Obligacje oszczędnościowe cieszą się niesłabnącą popularnością. We wrześniu Ministerstwo Finansów ponownie pozyskało z ich sprzedaży ponad 2 mld zł. Za niemal połowę odpowiadały papiery trzymiesięczne, gwarantujące nieco wyższy zysk niż lokaty bankowe.


Ministerstwo Finansów wciąż nie dostosowało oferty obligacji detalicznych do poziomu stóp proc. NBP. W efekcie oprocentowanie rządowych papierów jest nieznacznie wyższe niż większości lokat bankowych.
Największym zainteresowaniem oszczędzających cieszą się obligacje trzymiesięczne, o stałej wynoszącej 0,5 proc. (brutto!) w skali roku stopie zwrotu. Na ich zakup przeznaczono ponad miliard złotych.
Nieznacznie mniej - 753 mln zł - ulokowano w papierach czteroletnich. Zysk z tych papierów od drugiego roku zależy od poziomu inflacji CPI (powiększonego o marżę 0,75 proc.), dlatego w warunkach nieznacznego wzrostu cen chronią oszczędności przed erozją.
Sprzedaż tych dwóch typów obligacji stanowiła we wrześniu ponad 80 proc. całkowitej sprzedaży obligacji detalicznych Skarbu Państwa.
W dalszej kolejności oszczędzający wybierali obligacje dwuletnie (278 mln zł) i dziesięcioletnie (122,5 mln zł) oraz przeznaczone dla beneficjentów programu "Rodzina 500+" (14 mln zł) i papiery trzyletnie (11 mln zł).


Na zakup obligacji oszczędnościowych zdecydowało się ponad 23 tys. osób oraz przybyło blisko 3 tys. nowych rachunków rejestrowych - w obu przypadkach są to najwyższe wyniki od kwietnia.
MKa