Program "500 plus" i obniżenie wieku emerytalnego to "flagowe ustawy" PiS. Mogą one wejść w życie "od połowy" 2016 r. - poinformował w poniedziałek Stanisław Karczewski, polityk Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Senatu VIII kadencji.


Karczewski w poniedziałek w Programie Trzecim Polskiego Radia powiedział, że program "500 plus" oraz obniżenie wieku emerytalnego "to dwie najważniejsze flagowe ustawy".
"Chcielibyśmy, żeby od połowy roku obydwie obowiązywały" - dodał.
We wrześniu Prezydent Andrzej Duda złożył do Sejmu projekt ustawy dotyczącej obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet oraz 65 lat dla mężczyzn, jednak zgodnie z zasadą dyskontynuacji parlament nowej kadencji nie będzie się nią zajmował. Z uzasadnienia projektu prezydenckiej ustawy obniżającej wiek emerytalny wynikało, że łączny koszt obniżenia wieku emerytalnego dla finansów publicznych w latach 2016-2019 miałby wynieść ok. 40 mld zł, z czego koszt dla budżetu państwa to ok. 30 mld zł. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość, zgodnie z prezentacją posła Henryka Kowalczyka, koszt tej propozycji szacuje na 5,5 mld zł w pierwszym roku obowiązywania.
W ramach programu "500 plus" rodziny będą dostawały 500 zł miesięcznie na każde drugie i następne dziecko, a najuboższe rodziny już od pierwszego dziecka, będzie wprowadzony w 2016 roku. Koszt tej propozycji PiS szacuje na 21,5 mld zł.
Jak wynika z sondażu late poll Ipsos dla TVP1, TVN24 i Polsat News, w niedzielnych wyborach parlamentarnych zwyciężyło PiS z poparciem 37,7 proc. wyborców. Zgodnie z sondażem, partia ta zdobyła prawdopodobnie 232 mandatów w Sejmie i będzie mogła samodzielnie sformować rząd.
Kuźmiuk: autopoprawka do budżetu jedną z pierwszych decyzji
Jedną z pierwszych decyzji nowego rządu będzie przyjęcie autopoprawki do budżetu - powiedział dziennikarzom europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Pytany o pierwsze decyzje nowego rządu powiedział: "na początku zapewne będzie autopoprawka do projektu budżetu, bo to jest konieczne. Prace powinny zacząć się w nowym parlamencie, aby zdążyć do końca stycznia. Autopoprawka będzie tak naprawdę nowym projektem budżetu, tak to sobie wyobrażam' - powiedział.
Powiedział, że raczej niezmieniony zostanie ustalony deficyt budżetu na przyszły rok.
"Nie sądzę, (aby deficyt był wyższy - PAP). Wyższy deficyt to przekroczenie progu 3 proc. PKB. Absolutnie to wykluczamy. Jesteśmy bardzo odpowiedzialni i będziemy realizować nasze zapowiedzi tylko wtedy, kiedy uda się zagwarantować odpowiednie do tego dochody budżetowe. Mamy te zmiany w systemie podatkowym, zmiany na lepsze zawsze można wprowadzić w trakcie roku budżetowego" - powiedział.
Rząd Ewy Kopacz przyjął projekt budżetu z deficytem 54,6 mld zł.
Pytany o podatek bankowy powiedział: "jak sądzę będzie to jednak podatek od aktywów z niskim oprocentowaniem 0,39 proc. Chcemy przede wszystkim doprowadzić do względnej równowagi, jeśli chodzi o sektor finansowy. Z dużym prawdopodobieństwem wprowadzimy od stycznia także podatek od sklepów wielkopowierzchniowych".
"Będziemy się starali rozmawiać z NBP. Niezależnego banku do niczego nie zmusimy, ale uważamy, że w każdym cywilizowanym kraju, kiedy rozwój potrzebny jest jak powietrze, także do tego rozwoju powinien przyczynić się bank centralny" - dodał. (PAP)
jba/ map/ dan/
fdu/ osz/