teraz ich dochody będą obciążone daniną. Po zapowiedziach rządzących na forach internetowych gromadzących pracowników z Polski pojawiły się głosy, że część z nich będzie rezygnować z polskiego obywatelstwa, by nie ponosić dodatkowych ciężarów podatkowych.
Jeżeli ulga abolicyjna zostanie wprowadzona w takiej formie, jak zapisano w projekcie, różnicę szczególnie odczują pracujący w Wielkiej Brytanii, Japonii, Irlandii, na Litwie, w Izraelu, Finlandii, na Słowacji lub w Nowej Zelandii, rozliczając dochód za 2020 r.
W 2021 roku nowe przepisy będą obejmować Polaków uzyskujących dochody w Belgii, Danii, Norwegii, Portugalii i Kanadzie.
Wprowadzenie od stycznia 2021 roku ograniczeń w uldze abolicyjnej może spowodować, że pracujący za granicą nie będą chcieli odprowadzać podatku i zaczną podejmować daleko idące decyzje, które niekoniecznie muszą być celem ustawodawcy.
Podatnicy mogą zacząć dążyć do wyzbycia się rezydencji podatkowej w Polsce. Polski rezydent podatkowy może starać się wykazywać że Polska nie jest jego centrum interesów osobistych lub gospodarczych.
Przypominamy, że za polskiego rezydenta uważa się osobę, która:
- posiada na terytorium Polski centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) lub
- przebywa na terytorium Polski dłużej niż 183 dni w roku podatkowym.
Wystarczy jeden z tych warunków by zostać uznanym za polskiego rezydenta podatkowego.
W wielu państwach kwota wolna od podatku jest znacznie wyższa niż w Polsce. Przykładowo w Danii wynosi ona ok. 25 tys. zł, w Austrii ok. 44 tys. zł, a w Finlandii aż ok. 74 tys. zł. Niektóre kraje przewidują też niższą stawkę podatku, np. 15 proc. Stąd może się zdarzyć się tak, że wiele osób zdecyduje się na krok jakim jest pozbycie się rezydencji podatkowej. Trzeba jednak pamiętać, że samo zrzeczenie się obywatelstwa nie będzie wystarczające by uniknąć opodatkowania.