Pod koniec 2024 roku i w 2025 roku można spodziewać się dalszego wzrostu cen mieszkań w Polsce, zwłaszcza jeśli nastąpi wdrożenie zapowiadanego programu rządowego „Kredyt na start” - ocenia firma doradcza Cushman & Wakefield.


"Biorąc pod uwagę wciąż wysokie stopy procentowe i ogólną niepewność, deweloperzy mogą nie być w stanie zwiększyć podaży na tyle, aby wzrosty cen spowolniły. Sytuacji nie pomaga też niższa na największych rynkach dostępność gruntów mieszkaniowych, których ceny cały czas rosną. Zgodnie z danymi NBP na koniec 2023 roku ceny ziemi netto pod wielorodzinne projekty mieszkaniowe wzrosły średnio o 20 proc. rdr w przeciętnych lokalizacjach i o 32 proc. w bardzo dobrych lokalizacjach. Dalsze podwyżki są tylko kwestią czasu, zwłaszcza biorąc pod uwagę nadchodzącą reformę planowania przestrzennego, która w pełni dotknie nas w styczniu 2026 roku" - powiedziała, cytowana w raporcie, Karolina Furmańska ekspertka rynku mieszkaniowego w Cushman & Wakefield.
Według raportu „Mieszkaniówka na rozdrożu 2.0” średnia powierzchnia mieszkania w Polsce jest o 21 mkw. mniejsza od średniej unijnej, a odsetek Polaków mieszkających w przeludnionych lokalach jest o prawie 20 pkt proc. wyższy.
"Obywatele Polski mają jedne z najmniej korzystnych warunków mieszkaniowych w UE, zarówno pod względem liczby mieszkań, jak i ich jakości. Średnia powierzchnia mieszkania w Polsce wynosi 75,5 mkw., co oznacza, że jest ona o 21 mkw. mniejsza od średniej unijnej. Ponadto w niektórych miastach, takich jak Gdańsk, Wrocław czy Poznań, średnia wielkość lokali na przestrzeni ostatnich lat zamiast rosnąć - maleje. Również średnia liczba pokoi na osobę w Polsce jest niższa o 0,5 od średniej europejskiej i wynosi 1,1, a wskaźnik odsetka populacji żyjącej w przeludnionych mieszkaniach wynosi 35,8 proc., będąc aż o 19 pkt. proc. powyżej średniej. Stawia nas to w czołówce krajów z jednymi z najmniej atrakcyjnych warunków mieszkaniowych w Europie, co w połączeniu z wysokimi kosztami mieszkań stanowi poważną barierę uniemożliwiającą osiągnięcie akceptowalnego standardu życia" - wskazuje Ewa Derlatka-Chilewicz, head of research Cushman & Wakefield.
Jak podano w raporcie, na koniec maja 2024 roku średnie ceny ofertowe nowych mieszkań na rynku pierwotnym w głównych miastach Polski nadal rosły, a największy, bo 21 porc. wzrost odnotowano w Krakowie oraz Łodzi. Wysokie wzrosty odnotowano także w Poznaniu (+18 proc.), Wrocławiu i Gdańsku (+17 proc.).
Najmniejsze zmiany cen ofertowych w ujęciu rocznym wystąpiły w Katowicach (+10 proc.). Z perspektywy 5-letniej Kraków ponownie dominuje ze wzrostem aż o 105 proc. Znaczące wzrosty odnotowały też Wrocław i Łódź - odpowiednio 87 proc. i 81 proc., a Gdańsk i Warszawa - odpowiednio 74 porc. i 78 proc. (PAP Biznes)
epo/ osz/