REKLAMA

Podpis prezydenta - miliard zł strat dla pracodawców

Łukasz Piechowiak2010-11-05 08:46główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2010-11-05 08:46
Pracodawcy apelują do prezydenta, aby nie podpisywał ustawy przyznającej wolny dzień pracy w Święto Trzech Króli. Ich zdaniem, konsekwencje jego wprowadzenia będą dotkliwe zarówno dla samych przedsiębiorców, jak i budżetu państwa.

Niemniej prezydent raczej podpisze się pod ustawą. Pracodawcy są zgodni, że jest to decyzja polityczna o charakterze populistycznym. Przyznanie kolejnego dnia wolnego w Polsce jest niepotrzebne. Po wejściu ustawy w życie będzie ich 11, tymczasem średnia unijna wynosi 9,6.

Szacowane koszty jego wprowadzenia to ok. 900 mln złotych. Wynikają one z kosztów stałych przedsiębiorców, które ponoszą nawet, gdy zakład jest zamknięty – ogrzewanie, ochrona, amortyzacja, media itp. Ponadto na wyliczenia składają się także koszty związane z podwójnym opłacaniem pracy w święto. Z kolei roczna sprzedaż dóbr i usług zmniejszy się o ok. 4 mld złotych, a wpływy do budżetu z VAT i CIT w sumie o ok. 370 mln złotych.

Trzeba racjonalizować budżet

Biorąc pod uwagę konieczność racjonalizacji budżetu, to decyzja o wprowadzeniu kolejnego dnia wolnego jest nieuzasadniona. Nie rekompensuje tego zniesienie przez ustawodawcę obowiązku przyznania dnia wolnego pracownikowi za święto wypadające w sobotę. Za tegoroczne zmiany zapłacą głównie pracodawcy – podniesienie podatku VAT w pewnym stopniu zrekompensuje mniejsze dochody budżetowe wynikające z kolejnego dnia wolnego. Niemniej pracodawcy będą mieli tzw. przestój w pracy – zarobią mniej, a będą musieli zapłacić więcej.

Zatem nie powinna dziwić inicjatywa pracodawców dotycząca skrócenia urlopu na żądanie z 4 do 2 dni przysługujących w ciągu roku oraz otrzymanie możliwości odmowy jego udzielenia. Pomijając pierwotny cel ustawodawcy tworzącego ten przepis, należy odwołać się do praktyki – pracownicy biorą wolne na żądanie, tak by mieć jak najdłuższą przerwę w pracy - gdyby 1 maja wypadał we wtorek, to biorąc wolne w poniedziałek i piątek, można mieć dziewięciodniową przerwę w pracy. To już jest duży koszt zarówno dla przedsiębiorcy, jak i całej gospodarki.


Nie koniec narzekań

3 listopada osiem organizacji biznesowych, m.in. KIG i PKPP Lewiatan przedstawiło prezydentowi listę największych problemów gospodarczych. Przedstawiciele zwrócili szczególną uwagę na rosnące zadłużenie państwa, które niebawem może doprowadzić do podniesienia podatków. Ponadto punkty w liście dotyczą zbyt dużej ilości przepisów, tworzenia tzw. złego prawa, systematycznego ograniczania lub warunkowania działalności gospodarczej, brak ułatwień w partnerstwie publiczno-prywatnym – słowem, wszystko to, o czym mówi się już od dawna.

Prezydent powiedział, że nie będzie wyręczał rządu, ale jest otwarty na dyskusję z partnerami społecznymi, którym leży na sercu wzrost gospodarczy. Niemniej raczej trudno się spodziewać, aby prezydent odrzucił ustawę przyznającą wolne od pracy w Święto Trzech Króli.  Populistyczne pro socjalne decyzje negatywnie wpłyną na odcień zielonej wyspy i trudno się dziwić, że pracodawcy widzą w tym zagrożenie dla swojej działalności.

Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
l.piechowiak@firma.bankier.pl

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
~RYBY
Skoro 1 maja to wtorek, to 2 maja jest normalnym dniem pracy!!!! Jak w takim razie zrobić 9-dniowy urlop biorąc tylko 2 dni wolnego - chyba, że są jakieś zmiany w kalendarzu?
~veelq
"Nie rekompensuje tego zniesienie przez ustawodawcę obowiązku przyznania dnia wolnego pracownikowi za święto wypadające w sobotę." samo twierdzenie bez argumentacji, bardzo stronniczy artykuł
~mm
Prezydent nie jest od tego by blokować "reformy". Jest tylko notariuszem wybranym z woli narodu do składania podpisu pod ustawami uchwalanymi również z wolą narodu poprzez przedstawicieli w parlamencie.

Poza tym ilość wolnego się nie zmienia - bo teraz jak jakieś święto wypadnie w niedziele, to pracodawca nie daje
Prezydent nie jest od tego by blokować "reformy". Jest tylko notariuszem wybranym z woli narodu do składania podpisu pod ustawami uchwalanymi również z wolą narodu poprzez przedstawicieli w parlamencie.

Poza tym ilość wolnego się nie zmienia - bo teraz jak jakieś święto wypadnie w niedziele, to pracodawca nie daje w zamian dnia wolnego od pracy.

Takie lamenty są zwyczajnie głupie.
~garbaty
To są dopiero straty :-/
~ak
schowajcie się jak armaty w krzakach
~veelq
poza tym, co to za urlop na żądanie jeśli pracodawca będzie miał prawo odmówić jego udzielenia - tylko z nazwy
~veelq
nie dla kolejnego święta ok, ale niech się odwalą od urlopów na żądanie! precz z niewolnictwem!
~Wloo
Wolne 6 stycznia można zaskarżyć do TK, bo konkordat reguluje katolickie dni wolne od pracy. Rząd musiałby renegocjować konkordat by wprowadzić 6 stycznia wolnym, a nie zrobił tego. Kto jest za złożeniem wniosku do sądu?
~Bzyczek
to nie jego pieniądze to można wyrzucić w błoto...pracodawcy interesują rząd jak trzeba podnieść podatki i opłaty
~osw
rychło wczas się wszyscy obudzili, wcześniej była narodowa nagonka pod egidą PIS o wolne 06 stycznia, wtedy trzeba było rozdzierać szaty gdy Kropiwnicki szalał.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki