Kampania prezydencka w USA na finiszu. Amerykanie pójdą do urn już 8 listopada, więc zarówno Hillary Clinton, jak i Donald Trump starają się przekonać niezdecydowanych wyborców. Clinton można było zaobserwować zarówno z Michelle Obamą, jak i Jennifer Lopez, natomiast Trumpa wspierała żona, Melania, a także synowie i córki. Jednak świat podbiła chińska małpa, która zdecydowała się pocałować Trumpa z tektury.
To już ostatnie dni kampanii. Choć w ostatnich tygodniach przewagę w sondażach miała Clinton, to badanie przeprowadzone przez Langer Research Associates wskazało na zwycięstwo Trumpa.
Gorączka wyborów w USA dotarła także do Chin, gdzie wyboru jednego z kandydatów dokonała małpa. Jak widać, bardziej spodobał jej się Trump.


Przy akompaniamencie głośnych protestów ulicznych kandydat Republikanów na prezydenta uroczyście otworzył swój nowy luksusowy hotel w Waszyngtonie, w pobliżu Białego Domu. Trump International Hotel mieści się w dawnym, zabytkowym budynku poczty. Nowojorski miliarder pochwalił się, że jego inwestycja została zrealizowana przed terminem i kosztowała mniej, niż przewidywał to kosztorys.
Trumpowi towarzyszyła na uroczystości rodzina - żona Melania oraz dzieci z poprzednich małżeństw: Donald Junior i Eric oraz córki: Ivanka i Tiffany.


W ostatnich dniach kampanii Trumpa wspiera jego żona Melania. W czwartek wygłosiła swoje pierwsze przemówienie od czasu konwencji przedwyborczej Republikanów w Cleveland w lipcu.
Na wiecu w Berwyn w Pensylwanii Melania Trump mówiła o republikańskim kandydacie jako gorącym patriocie, który zdecydował się na start w wyborach, gdyż martwi się losem milionów Amerykanów pozostawionych w tyle przez zglobalizowaną gospodarkę i zapomnianych przez polityków.


Szerokim echem odbiła się także kwestia zniszczenia gwiazdy Donalda Trumpa w Hollywoodzkiej Alei Sławy. Zniszczył ją wyposażony w młot mężczyzna przebrany za miejskiego robotnika. Miał informować, że gwiazda ma zostać zlicytowana, a dochód z niej przeznaczony na cele charytatywne - dla kobiet, które oskarżały Trumpa o molestowanie.
Gwiazda została już naprawiona i znów cieszy się wielką popularnością. Amerykanie często robią sobie z nią zdjęcia, zazwyczaj wyrażając przy okazji swoją dezaprobatę wobec kontrowersyjnego polityka.


W Miami swoje poparcie dla Clinton wyraziła Jennifer Lopez. Piosenkarka zaśpiewała jedną ze swoich najbardziej znanych piosenek - "Let's get loud". Clinton zaapelowała do wyborców, żeby "byli także głośni przy głosowaniu".
Hillary Clinton wspiera zdecydowanie więcej gwiazd niż Donalda Trump. Kandydatka demokratów może liczyć na głos m.in. George'a Clooney'a, Katy Perry, Meryl Streep czy Roberta De Niro.


Na wspólne wystąpienie z Clinton zdecydowała się też pierwsza dama USA, która wsparła ją w Karolinie Północnej. To pierwszy raz, gdy obie panie wystąpiły razem podczas kampanii. Zdaniem komentatorów, Michelle Obama to najsilniejsze ogniwo kampanii Clinton.
Obie panie nie szczędziły sobie uścisków i uśmiechów. Komentatorzy przypominają jednak, że osiem lat temu, gdy Clinton walczyła z ówczesnym senatorem Barackiem Obamą w demokratycznych prawyborach, usłyszała od przyszłej pierwszej damy wiele słów krytyki.


PAP/IAR/Bankier.pl/SK