Drugi kwartał przyniósł niewielkie przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego w USA. Produkt krajowy brutto wzrósł jednak mniej, niż oczekiwano.


W I kw. 2021 roku amerykański PKB (wyrównany sezonowo) wzrósł o 6,5 proc. w ujęciu annualizowanym – poinformowało rządowe Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA). Kwartał wcześniej annualizowany wzrost PKB wyniósł 6,4 proc., a jeszcze wcześniej 4,3 proc. i 33,4 proc. – ten ostatni odczyt był oczywiście rekordem następującym po rekordowym spadku wywołanym polityką lockdownów.
Był to rezultat daleki od oczekiwań większości ekonomistów. Mediana prognoz zakładała wynik na poziomie 8,5 proc.


Warto mieć świadomość, że Amerykanie podają dane o PKB w ujęciu annualizowanym. Ujęcie to mówi o tym, w jakim tempie rosłaby tamtejsza gospodarka, gdyby tempo wzrostu w kwartale, w którym dokonano pomiaru, utrzymało się na takim samym poziomie przez cały rok. Więcej na temat annualizowanego PKB przeczytać można w artykule „Czym jest annualizowany PKB? Tłumaczymy” autorstwa Krzysztofa Kolanego, głównego analityka Bankier.pl.
Z dzisiejszych danych wynika także, że w II kw. konsumpcja prywatna wzrosła o 11,8 proc., wobec 11,4 proc. w poprzednim kwartale i oczekiwaniach na poziomie 10,5 proc.
Z kolei bazowy deflator PCE wyniósł w II kw. w ujęciu zanualizowanym kdk 6,1 proc., wobec prognoz 6,1 proc. i 2,7 proc. w poprzednim kwartale (po korekcie z 2,5 proc). Deflator PCE to jedna z miar inflacji, której przygląda się Rezerwa Federalna.
Amerykańska gospodarka podnosi się po najgłębszym kryzysie gospodarczym od lat 30. XX wieku. W całym 2020 roku amerykański PKB zmalał realnie (czyli po uwzględnieniu zmian cen) o 3,5 proc. po wzroście o 2,2 proc. rok wcześniej. Był to zatem pierwszy po 2009 roku całoroczny spadek PKB Stanów Zjednoczonych.
Opublikowane dziś dane mają charakter wstępny i będą poddane jeszcze przynajmniej dwóm regularnym rewizjom. Pierwszą z nich poznamy 26 sierpnia.