Produkcja budowlano-montażowa w czerwcu 2019 r. spadła o 0,7 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 9,3 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.


Wyniki negatywnie zaskoczyły analityków, spodziewali się oni bowiem wzrostu rok do roku o 5 proc. Warto także dodać, że przez ostatnie dwa lata - poza dwoma miesiącami wyjątku - roczna dynamika produkcji budowlano-montażowej regularnie przekraczała 10 proc.
Negatywnie rozczarował już maj 2019 roku, wówczas jednak dynamika wciąż sięgała 9,6 proc. To było jednak niewielkie rozczarowanie w porównaniu z dzisiejszym spadkiem. Warto dodać, że roczna dynamika produkcji budowlano-montażowej po raz ostatni ujemna była w lutym 2017 roku.
Ujemna dynamika produkcji budowlano-montażowej to kolejny negatywny sygnał z polskiej gospodarki. Przypomnijmy, że rozczarowała także czerwcowa produkcja przemysłowa. Była ona o 2,7 proc. niższa niż rok temu oraz o 5,9 proc. niższa niż w maju. Ekonomiści spodziewali się wprawdzie słabego, ale jednak wzrostu produkcji o 2% rok do roku. To także był pierwszy roczny spadek produkcji od ponad 2 lat.
Warto dodać, że w przypadku produkcji przemysłowej słabsze dane tłumaczono układem kalendarza. Czerwiec bowiem był miesiącem zawierającym tylko 19 nominalnych dni roboczych, a po odliczeniu piątku po Bożym Ciele było ich zaledwie 18. Także i w przypadku produkcji budowlano-montażowej to istotny argument, jednak wciąż nie tłumaczy tak znacznego negatywnego odchylenia od oczekiwań analityków.


- W stosunku do czerwca ub. roku spadki wartości produkcji budowlano-montażowej odnotowano w jednostkach zajmujących się budową budynków (1,8 proc.) oraz wśród jednostek, których podstawowym rodzajem działalności były roboty budowlane specjalistyczne (0,6 proc.). W jednostkach, których podstawowym rodzajem działalności była budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej wartość produkcji budowlano-montażowej nie uległa zmianie - możemy przeczytać w raporcie GUS.
Wartość produkcji budowlano-montażowej obejmująca roboty inwestycyjne w czerwcu 2019 r. była niższa o 0,4 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku (rok temu wzrost o 20,8 proc.), natomiast wartość robót o charakterze remontowym zmniejszyła się o 1,3 proc. (przed rokiem wzrost o 31,6 proc.).
Credit Agricole: utrzyma się spadkowy trend dla rocznej dynamiki produkcji
W najbliższych kwartałach aktywność w budownictwie będzie wysoka, ale spadkowy trend dla rocznej dynamiki produkcji utrzyma się; będzie to związane z wygasaniem cyklu w inwestycjach publicznych - uważa główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Borowski.
"Do silnego obniżenia rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w czerwcu - w porównaniu z majem - przyczynił się efekt statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych" - napisał w komentarzu Borowski. Przypomniał, że w maju liczba dni roboczych była o jeden większa niż w 2018 r., podczas gdy w czerwcu br. była o dwa dni mniejsza niż przed rokiem.
"W pewnym stopniu zaskakująco niską produkcję w czerwcu tłumaczyć mogą również opóźnienia w realizacji inwestycji drogowych. Negatywny wpływ wymienionych czynników na dynamikę produkcji budowlano-montażowej w czerwcu nie zmienia jednak w naszej oceny dotyczącej krótkoterminowych perspektyw branży budowlanej. Choć w najbliższych kwartałach aktywność w budownictwie pozostanie wysoka, oczekujemy, że spadkowy trend dla rocznej dynamiki produkcji utrzyma się. Będzie to związane głównie z wygasaniem cyklu w inwestycjach publicznych - w tym z ustąpieniem samorządowej +górki inwestycyjnej+" - czytamy.
Zdaniem ekonomisty taka tendencja będzie również zgodna z oczekiwanym przez Credit Agricole profilem absorbcji środków unijnych w ramach bieżącej perspektywy finansowej.
"Wsparciem dla tego scenariusza są dane o podmiotowej strukturze inwestycji w I kw. br., zgodnie z którymi nominalna roczna dynamika inwestycji publicznych (7,4 proc. r/r) była najniższa od IV kw. 2016 r." - napisał w swoim komentarzu ekonomista.
Jak przypomniał, wyniki badań koniunktury GUS w budownictwie wskazują na odnotowane w lipcu obniżenie wskaźników dla bieżącego i oczekiwanego portfela zamówień krajowych do poziomów najniższych odpowiednio od maja 2017 r. i lutego 2017 r.
"Dzisiejsze dane o produkcji budowlano-montażowej są kolejnym - po wyraźnie gorszych od oczekiwań danych o czerwcowej produkcji przemysłowej – sygnałem znaczącego ryzyka w dół dla naszej prognozy wzrostu PKB w II kw. (5,0 proc. r/r) i w całym 2019 r. (4,7 proc.)" - uważa Borowski.
Na Twitterze Borowski napisał: "To już koniec budowlanego eldorado napędzanego przez środki unijne i samorządową "górkę". Koniec marzeń o 5-procentowym wzroście PKB. Zarówno bieżący jak i prognozowany portfel zamówień w budownictwie wskazuje na trwałe wyhamowanie wzrostu."
Z kolei mBank umieścił na Twitterze następujący komentarz: "Budownictwo dołącza do grona negatywnych zaskoczeń - w czerwcu dynamika na malutkim minusie (-0,7% r/r). Poniżej konsensusu, ale blisko naszej prognozy. Szacunki PKB za II kwartał bez zmian.
Nie zmienia to jednak faktu, że drugi kwartał b.r. w polskiej gospodarce okazał się być tak słaby, jak mocny był pierwszy. Świetnie widać to na danych kw/kw. pic.twitter.com/yPceI40caX
— mBank Research (@mbank_research) July 23, 2019
AT, PAP