Szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego zapewnia, że nie będzie w tej kampanii billboardów. Nie ukrywa także rozczarowania tym, że innym klubom parlamentarnym ten pomysł nie przypadł go gustu. Sławomir Nowak odpowiedział też na propozycję SLD o ograniczeniu wydatków na kampanię do 5 milionów złotych. Jego zdaniem na razie za wcześnie na takie deklaracje. Zapewnia jedynie, że nie zostanie przekroczony limit wydatków, który wynosi 15 milionów złotych.
Przewodniczący Nowak odniósł się też niechętnie do korzystania ze wsparcia członków rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Sztab wyborczy Jarosława Kaczyńskiego potwierdził, że w kampanię chce się włączyć córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej Marta Kaczyńska, natomiast w komitecie honorowym kandydata SLD Grzegorza Napieralskiego będzie między innymi wdowa po wicemarszałku Jerzym Szmajdzińskim. Te zapowiedzi - według Sławomira Nowaka - wskazują na kampanię mniej merytoryczną, a bardziej emocjonalną. Dodał, że jest coś niedobrego w tym" i zadeklarował, że PO nie zamierza wykorzystywać rodzin i przyjaciół zmarłych w katastrofie.
Sławomir Nowak poinformował także, że w sztabie wyborczym Bronisława Komorowskiego będzie między innymi Małgorzata Kidawa-Błońska, Paweł Olszewski, Jakub Rutnicki i Agnieszka Pomaska.
Źródło:IAR
