Od 1 lipca obowiązuje nowa stawka minimalnego wynagrodzenia, co z pewnością nie pozostaje bez wpływu na funkcjonowanie przedsiębiorstw - tych dużych, jak i mniejszych. Czy sposobem na związany z tym wzrost kosztów pracy może być korzystanie z pracowników tymczasowych?


Wzrost minimalnego wynagrodzenia z pewnością nie zachwyca żadnego przedsiębiorcy, bez względu na wielkość jego firmy. Różnica w bezwzględnej wartości nowej pensji minimalnej w stosunku do starej to 58 zł. Biorąc pod uwagę koszty pracodawcy - wówczas sięga ona już 70 zł na jednego pracownika. Zakładając, że pracodawca zatrudnia 50 osób, jego miesięczny koszt wzrośnie o 3,5 tys. zł, co rocznie daje kwotę 42 tys. zł. Natomiast w przypadku znacznie większego przedsiębiorstwa, które zatrudnia 1000 osób, roczne koszty pracy będą wyższe aż o 840 tys. zł. Tymczasem na 1 stycznia 2025 roku planowana jest kolejna i dużo większa zmiana kwoty minimalnej płacy.
Trudności jest więcej
Jak twierdzi Krzysztof Trębski, członek zarządu Tikrow sp. z o.o., zwiększanie poziomu wysokości płacy minimalnej to nie jedyna trudność z jaką muszą mierzyć się firmy.
– Jak dowiedliśmy w naszym badaniu „Rynek pracowników szeregowych 2024”, przedsiębiorstwa z branży handlowej, produkcyjnej i logistycznej mają ogromny problem z niedostatkiem pracowników wykonujących tzw. niespecjalistyczne czynności – mówi Krzysztof Trębski. – Dotyczy on aż 84 proc. firm z sektora handlowego, 76 proc. przedsiębiorstw logistycznych oraz 72 proc. z branży produkcyjnej. Brak rąk do pracy jest tu zatem problemem powszechnym. W połączeniu z koniecznością zwiększenia obecnych kosztów pracy tworzy problem naprawdę dużej skali.
Pracownicy tymczasowi na ratunek?
Według Krzysztofa Trębskiego problem ten można zminimalizować. – Już dziś wiele firm z tych branż wspiera się pracownikami tymczasowymi – twierdzi ekspert Tikrow. – Nie chodzi tutaj absolutnie o zastępowanie nimi stałej kadry, a raczej o uzupełnianie braków. Poza tym pozwala to również na oszczędności związane z kosztami pracy.
Obliczenia Tikrow wskazują, że jeśli firma potrzebująca 50 pracowników, otrzymujących wynagrodzenie w wysokości obecnej minimalnej krajowej, ze względu na niedobór kadr odda 30 proc. zatrudnienia w ręce pracowników tymczasowych, może uzyskać duże oszczędności.
Jeśli miesięczna liczba godzin pracy realizowanej przez jednego pracownika tymczasowego wyniesie 50 godzin, to dzięki połączeniu pracy kadry stałej oraz tymczasowej miesięczny koszt zatrudnienia wyniesie 219 236 zł. Natomiast gdyby całość obowiązków realizowana była wyłącznie poprzez kadrę stałą, koszt ten byłby już równy 277 837 zł. Zatem tylko w ciągu miesiąca daje to blisko 60 tys. zł oszczędności, w skali roku będzie to już ponad 700 tys. zł.