Na czele tunezyjskiego rządu stanęła Sara Zaafrani - druga w historii kobieta, która pełni urząd premiera Tunezji. Prezydent Tunezji Kais Saied odwołał w piątek ze stanowiska premiera Kamela Maddouriego. Agencja AFP podkreśliła, że dymisja nastąpiła w niespełna rok po objęciu urzędu.


Przyczyną odwołania Maddouriego były słabe wyniki gospodarcze Tunezji oraz rosnąca liczba migrantów z Afryki Subsaharyjskiej. W ostatnich miesiącach prezydent ostro krytykował pracę ministrów; w lutym niespodziewanie odwołał ze stanowiska ministra finansów Sihema Boughdiriego.
W piątek podczas ceremonii zaprzysiężenia prezydent podkreślił, że Tunezyjczycy skarżą się na pogarszający się stan usług publicznych, od służby zdrowia po transport i usługi komunalne. "Gangi przestępcze działają w wielu sferach życia publicznego. Czas położyć im kres i pociągnąć do odpowiedzialności każdego urzędnika, niezależnie od jego stanowiska i charakteru zaniedbania lub współudziału" - powiedział tunezyjski przywódca.
Tunisian President names Sarra Zaafrani Zenzri as New Prime Minister https://t.co/XIbsU3jPOm pic.twitter.com/6l9YfNTiuQ
— Gulf Times (@GulfTimes_QATAR) March 21, 2025
Szacuje się, że wzrost PKB rok do roku wyniesie w 2024 r. między 0,4 a 1,4 procent. Agencja AFP podkreśliła, że bezrobocie wynosi ok. 16 proc., a wysokość długu publicznego sięga 80 proc. PKB. Reuters napisał, że mieszkańcy kraju borykają się z niedoborami podstawowych towarów, w tym cukru, ryżu i kawy.
Tunezja stała się też ważnym punktem pośrednim dla migrantów próbujących się dostać z Afryki Subsaharyjskiej do Europy. Tysiące przybyszów mieszkają w tymczasowych obozowiskach, które powstają w na obrzeżach miast. Agencja Reutera podkreśliła, że często dochodzi do konfliktów z miejscową ludnością.
Zaafrani jest inżynierem i od 2021 r. stała na czele resortu mieszkalnictwa. Jest trzecim szefem rządu Tunezji w ciągu niespełna dwóch lat, a drugą w historii kobietą na tym stanowisku. Pierwszą była Najla Bouden, która pełniła urząd w okresie od października 2021 r. do sierpnia 2023 roku.
Prezydent Saied przejął władzę w lipcu 2021 r. w sposób, który jego przeciwnicy polityczni określają mianem zamachu stanu. Zdymisjonował wówczas premiera i zamroził prace parlamentu, a wkrótce potem przeprowadził zmiany w konstytucji, w efekcie których ma de facto pełnię władzy. W październiku ub. roku uzyskał ponad 90 proc. głosów w wyborach prezydenckich, w których frekwencja wyniosła niespełna 30 procent. (PAP)
piu/ mms/