REKLAMA

Polacy nie są już takimi patriotami na zakupach

2022-10-06 07:08
publikacja
2022-10-06 07:08

Z najnowszego badania GfK Corona Mood, który czwartkowa „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza, wynika, że patriotyzmem zakupowym kieruje się 27 proc. badanych, choć jeszcze w 2021 r. było ich nawet ponad 40 proc.- pisze czwartkowa "Rzeczpospolita".

Polacy nie są już takimi patriotami na zakupach
Polacy nie są już takimi patriotami na zakupach
fot. Sebastian Kocoń / / FORUM

Z przedstawionego przez gazetę sondażu wynika, że znów w sklepie najważniejsza jest cena, a inne kryteria tracą. W 1,5 roku odsetek osób kierujących się krajem pochodzenia towaru spadł o 14 pkt proc.

"Dla Polaków liczy się coraz mniej nie tylko kraj pochodzenia, ale też marka czy ekologiczne składniki. Absolutnym priorytetem jest, ile za zakupy trzeba zapłacić. Trzeba się liczyć z pogłębieniem trendu - czytamy w dzienniku.

Zwrot na ceny powoduje, że mocno spada znaczenie innych kryteriów wyboru na zakupach. Na patriotyzm zakupowy wskazuje tylko 27 proc., ekologiczność liczy się jedynie dla 8 proc., fakt znanej i sprawdzonej marki – już tylko dla co czwartego badanego. W ostatnich falach badania GfK Corona Mood widać spadek znaczenia tych parametrów.

Na zmianę wpływa wysoka inflacja i ubożenie społeczeństwa. "W decyzjach zakupowych konsumentów znów rządzi cena. Ponad połowa wybiera najtańsze produkty" – wyjaśnia dyrektor w GfK Dominika Grusznic - Drobińska. Jej zdaniem, rosnące znaczenie kryterium niskiej ceny z pewnością wzmocni pozycję rynkową marek własnych, które również oferują wysoką jakość, a kosztują mniej od produktów markowych.

Gazeta zauważa, że takie nastawienie konsumentów oznacza wyzwania dla producentów.

Jak mówi Rafał Wróblewski z zarządu firmy Nestlé Polska, "malejąca siła nabywcza jest już faktem i wspólnie z rynkiem mierzymy się z tym zjawiskiem". "W najbliższym czasie na znaczeniu będzie zyskiwała racjonalizacja wyborów i zakupów. Oczywiście jej skala czy natężenie będzie ewoluowało – jednak zanim obejmie produkty spożywcze pierwszej potrzeby, dotknie innych kategorii" - przewiduje dyrektor sprzedaży w Nestlé Polska. (PAP)

rud/ ok/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (14)

dodaj komentarz
arzab
Przykład jak zwykle idzie z góry ! A poza tym to państwo musi sobie zasłużyć bym je dobrowolnie (nawet ze stratą ) wspierał ! Niestety, ale to państwo ma mnie w tym samym miejscu co ja je !
devu
Dla mnie pierwsze miejsce w koszyku zajmują polskie produkty. Bez wspierania swojego biznesu daleko nie zajedziemy. Swój do swego po swoje.
po_co
Nic dziwnego, że człowiek który widzi dno w portfelu będzie wybierał najtańsze produkty - w tym produkty z Chin.
Dlatego mamy rząd, który powinien stosownie na to reagować.

Wybierając produkt z Chin, płacąc za niego mniej, wysyłamy te pieniądze do Chin. To tam powstają miejsca pracy, to tam ludzie się bogacą. Chociaż może
Nic dziwnego, że człowiek który widzi dno w portfelu będzie wybierał najtańsze produkty - w tym produkty z Chin.
Dlatego mamy rząd, który powinien stosownie na to reagować.

Wybierając produkt z Chin, płacąc za niego mniej, wysyłamy te pieniądze do Chin. To tam powstają miejsca pracy, to tam ludzie się bogacą. Chociaż może wydawać się, że zakup szczoteczki jest nieistotny bo też jakie bogactwo można kupić za 2 zł to jeżeli sprzeda się tych szczoteczek w Europie milion dziennie to do Chin trafia dwa miliony złotych obciążone śmiesznymi podatkami.

Te pieniądze mogły zostać w Polsce, tutaj budować miejsca pracy.
Z czasem małe kwoty przeradzają się w duże kwoty, w fabryki, w ogromne zakłady.

Ile zakładów pracy zniknęło w Polsce przez to, że musiały konkurować z tanimi produktami Chińskimi? Ile osób traciło pracę, produkując bardzo dobrej jakości towary na rzecz śmieci które psują się w momencie zakupu?
To jest właśnie długofalowy skutek kupowania "taniochy".

Kowalski czy Nowak nie będą się zastanawiać nad tym, kto zarabia na papierze toaletowym, chcą kupić najtańszy bo przez decyzje rządu na nic innego ich nie stać.

Dlatego ten sam rząd który doprowadził Polaków do ruiny powinien ratować resztki naszego przemysłu wspierając go obniżeniem podatków.
Towary produkowane w Polsce powinny być objęte minimalnym podatkiem VAT, tak aby konsument kupował najtańszy i najlepszy produkt, zapewniając miejsca pracy i rozwój naszej gospodarki.
Jeżeli to nie wystarczy to nasze fabryki powinny być zwolnione z części podatków z których są co chwile grabione.

Co więcej na wszystkie produkty importowane z poza regionu Unii Europejskiej powinny być nałożone ogromne cła!

Producent w Polsce, który wytwarza ubrania musi zapłacić podatki związane z CO2, musi zapłacić podatki związane z kosztami pracy, musi zapłacić podatki od sprzedaży, musi zapłacić podatki związane z dopuszczeniem produktu na rynek.
Producent w Polsce na każdą złotówkę którą oczekuje od klienta musi zapłacić 1 złoty podatków, a czasem więcej.

Producent w Chinach, na każdą złotówkę płaci 20groszy podatków.

Jak w takiej sytuacji cło na produkty Chińskie wynosi 0%?!!! Kiedy na starcie koszty wytworzenia w Chinach są setki procent niższe!!
Cło ma wyrównać te dysproporcje.
zenonn
Tandetę, taniochę po 1945 produkowała Japonia.
Dziś nikt nie uważa wyrobów japońskich za szmelc.
Wielu produktów nie produkuje się już w Chinach bo za drogo.
W Chinach wytwarza się także produkty światowych koncernów najwyższej jakości.
W Polsce może powstać fabryka szczoteczek do zębów i zalać nimi świat.
W Krakowie
Tandetę, taniochę po 1945 produkowała Japonia.
Dziś nikt nie uważa wyrobów japońskich za szmelc.
Wielu produktów nie produkuje się już w Chinach bo za drogo.
W Chinach wytwarza się także produkty światowych koncernów najwyższej jakości.
W Polsce może powstać fabryka szczoteczek do zębów i zalać nimi świat.
W Krakowie przez "SANEL" wytwarzane są różnorodne szczoteczki do zębów.

Miały być produkowane namordniki i co ?
https://www.bankier.pl/wiadomosc/40-mln-zl-na-nieatestowany-material-na-maseczki-Pieniadze-zostaly-wyrzucone-w-bloto-8156945.html

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/8489738,produkcja-maseczki-polska-biznes-fala-pandemia-koronawirus.html
zenonn
Kod paskowy 590 oznacza jedynie, że pośrednik handlowy jest zarejestrowany w Polsce.
Polski samochód, banan, łosoś, kawior,.... Na pewno!
Polska papryka? Owszem! Dużo trującej chemii.
Skoro nie da się wykryć nawet producenta kartofla, to po co ten cyrk


nostsherlock
Na 590 to się patrzyło 20 lat temu. Teraz trzeba googlować produkty i sprawdzać strukturę kapitałową dostawców/producentów itp.
zenonn odpowiada nostsherlock
Kto by to robił kupując codzienne produkty.
Można się zastanawiać kupując rzadko, np co polskiego jest w AGD Amica? Część robocizny?
hfjdj
Oni to samo kupują czy mówią że kierują się patriotyzmem czy nie. Przecież ktoś kto ma czas gadać z badaczem przez telefon to ewidentnie jest leming który gadanie traktuje jak przyjemność rekreacyjną.
emulgator
Ostatnia afera mięsna pokazała że kupując żywność MADE IN POLAND jest sie frajerem
lebski_gosc
Poczytaj komunikaty gisu to zobaczysz że większość zatrutego jedzenia pochodzi z zagranicy i jest dystrybuowana w marketach, zresztą w przypadku tych kurczaków też mówimy o wielkich sieciach. Kto robi tam zakupy sam ryzykuje na własną odpowiedzialność.

Powiązane: Zakupy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki