REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Orban daruje Niderlandy

Krzysztof Kolany2011-09-21 09:43główny analityk Bankier.pl
publikacja
2011-09-21 09:43
Wyobraźmy sobie, że premier Donald Tusk mówi „frankowiczom”: od dziś możecie jednorazowo spłacić bankowi kredyt po kursie 2,67 złotego za franka. Gdyby wszyscy zadłużeni we franku wykorzystali tą opcję, banki musiałyby pokryć straty wielkości 25 proc. wszystkich udzielonych kredytów w walutach obcych.

W Polsce byłaby to kwota rzędu 47 mld złotych, czyli ok. 10,8 mld euro. Węgierskie banki swoje maksymalne straty oceniają na 4,3 mld euro. Kredyt hipoteczny w walucie ma ok. 1,2 miliona Węgrów (na 10 mln mieszkańców) i co dziesiąty ich nie spłaca. W Polsce frankowiczów jest „tylko” 700 tysięcy, a spłacalność tych kredytów sięga 99%.

Z punktu widzenia politycznego posunięcie Orbana to majstersztyk. Premier chciałby ulżyć sporej grupie wyborców, poprawiając koniunkturę gospodarczą i znacząco redukując prywatne zadłużenie zagraniczne kraju. Za wszystko zapłacą banki: głównie austriackie oraz państwowy OTP.

Problem w tym, że taka bezpardonowa interwencja rządu w rynkowe umowy jest niedopuszczalna i nie mieści się w porządku prawnym żadnego państwa chroniącego podstawowe prawo człowieka, jakim jest prawo własności. Nawet nielubianych i „obcych” banków po prostu nie wolno rabować. Zwłaszcza że przy okazji podważa się zaufanie do sektora przechowującego oszczędności obywateli.

Propozycja Orbana może też zrodzić poważne uboczne skutki gospodarcze, których węgierski rząd raczej chciałby uniknąć. Banki we własnym interesie zapewne w ogóle przestałyby udzielać kredytów. Także tych w forintach, aby nie dostarczać gotówki kredytobiorcom chcących skorzystać z kredytowego przywileju. W dłuższej perspektywie znacząco ucierpi reputacja Węgier – kraj postawiłby się w sytuacji Rosji, gdzie władza może pod byle pretekstem wywłaszczyć każdego zagranicznego inwestora.

Krzysztof Kolany analityk Bankier.pl

Tekst jest komentarzem do artykułu Węgry: Spłata kredytu we frankach po kursie ustalonym przez rząd.
Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~Ann
Tak zwany pakiet antybankowy został w omówieniu spłycony niesamowicie. Przypomnę tylko że Węgry są złe a Polska kiedyś dobra? Czyśmy zapomnieli możliwość spłaty kredytów w naszej przeszłości? Ludzie sprzedawali co mogli i brali pieniądze aby tylko naraz spłacić kredyty bo potem odsetki by ich zjadły. Była więc wtedy możliwość zerwania Tak zwany pakiet antybankowy został w omówieniu spłycony niesamowicie. Przypomnę tylko że Węgry są złe a Polska kiedyś dobra? Czyśmy zapomnieli możliwość spłaty kredytów w naszej przeszłości? Ludzie sprzedawali co mogli i brali pieniądze aby tylko naraz spłacić kredyty bo potem odsetki by ich zjadły. Była więc wtedy możliwość zerwania umowy z bankiem i natychmiastowej spłaty. Ci co przeczytali wcześniejsze zdania rozumieją że projekt bankowy Orbana wcale nie był napisany na kolanie. Problem w tym, że krytycy Orbana nie kwapią się w przedstawieniu szczegółów, a więc czy nie obawiają się tym samym skopiowania wzorca w Polsce?
~ekonom
Dostajemy średnio po kilka propozycji kredytowych dziennie od różnych banków. Czy banki kreując na siłę potrzeby kredytu i prowadząc nachalną reklamę niechcianego produktu nie wciskają nam opcji na których za parę lat potężnie tracimy?W podobną sytuuację wplątały Węgrów
~kasa kasa kasa
Panie Krzysztofie, lubię Pana artykuły.
Chciałbym aby moją uwagę potraktował jako konstruktywną krytykę.

Bardzo wielu autorów przedstawiając dane popełnia podstawowy błąd zmiany jednostek miary. Zaciemnia to obraz i przestaje być czytelne.

Np. Podaje Pan że co dziesiąty Węgier, który zaciągnął kredyt w walucie nie
Panie Krzysztofie, lubię Pana artykuły.
Chciałbym aby moją uwagę potraktował jako konstruktywną krytykę.

Bardzo wielu autorów przedstawiając dane popełnia podstawowy błąd zmiany jednostek miary. Zaciemnia to obraz i przestaje być czytelne.

Np. Podaje Pan że co dziesiąty Węgier, który zaciągnął kredyt w walucie nie spłaca go a zaraz po tym, że w polsce 99% jest płaconych.
W tych zdaniach po pierwsze raz podaje Pan różne warianty wartości, liczbowy kontra procentowy a po drugie jako przeciwieństwa co dziesiąty nie płaci, 99% płaci.
Proponuję użyć: co dziesiąty Węgier nie płaci kredytu a dla porównania zaledwie co setny Polak.
Ewentualnie 90% Węgrów płaci kredyt a dla porównania 99% Polaków płaci kredyt.

Dzięki temu przełoży się to na lepsze zrozumienie o co Panu chodzi.

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki