REKLAMA
TYLKO NA BANKIER.PL

O TYM MÓWI WALL STREETSłynny inwestor gra przeciwko AI, prezesi ostrzegają przed korektą

2025-11-08 06:00
publikacja
2025-11-08 06:00

Coraz częściej cały tlen w przestrzeni publicznej na Wall Street zużywa jeden temat inwestycyjny – sztuczna inteligencja – i garstka powiązanych z nim spółek. Tym razem zamieszanie wywołuje Michael Burry, szef Scion Asset Management, znany ze swoich zakładów przeciwko amerykańskiemu rynkowi nieruchomości przed kryzysem w 2008 roku.

Słynny inwestor gra przeciwko AI, prezesi ostrzegają przed korektą
Słynny inwestor gra przeciwko AI, prezesi ostrzegają przed korektą
/ Shutterstock

Michael Burry: To nie są wykresy, których szukacie

Michael Burry to zarządzający funduszem hedgingowym uwieczniony w książce i filmie „The Big Short”, który grał przeciwko amerykańskiemu rynkowi mieszkaniowemu przed kryzysem finansowym w 2008 roku.

W dokumentach dla regulatorów złożonych przez jego firmę Scion Asset Management wskazano, że Burry obecnie gra na spadki dwóch spółek związanych ze sztuczną inteligencją. Dane ujawniły dwie opcje put – na 1 milion akcji Nvidii i 5 milionów akcji Palantiru.

Opcja put daje inwestorowi prawo, ale nie obowiązek, sprzedaży akcji po uzgodnionej cenie w uzgodnionym terminie w przyszłości. Dane te odzwierciedlają pozycje funduszu na dzień 30 września.

– Czasami widzimy bańki. Czasami można na nie zareagować. Czasami nieuczestniczenie w grze jest jedyną zwycięską strategią – stwierdził Burry pod koniec tego tygodnia na platformie X.

W tym tygodniu udostępnił kilka wykresów pokazujących spowalniający wzrost segmentu chmury obliczeniowej, inwestycje kapitałowe amerykańskich firm technologicznych sięgające poziomów z bańki „dot com” oraz infografikę ilustrującą wzajemne powiązania i transakcje między wielkimi firmami technologicznymi.

– To nie są wykresy, których szukacie. Możecie dalej zajmować się swoimi sprawami – sparafrazował dialog z filmu „Gwiezdne Wojny” inwestor.

– Możecie iść – dodał ostatnie zdanie dialogu w kolejnym wpisie, załączając fragment książki o niewykorzystanych mocach sieciowych firm telekomunikacyjnych w 2002 r. i ponad 70% spadku cen za korzystanie z tych sieci w latach 2001–2002.

Prezes Palantiru: To manipulacja rynkiem

Alex Karp, szef firmy Palantir, był oburzony takimi zakładami Burry'ego. – Dwie firmy, przeciwko którym on gra, to te, które zarabiają wszystkie pieniądze, co jest wyjątkowo dziwne – stwierdził w CNBC. – Pomysł, że chipy i ontologia to coś, przeciwko czemu chcesz grać, jest całkowicie szalony. – On w zasadzie gra przeciwko AI. Nam i Nvidii – stwierdził A. Karp. Wskaźnik cena/zysk (C/Z) dla Palantir wynosił wówczas 228.

– Uważam, że takie zachowanie jest skandaliczne, i będę tańczyć, gdy okaże się, że on nie ma racji – kontynuował szef firmy.

Wyniki Palantiru za trzeci kwartał przekroczyły oczekiwania analityków, jednak cena akcji spadła.

– Granie na spadki jest bardzo skomplikowane. Szczerze mówiąc, myślę, że to, co tu się dzieje, to manipulacja rynkiem. Osiągnęliśmy najlepsze wyniki, jakie ktokolwiek kiedykolwiek widział. Nie jest nawet do końca jasne, czy on nie robi tego, aby wyjść ze swojej pozycji. Ci ludzie twierdzą, że postępują etycznie, ale w rzeczywistości grają przeciwko jednemu z najwspanialszych biznesów na świecie – mówił prezes Palantiru.

Szef OpenAI: Rządy nie powinny decydować, kto wygrywa

Sam Altman, CEO firmy OpenAI, która stworzyła ChatGPT, wyjaśniał na platformie X wcześniejsze wypowiedzi dyrektor finansowej swojej firmy.

Sarah Friar, bo o niej mowa, w programie „WSJ Tech Live” dziennika „The Wall Street Journal” stwierdziła, że firma szuka sposobów na stworzenie ekosystemu składającego się z banków, prywatnego kapitału i potencjalnie gwarancji rządowych, który pozwoliłby OpenAI finansować chipy potrzebne do realizacji inwestycji w AI.

– Uważamy, że rządy nie powinny decydować, kto wygrywa, a kto przegrywa, a podatnicy nie powinni ratować firm, które podejmują złe decyzje lub w inny sposób przegrywają na wolnym rynku – zaznaczył.

– Uważamy natomiast, że wydaje się logiczne, aby rządy budowały i posiadały własną infrastrukturę AI, ale wtedy zyski z niej również powinny trafiać do rządu – powiedział. Szef OpenAI opowiedział się za „strategiczną rezerwą AI”, która pomogłaby przywrócić produkcję chipów do USA.

Jednakże „zdecydowanie nie” odpowiedział na hipotetyczne pytanie, czy OpenAI próbuje stać się „zbyt duże, by upaść”.

Szef Citadel: Jesteśmy w bardzo zaawansowanej hossie

Rozgrzany rynek akcji stał się tematem rozmów na konferencji „Global Financial Leaders’ Investment Summit” w Hongkongu. Głos zabrało tam kilku szefów wielkich instytucji z Wall Street.

Średnia wycena głównego amerykańskiego indeksu S&P 500 wynosi 23-krotność prognozowanych zysków, czyli więcej niż pięcioletnia średnia (20). Nasdaq 100 jest wyceniany na 28-krotność prognozowanych zysków, podczas gdy w 2022 r. wskaźnik ten wynosił 19.

Ken Griffin, szef Citadel, ostrzega, że rynki finansowe są najmniej racjonalne w momentach największego wzrostu i największego spadku. A obecnie przeżywają bardzo duży wzrost.

– Jesteśmy w bardzo zaawansowanej hossie – twierdzi K. Griffin.

Prezes Morgan Stanley: 10-15% spadki są zdrowe

Ted Pick, szef banku Morgan Stanley, powiedział na tej konferencji, że spodziewa się w najbliższej przyszłości znaczącego spadku na rynku akcji i uważa to za normalną część cyklu. – Tak, rynki wyglądają na drogie. Ale rzeczywistość jest taka, że ryzyko systemowe prawdopodobnie się zmniejszyło – jest przekonany T. Pick.

Według niego w 2026 r. więcej uwagi inwestorów będzie skierowane na wyniki firm, a koncentracja na rynku akcji spadnie – silniejsze spółki będą drożeć, słabsze zostaną w tyle. Ponadto jego zdaniem rynek IPO na całym świecie się aktywizuje, a inwestorzy chcą podejmować ryzyko.

– Powinniśmy również pozytywnie oceniać prawdopodobieństwo, że być może wystąpią spadki rzędu 10–15%, które nie będą wynikiem jakiegoś makroekonomicznego efektu klifu – przyznał szef banku.

To byłoby jego zdaniem „zdrowe”.

Szef Goldman Sachs: Prawdopodobne jest 10-20% cofnięcie

– Jest prawdopodobne, że w pewnym momencie w ciągu najbliższych 12–24 miesięcy nastąpi 10-20% cofnięcie na rynku akcji – mówił na tym samym wydarzeniu David Solomon, CEO Goldman Sachs. – Wszystko drożeje, a potem tanieje, aby ludzie mogli na nowo ocenić sytuację.

Zaznaczył również, że jest to normalny ruch na rynkach przeżywających długotrwałą hossę. Rada jego banku dla klientów pozostaje niezmienna: należy pozostać zainwestowanym i przeglądać alokację portfela, nie próbując wyczuć odpowiedniego momentu na rynkach.

– Spadki rzędu 10–15% zdarzają się często, nawet podczas pozytywnych cykli rynkowych – mówi Solomon. – To nie jest coś, co zmienia twoje fundamentalne, strukturalne przekonanie o alokacji kapitału.

Źródło: Verslo žinios
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
eglantyna
Yawn. Po co wyciągać tego jaskiniowca Burryego na światło dzienne?
W Październiku 2022 też był bearish i grał na spadki. On całe życie gra na spadki. Może napiszcie o kimś, kto kilka lat temu obstawiał wzrosty?
prs
Pewnie ze bania..od dawna..lol..
Oni tam przelewaja jedna i ta sama kase z firmy do firmy, w pewnej grupie firm, wiec na zewnatrz wydaje sie ze "niby sa inwestycje"..

Na samej gorze jest nvidia, krora nie ma (jeszcze?..lub wogole..) tego "wymarzonego" mega czipa a kasiury na to poszlo..ze ho ho..

To
Pewnie ze bania..od dawna..lol..
Oni tam przelewaja jedna i ta sama kase z firmy do firmy, w pewnej grupie firm, wiec na zewnatrz wydaje sie ze "niby sa inwestycje"..

Na samej gorze jest nvidia, krora nie ma (jeszcze?..lub wogole..) tego "wymarzonego" mega czipa a kasiury na to poszlo..ze ho ho..

To taka.."gospodarka o obiegu zamknietym..
..lol..
prs
Siedzenie na kasie i nieinwestowanie..
..to tez "pozycja"..

..lol..
sterl
Jak wyegzekwować roszczenia skoro w USA nawet 40% złapanych na handlu narkotykami nie są wstanie oskarżyć i skazać? ,a ponad 50% za kradzieże w sklepach które wynoszą 120 mld rocznie? a i tak siedzących w więzieniach mają 10% na świecie przy 4% ludności?
sterl
1 do 228? żeby coś się opłacało to musi się spłacić po góra 5 latach czyli 1 do 5 i to cały zysk musiałby być na dywidendę , a nie jakiś niewielki procent....
lebski_gosc
Korekta póki nie zbudują tych potężnych centr danych po których zbudowaniu zostaną panami wszystkiego
zoomek
Jak wszystko im oddasz i powiążesz cyfrowo to tak. Ale świat nie jest cyfrowy.
Cyfrowe są tylko roszczenia a wyegzekwować roszczenie to inna sprawa. Np Ruscy mieli zapiski w zachodnich bankach i nie mogą roszczeń wyegzekwować.
https://www.bitchute.com/video/SSnMzJZqYMVX
jojo72 odpowiada zoomek
Dlatego trzeba wiedzieć kiedy z giełdy zejść i zainwestować coś realnego i wartościowego. Inwestowanie w siebie też jest bardziej zasadne niż ten cyfrowy chaos. Wymądrzam się ;)
zoomek odpowiada jojo72
Zgadzam się - jest w tym dużo prawdy. Pytanie czy faktycznie wiesz kiedy wyjść? Skąd wiesz czy nie wyciągną wtyczki i będziesz miał tylko wspomnienia?
sterl odpowiada zoomek
Cały świat stoi na samych papierowych roszczeniach , najwyżej 2% ma jakąś wartość..

Powiązane: O tym mówi Wall Street

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki