Choć globalnie sytuacja finansowa sieci handlowych powoli się poprawia, to nadal nie są one w stanie powrócić do wyników finansowych, które osiągały jeszcze kilka lat temu - wynika z z najnowszej edycji raportu "2016 Global Powers of Retailing" przygotowanego przez Deloitte.


- W naszym najnowszym badaniu mówimy o powstaniu tzw. luki cyfrowej pomiędzy tym, czego oczekują klienci od detalistów, a tym, co detalista jest w stanie spełnić. Wynika ona głównie z podejścia detalistów do digitalizacji ich oferty, co nie oznacza wcale konieczności bycia online, bardziej chodzi o to, by móc złapać konsumenta na dowolnym kanale i w bardzo spójny sposób przeprowadzić go przez ścieżkę współpracy i zaoferować mu adekwatne produkty i usługi - mówi Magdalena Jończak, dyrektor w dziale konsultingu Deloitte.
Konsumenci nie zwracają już uwagi, czy coś jest online czy offline. Podglądają ofertę na stronie internetowej, następnie idą do faktycznego sklepu, a potem wracają i dokonują zakupu przez jeszcze inną stronę internetową. Historycznie detaliści budowali osobne sklepy w dwóch kanałach, teraz kluczem jest, by nie patrzeć w kontekście kanałów i poprowadzić konsumenta tą ścieżką niezależnie od tego, gdzie klient zaczyna i gdzie kończy.
Nie wieścimy śmierci handlu detalicznego, wręcz przeciwnie. Trend pokazuje, że chętnie korzystamy z małych sklepów osiedlowych, bo nie chcemy tracić czasu. Kiedy spojrzymy na nasz ranking, na czołowej pozycji znalazła się branża modowa, która wcale nie jest tania, co pokazuje, że cena w wielu segmentach gra rolę, ale nie jest kluczowa - dodaje Jończak.