REKLAMA

Niemcy zaostrzają kary za przekroczenie prędkości i złe parkowanie

2021-10-08 14:46
publikacja
2021-10-08 14:46

Osoby przekraczające prędkość i łamiące przepisy dotyczące parkowania muszą się liczyć w Niemczech ze znacznie wyższymi mandatami. Rada Federalna (Bundesrat) uchwaliła w piątek zaostrzony katalog kar, który powinien wejść w życie jeszcze jesienią.

Niemcy zaostrzają kary za przekroczenie prędkości i złe parkowanie
Niemcy zaostrzają kary za przekroczenie prędkości i złe parkowanie
fot. KAI PFAFFENBACH / / Reuters

W niektórych przypadkach kary za przekroczenie prędkości zostaną podwojone. W miastach mandaty za przekroczenie prędkości o 10 kilometrów na godzinę będą zaczynały się od 30 euro zamiast dotychczasowych 15 euro.

Wysokość mandatów stopniowo wzrasta, aż do maksymalnej kwoty 800 euro dla kierowców przekraczających prędkość o 70 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. Poprzednio należało w tym przypadku zapłacić 680 euro.

Poza terenem zabudowanym maksymalna wysokość mandatu za to samo wykroczenie związane z przekroczeniem prędkości wzrasta z 600 euro do 700 euro.

Bardziej rygorystyczne przepisy mają również na celu lepszą ochronę pieszych i rowerzystów w ruchu drogowym. Zamiast dotychczasowych 15 euro za "ogólne wykroczenie zatrzymania i parkowania" grozi teraz kara do 55 euro. Parkowanie na chodnikach i ścieżkach rowerowych kosztuje do 110 euro. Za jazdę po ścieżkach rowerowych będzie teraz mandat nawet do 100 euro zamiast 25 euro.

Polityk Partii Zielonych ds. ruchu drogowego Stefan Gelbhaar ma nadzieję, że więcej kontroli w połączeniu z wyższymi karami doprowadzi do zmniejszenia liczby wypadków. Jak informuje portal RND, zdaniem Gelbhaara wzrost wysokości mandatów był konieczny i jest mocno spóźniony.

Z kolei przewodniczący Stowarzyszenia Zarejestrowanych Psychologów Ruchu Drogowego dr Karl-Friedrich Voss nie przewiduje, że podwyższenie kar doprowadzi do zmniejszenia liczby wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości - pisze RND.

"Wynika to z faktu, że już dziś poziom mandatów dla kierowców o niskich dochodach jest dość wysoki", a dla pozostałych osób nowe mandaty nadal nie będą wystarczająco wysokie - twierdzi ekspert.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ ap/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
tubak
Nie martwił bym się o Niemców. Oni i tak jeżdżą z głową. U nas za to dalej kaskaderka i śmierć na drogach. To problem ponad partyjny który trzeba rozwiązać poprzez zaostrzenie przepisów drogowych tak jak w Czechach i na Słowacji.
langdon25
Pisuar za każdy ukradziony milion powinien płacić 5 mln mandatu
demeryt_69
Nawet na takim wątku frustraci stukają o sekcie paranoika żoliborskiego - amok czy obsesja?

kenn
Wszędzie wprowadzają to samo - ten sam globalny terroryzm totalitarny. Za byle co wysokie kary, nie tylko u nas.
demeryt_69
W kraju 'śfientego' na przejściach dla pieszych trup się wciąż ściele równo!
demeryt_69
No i proszę - Helga odeszła i od razu ludzi gnębią :)

mba_tomy
W zeszłym roku zaczęli gnębić. Teraz to przegięcie. W artykule brakuje informacji, że przekroczenie o 21 w mieście i o 26 poza miastem, to zabranie prawa jazdy na miesiąc.
demeryt_69 odpowiada mba_tomy
Ordnung muss sein!
mba_tomy odpowiada demeryt_69
To było kiedyś... Teraz Niemcy wzruszają ramionami albo machają ręką, kręcą głową i mówią: Das ist Deutschland ;)

Powiązane: Niemcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki