Prokuratura Rejonowa w Warszawie postawiła byłemu posłowi Januszowi Palikotowi, dziennikarzowi Kubie Wojewódzkiemu oraz ich wspólnikowi Tomaszowi Czechowskiemu zarzuty. Chodzi o nielegalne reklamowanie alkoholu w mediach społecznościowych - dowiedział się "Super Express".


Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał gazecie, że w ramach postępowania wyjaśniającego „potwierdzono zarzuty dotyczące sprzecznej z obowiązującymi przepisami reklamy wysokoprocentowych napojów alkoholowych, na profilach w serwisie społecznościowym należących do Jakuba W., Janusza P. i Tomasza Cz.” Cała trójka została już przesłuchana.
Prokuratura zaznacza, że doszło do naruszenia Art. 13 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, za co grozi do 500 tys. zł grzywny.
Art. 13 ustawy o wychowaniu w trzeźwości
Zabrania się reklamy, promocji produktów i usług, których nazwa, znak towarowy, kształt graficzny lub opakowanie wykorzystuje podobieństwo lub jest tożsame z oznaczeniem napoju alkoholowego lub innym symbolem obiektywnie odnoszącym się do napoju alkoholowego.
Trójka panów wspólnie prowadzi firmę o nazwie Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Firma ma w ofercie różnorodne alkohole: piwa i wódki. Korzystając ze swojej popularności, Palikot i Wojewódzki produkty pokazują głównie na swoich profilach społecznościowych, na których obserwują ich setki tysięcy odbiorców. Celebryci fotografują się ze swoimi produktami, dodatkowo Palikot często podaje przepisy na ciekawe drinki, pokazuje nowości, poleca miejsca, gdzie można je kupić. Robi to w sposób, który zakwestionowała właśnie prokuratura.
W działaniach Palikota i Wojewódzkiego złamania prawa dopatrzył się aktywista Janek Śpiewak, który przyznaje, że złożył doniesienie do prokuratury: "Kochani mamy to! Król TVN Kuba Wojewódzki i Janusz Palikot z mojego zawiadomienia staną przed sądem!! Dostali zarzuty prokuratorskie za nielegalną reklamę wódki. Mam nadzieję, że to początek końca tych dwóch arcypatusów i koniec nielegalnej reklamy alkoholi w Polsce. To dowód na to, że nie wolno się poddawać, bać pozwów (Palikot chce mi zamknąć usta pozwem na sto tysięcy) i tylko bezkompromisowe działanie może coś zmienić. Teraz pora na resztę celebryckiej patologii, która z reklamowano trucizny zrobiła sposób na zdobycie fortun" - napisał na Instagramie Śpiewak.
Przeczytaj także
Aktywista wcześniej wielokrotnie zwracał uwagę na nagminne wręcz reklamowanie przez polskich celebrytów alkoholi w ich mediach społecznościowych: "Reklama mocniejszych alkoholi jest zakazana przez prawo, obarczona sankcją kary nawet pół miliona złotych, ale celebryci i influencerzy notorycznie łamią ten zakaz skuszeni ogromnymi gażami, które wynoszą kilka razy więcej niż w przypadku zwykłej reklamy" - pisał w zeszłym roku.
Palikot odpowiada Śpiewakowi
Janusz Palikot odniósł się już do oskarżenia, zamieszczając wpisy w Instagramie: "Alkohol jest dla ludzi. (...) Nigdy nie namawiałem i nie będę namawiał do picia alkoholu, ale nie widzę nic zdrożnego w tym, aby dzielić się swoją wiedzą o alkoholach. (...) Dzięki pozwowi uzyskałem możliwość przedstawienia swojego punktu widzenia na obecność alkoholu w przestrzeni publicznej".
- Zrobiłeś z popełniania ciężkich przestępstw w internecie model biznesowy. Twoje miejsce jest na śmietniku historii - odparł Śpiewak.


KaWa