Do przyjęcia jest wyłącznie projekt uczciwy wobec przedsiębiorców, żadna „nadregulacja” w takim kształcie nie zyska akceptacji – powiedział prezydent Karol Nawrocki, odnosząc się do zawetowanej ustawy o rynku kryptoaktywów i zapowiedzi premiera Donalda Tuska, że taki sam projekt trafi ponownie do Sejmu.


W poniedziałek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz poinformował, że prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptoaktywów. Argumentował m.in., że jej przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa.
We wtorek premier, odnosząc się do weta, ocenił, że prezydent popełnił „poważny błąd”. Dodał, że ustawa nie jest wymierzona w nikogo, a jej celem jest chronienie uczestników rynku. – Prześlemy jeszcze raz i to w trybie natychmiastowym tę ustawę i ona szybko przejdzie przez parlament – zapowiedział szef rządu.
Przeczytaj także
We wtorek podczas wizyty w Rzeszowie-Jasionce prezydent Nawrocki, nawiązując do tych słów Tuska, wyraził nadzieję, że szef rządu, jako „rozsądny polityk”, rozważy głosy sprzeciwu pojawiające się zarówno w parlamencie, jak i w Pałacu Prezydenckim.
– Jestem oczywiście za usystematyzowaniem tej sprawy, natomiast nie na zasadzie zupełnego eliminowania możliwości i rozwoju tego rynku w Polsce i karania wszystkich – powiedział prezydent. – Panie premierze, w demokracji odbywa się to w ten sposób, że jeśli strony nie potrafią się dogadać, to raczej proponujemy otwarcie się na pewne rozwiązania – zwrócił się do Tuska.
Nawrocki podkreślił, że do przyjęcia jest wyłącznie projekt, który – jak powiedział – będzie uczciwy wobec przedsiębiorców. – W takim kształcie żadna nadregulacja nieuczciwa wobec tych, którzy prowadzą swoją działalność gospodarczą, nie zyska mojej akceptacji – zaznaczył prezydent.
Wskazał również, że jedno ze środowisk politycznych przygotowuje nowy projekt ustawy. – Warto go dobrze przepracować, dobrze przygotować polskie prawo, jeśli ma funkcjonować w kolejnych latach i wówczas z całą pewnością zyska podpis prezydenta Rzeczypospolitej – podkreślił Nawrocki.
W tle przepisy unijne, mamy sporo opóźnienia
Zawetowana ustawa została uchwalona przez Sejm 7 listopada br., a jej celem jest m.in. implementacja unijnych przepisów, czyli rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Zgodnie z nią nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawowałaby Komisja Nadzoru Finansowego, wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne. Doprecyzowano niektóre obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.
W przypadku naruszenia przepisów KNF mogłaby dokonywać wpisów do prowadzonego przez siebie rejestru nieuczciwych domen internetowych służących do prowadzenia działalności w zakresie kryptoaktywów. Miałoby to chronić klientów i rynek przed nieuczciwymi podmiotami.
Ustawa wprowadzała odpowiedzialność karną za przestępstwa popełniane m.in. w związku z emisją tokenów czy świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów bez wcześniejszego zgłoszenia tego KNF. Sprawcom najpoważniejszych naruszeń groziłaby m.in. grzywna w wysokości do 10 mln zł.
Zawetowane przepisy zakładały też regulację kwestii internetowych kantorów walutowych – miały być one też objęte nadzorem KNF. Zgodnie z ustawą kantory internetowe miały prowadzić dla swoich klientów indywidualne rachunki płatnicze, co miałoby umożliwić m.in. ochronę pieniędzy klientów, a także pozwolić im dysponować nimi w dowolnym momencie. (PAP)
al/ sdd/ mhr/

























































