Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację wprowadzającą m.in. możliwość testowania tzw. pojazdów zautomatyzowanych w warunkach drogowych - podała w piątek kancelaria prezydenta. W ocenie głowy państwa wprowadzenie do ustawy poprawki dot. dopłat do przewozów autobusowych było niekonstytucyjne. Niedługo potem do sejmu trafił przydencki projekt w tej sprawie.


Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych stanowiła część rządowego pakietu deregulacyjnego.
Nowe rozwiązania miały umożliwić prowadzenie na drogach publicznych prac badawczych z udziałem pojazdów zautomatyzowanych i w pełni zautomatyzowanych. Ustawa zawierała również definicje obu rodzajów pojazdów. Zmiany dotyczyły również tzw. rejestracji profesjonalnej, czyli szczególnego rodzaju rejestracji, która pozwala firmom zajmującym się produkcją, testowaniem, sprzedażą lub naprawą pojazdów na czasowe dopuszczenie ich do ruchu drogowego bez konieczności standardowej rejestracji każdego z nich.
Ustawa przewidywała także umożliwienie motocyklom jazdy po buspasach, wraz z autami elektrycznymi i wodorowymi, do 1 stycznia 2028 roku. Zakładała również, że firmy transportowe będą mogły uzyskać zezwolenia EKMT także drogą elektroniczną. EKMT to dokument dopuszczający do wykonywania nieograniczonej liczby kursów pomiędzy krajami Unii Europejskiej oraz innymi, wybranymi państwami spoza UE.
W trakcie prac w Sejmie, po pierwszym czytaniu do projektu ustawy wprowadzono poprawkę dotyczącą zmian w ustawie o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej i to na ten fakt wskazał w uzasadnieniu weta prezydent. Zmiana dotyczyła uchylenia obowiązku spoczywającego na ministrze właściwym ds. transportu przekazywania na rachunek Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg ewentualnych, niewykorzystanych środków za dany rok budżetowy. Ograniczono też maksymalny okres zawarcia umów na dofinansowanie przewozów na okres nie dłuższy niż 3 lata. Obecnie okres ten nie może być dłuższy niż 10 lat.
W ocenie prezydenta zmiany te były wprowadzone z naruszeniem konstytucji, ponieważ nie zostały one poddane konsultacjom społecznym oraz ocenie skutków regulacji i mogą w przyszłości wywoływać niekorzystne skutki społeczno-gospodarcze.
Prezydent zaznaczył przy tym, że nie ma zastrzeżeń do zmian dotyczących badań testowych pojazdów zautomatyzowanych w warunkach ruchu drogowego.
„Te zmiany są potrzebne. Uważam również, że zmiany w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym oraz ustawie z dnia 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym niosą za sobą pozytywne rozwiązania. Jednakże zmiany w prawie muszą odbyć się z dochowaniem konstytucyjnego trybu ustawodawczego. Ustawa z dnia 26 września 2025 r., w zakresie jej art. 2, art. 4 i art. 5, została uchwalona z naruszeniem przepisów Konstytucji, to jest art. 118 ust. 1 i art. 119 ust. 1 i 2 Konstytucji. Zgodność zaś z Konstytucją jest podstawowym kryterium oceny” - wskazał w uzasadnieniu weta.
Prezydent zapowiedział, że wystąpi do Sejmu z inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie, bez zmian w ustawie o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Jednocześnie zwrócił uwagę, że możliwe jest „niezwłoczne” uchwalenie ustawy, aby potrzebne zmiany weszły w życie jeszcze w tym roku.
W piątek wieczorem na stronach sejmowych przekazano, że prezydencki projekt wpłynął do niższej izby parlamentu.
Co jest w projekcie prezydenta
Prezydencki projekt, który ma uregulować zasady prowadzenia prac badawczych nad autonomicznymi samochodami na polskich drogach, wpłynął do Sejmu. Został wniesiony ze względu na weto Karola Nawrockiego do prawa o ruchu drogowym.
W wykazie projektów ustaw wniesionych do Sejmu pojawiła się prezydencka propozycja nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Projektowana ustawa – jak wynika z uzasadnienia – ma na celu „dostosowanie obowiązującego prawa do postępu technologicznego w branży motoryzacyjnej, a jednocześnie wprowadzenie rozwiązań deregulacyjnych w prawie, które mogą usprawnić proces prowadzenia prac badawczych nad pojazdami samochodowymi wyposażonymi w nowoczesne systemy zautomatyzowania oraz zwiększyć poziom bezpieczeństwa w ruchu drogowym w Polsce”.
Projekt został wniesiony tuż po tym, jak w piątek prezydent Karol Nawrocki poinformował o zawetowaniu nowelizacji Prawa o ruchu drogowym oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Uchwalona przez Sejm ustawa stanowiła część rządowego pakietu deregulacyjnego i również dotyczyła prowadzenia na drogach publicznych prac badawczych z udziałem pojazdów zautomatyzowanych i w pełni zautomatyzowanych.
Jednak w trakcie prac sejmowych do pierwotnego projektu, dotyczącego pojazdów autonomicznych, została wprowadzona poprawka, dotyczącą zmian w ustawie o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Zmiana dotyczyła uchylenia obowiązku spoczywającego na ministrze właściwym ds. transportu przekazywania na rachunek Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg ewentualnych, niewykorzystanych środków za dany rok budżetowy.
Ograniczono też maksymalny okres zawarcia umów na dofinansowanie przewozów na okres nie dłuższy niż 3 lata. Obecnie okres ten nie może być dłuższy niż 10 lat. Na tę poprawkę wskazał prezydent Karol Nawrocki, który ustawę zawetował, tłumacząc, że zmiany te były wprowadzone z naruszeniem konstytucji, ponieważ nie zostały one poddane konsultacjom społecznym oraz ocenie skutków regulacji i mogą w przyszłości wywoływać niekorzystne skutki społeczno-gospodarcze.
Wniesiony obecnie do Sejmu prezydencki projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw dotyczy przede wszystkim kwestii zasad prowadzenia prac testowych nad pojazdami autonomicznymi na polskich drogach. Jest to praktycznie kopia wcześniejszego przedłożenia rządowego.
Projektowana ustawa ma wejść w życie w 6 miesięcy od dnia jej ogłoszenia z wyjątkiem części przepisów, które wchodzą w życie w innym terminie. (PAP)
ms/ agz/c/ mick/























































