Gospodarka Danii nie pogrążyła się w zeszłym roku w recesji tylko dzięki przemysłowi farmaceutycznemu - uważają analitycy największego banku w kraju. Lek na odchudzanie utuczył duński PKB, ale zależność państwa od jednej spółki może odbić się czkawką, o czym donosi Bloomberg.


Według szacunków Danske Banku PKB Dani wzrośnie w tym roku o 2,1%, co stanowi najbardziej optymistyczną prognozę wśród uczestników ankiety Bloomberga. Wcześniejsze rachunki największego duńskiego banku zakładały, że gospodarka państwa rozrośnie się o 1%.
W 2023 roku krajowy PKB umocnił się natomiast o 1,8% i bez cienia przesady można powiedzieć, że duńską gospodarkę wykarmił jeden koncern i sukces jego leków na odchudzanie. Novo Nordisk, bo o nim mowa, to obecnie najcenniejsza spółka w Europie z kapitalizacją rynkową sięgającą 556 mld USD. To również 14 największa firma na świecie.
Od początku 2024 roku notowania Novo Nordisk umocniły się o ok. 27%. W ciągu roku akcje spółki wzrosły o 75%, natomiast w ciągu ostatnich 5 lat zyskały aż 444%.


Akcje Novo Nordisk znalazły się na fali, m.in. za sprawą sukcesu leku na otyłość Wegovy. Preparat należy do klasy leków naśladujących hormon jelitowy GLP-1, który pomaga regulować poziom cukru we krwi i apetyt. Po ubiegłorocznym rozpoczęciu jego sprzedaży w Stanach Zjednoczonych spółka osiągnęła znakomite wyniki. W samym IV kwartale ubiegłego roku jej zysk operacyjny wzrósł o 46% rdr. sięgając 29,8 mln DKK (duńskich koron), czyli 4,36 mld USD. Zysk netto spółki w całym zeszłym roku sięgnął 12,24 mld USD.


6 marca w siedzibie Novo Nordisk w pobliżu Kopenhagi odbyła się konferencja dla inwestorów i analityków. Było to pierwsze takie spotkanie od dwóch lat, podczas którego przedstawiono zaktualizowaną strategię spółki (pierwszą od czasu sukcesu leku Wegovy). Dyrektor generalny firmy Lars Fruergaard Jorgensen ogłosił na niej, że teraz dodatkowym obszarem, na którym skoncentruje się spółka, będą choroby sercowo-naczyniowe.
Państwa jednej spółki
Według Bloomberga niektórzy ekonomiści obawiają się jednak, że dobrobyt Danii może stać zbyt zależny od wyników Novo Nordisk. W najczarniejszym scenariuszu kraj mógłby podzielić przez to los Finlandii, która doświadczyła poważnych gospodarczych problemów, gdy Nokia straciła swoją pozycję w światowej branży telefonicznej.
Zależność średnich państw od wydobycia jednego surowca naturalnego to dobrze znany przypadek z historii. Zdaniem Tylera Cowena, felietonisty Bloomberga, obecnie coraz częstszym schematem może stać natomiast uzależnienie państw od pojedynczych spółek, co będzie prowadziło do zmian w dynamice politycznej i gospodarczej.
Cowen zwraca również uwagę, że o ile nacjonalizacja surowców jest stosunkowo prosta do przeprowadzenia, próby przejęcia i zarządzania przez państwo dużym koncernem medycznym lub bigtechem AI raczej nie zakończą się sukcesem. Przez to managerowie z sektora prywatnego mogą mieć coraz większy wpływ na małe i średnie gospodarki.
Dziennikarz Bloomberga konkluduje, że oczywiście lepszą sytuacją dla kraju jest posiadanie jednego odnoszącego sukcesy koncernu niż jego brak. Taka spółka staje się równocześnie ważnym politycznym graczem. Państwo musi podporządkowywać część decyzji jej interesom, ponieważ od jej wyników zależy jego gospodarka, a więc dobrobyt obywateli i kolejne zwycięstwa w wyborach.
Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na fakt, że według niektórych szacunków Novo Nordisk prowadzi filantropijny fundusz o wartości przekraczającej 100 miliardów USD. Samo wydawanie, chociażby części tych pieniędzy w Danii, daje firmie olbrzymie możliwości kształtowania decyzji politycznych oraz opinii publicznej.