Odstąpienie przez Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej od piątego etapu umowy na wdrożenie systemu ISOK nie powinno mieć istotnego wpływu na wyniki Qumaka. Spółka wcześniej utworzyła rezerwy na utrzymanie systemu oraz ewentualne kary. Qumak nie przewiduje też rezerw na ew. niezapłacone należności.


"Biorąc pod uwagę mój obecny stan wiedzy, nie spodziewam się istotnego wpływu tego odstąpienia na wynik Qumaka, szczególnie, że mieliśmy utworzone rezerwy na utrzymanie tego projektu i ewentualne kary. Precyzyjne informacje będziemy jednak mieli dopiero po otrzymaniu opinii prawnych. To kluczowa kwestia, ponieważ tryb wypowiedzenia przez KZGW był dla nas zaskoczeniem. Musimy przede wszystkim ustalić, co oznacza dla obu stron rozwiązanie umowy w trybie art. KC, na które się powołali" - powiedział PAP Marek Tiahnybok, wiceprezes Qumaka ds. finansowych.
Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej odstąpił we wtorek od realizacji piątego etapu umowy z sierpnia 2013 r. zawartej z Qumakiem, polegającej na wdrożeniu produkcyjnym systemu informatycznego osłony kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami (ISOK). Umowa była zawarta w sierpniu 2013 roku, a jej całkowita wartość wynosiła 50,6 mln zł netto. Etap 5, którego dotyczy oświadczenie o odstąpieniu, polegał na wdrożeniu produkcyjnym systemu ISOK.
Spółka informowała, że trwają analizy prawne mające na celu ocenę skutków prawnych złożonego oświadczenia oraz czy i w jakim stopniu będzie konieczne pomniejszenie należności z tytułu prac wykonanych w projekcie ISOK oraz, że maksymalne należności wynoszą 23 mln zł netto.
"Ewentualny brak płatności należności na 23 mln zł będzie raczej neutralny dla wyniku – nie przewiduję konieczności tworzenia rezerw na tę kwotę. Ta należność się po prostu nie pojawi, a po drugiej stronie nie pojawią się też koszty. Co do innych ewentualnych konsekwencji finansowo-prawnych, to czekamy w tej chwili na bardziej szczegółowe opinie prawne. Trzeba też pamiętać, że np. w ubiegłym roku mieliśmy ten projekt rozpoznany na minusie, a na stratę mieliśmy rezerwę, więc jeśli w tym musielibyśmy wyksięgować jakieś, przychody to rozwiązalibyśmy po prostu rezerwę” - powiedział wiceprezes.
Poinformował też, że wykazane przez spółkę należności w wysokości 23 mln zł dotyczą prac wykonanych w etapie IV i V.
"Trzeba podkreślić, że wypowiedzenie przez KZGW piątego etapu nie oznacza, że nie otrzymamy płatności za prace wykonane w tym etapie czy w etapie IV, który był już oddany. Obecnie prawnicy analizują kwestię gwarancji kontraktowych" - powiedział.
Umowa ws. ISOK przewidywała, że wynagrodzenie jest wypłacane zgodnie z harmonogramem płatności, a nie z postępem prac.
"Zgodnie z umową nie wystawialiśmy faktur za konkretne prace wykonane w poszczególnych etapach. Wynagrodzenie ryczałtowe było podzielone na niezależne od stanu zaawansowania projektu transze, które były wypłacane po zakończeniu etapów. Innymi słowy wynagrodzenie nie było wypłacane zgodnie z postępem prac, tylko zgodnie z harmonogramem płatności" - powiedział.
Tiachnybok poinformował, że Qumak sygnalizował KZGW, iż spółka ma już gotowy system do zaimplementowania w jego środowisku IT.(PAP)
gsu/ jtt/