Młodzi lekarze liczyli na przyjazd minister zdrowia, ale wiadomo, że Ewa Kopacz się nie pojawi. Ma za to dojechać dyrektor kształcenia z ministerstwa, przedstawiciele naczelnej Rady Lekarskiej i sejmowej komisji zdrowia.
Lekarze przygotowali specjalne pismo, w którym domagają się w tym roku wynagrodzeń na poziomie 100 procent średniej krajowej, czyli 2800 złotych brutto. Od stycznia 2009 roku chcą zarabiać dwa razy tyle. Lekarze rezydenci zarabiają obecnie około 1300 złotych brutto.
Na wprowadzenie podwyżek dają ministerstwu czas do końca marca, tak, by już od kwietnia mogli zarabiać więcej. Grożą, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, zorganizują protest. Rezydenci podkreślają, że szpitale chętnie ich zatrudniają, gdyż nie muszą wypłacać im wynagrodzeń, bowiem robi to ministerstwo. Poza tym mogą młodymi lekarzami "łatać dziury" w grafikach, wynikające z ograniczeń czasu pracy medyków.
W Polsce jest około siedmiu tysięcy lekarzy rezydentów.
Źródło:IAR



























































