REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Najpierw lotniska, potem paraliż całej komunikacji publicznej. Niemcy strajkują

2023-03-13 14:20
publikacja
2023-03-13 14:20

Utrudnienia na lotniskach i odwołane loty to dopiero początek problemów. Dziś żaden samolot nie wystartuje z Berlina, Hamburga i Hanoweru, a liczba przylotów została znacznie ograniczona – informuje portal dziennika „Welt”. Prawdziwy paraliż kraju przyjdzie jednak 27 marca - na ten dzień związkowcy zapowiadają strajk komunikacji publicznej w całym kraju, w tym na kolei.

Najpierw lotniska, potem paraliż całej komunikacji publicznej. Niemcy strajkują
Najpierw lotniska, potem paraliż całej komunikacji publicznej. Niemcy strajkują
fot. Hannibal Hanschke / / Reuters

W poniedziałek trwa kolejny w ostatnich tygodniach strajk na lotniskach. „Pasażerowie muszą przygotować się na znaczne opóźnienia i odwołania lotów na kilku lotniskach w Niemczech. W Hamburgu, Hanowerze i na stołecznym lotnisku BER już w nocy rozpoczęły się całodniowe strajki ostrzegawcze” – potwierdził rzecznik związku zawodowego Verdi. Także pracownicy lotniska w Bremie zostali wezwani do udziału w strajku.

Strajki ostrzegawcze na wymienionych lotniskach mają wpływ na pracę pozostałych lotnisk, dlatego zaleca się podróżnym sprawdzanie statusu lotu w swoich liniach lotniczych – podkreśla „Welt”.

W Niemczech odwołano kilkaset lotów

Tylko na lotnisku w Berlinie odwołano dziś blisko 200 wylotów, co utrudni podróż ok. 27 tys. pasażerów. Ponadto odwołanych zostanie tego dnia blisko 70 z 200 planowanych lądowań – potwierdził rzecznik lotniska.

W Hamburgu i Hanowerze strajk ostrzegawczy na lotniskach rozpoczął się już w niedzielę wieczorem. Według danych lotniska w Hamburgu w poniedziałek odwołane zostały wszystkie 123 planowe starty i co najmniej 50 ze 121 lądowań. Możliwe będą jedynie loty ratunkowe.

Strajki ostrzegawcze na lotniskach mają być zapowiedzią większych strajków sektora transportowego. Związki zawodowe prowadzą aktualnie negocjacje z Deutsche Bahn i 50 innymi przedsiębiorstwami kolejowymi w sprawie nowych układów zbiorowych.

Paraliż kraju dopiero nadejdzie

Związki zawodowe zapowiadają na 27 marca całkowite sparaliżowanie transportu w kraju: tego dnia nie będą kursować pociągi lokalne i dalekobieżne oraz autobusy, staną też lotniska. Według informacji dziennika „Bild am Sonntag” strajk ten może „uderzyć nawet w autostrady”. Powodem strajków są żądania płacowe.

Niemcom w związku z akcją strajkową grozi paraliż komunikacyjny, a „miliony pracowników nie wiedzą, jak dojechać do pracy 27 marca” – zauważa „Bild” i dodaje, że czołowi politycy (w tym minister pracy) apelują już do szefów firm, by w miarę możliwości pomogli swoim pracownikom tego dnia, umożliwiając im np. pracę w domu.

Minister gospodarki Saksonii-Anhalt Sven Schulze (CDU) podkreślił, że organizowanie strajku na tak dużą skalę jest „całkowicie niewłaściwe”, a związki zawodowe powinny „uświadomić sobie swoją odpowiedzialność społeczną i powrócić do realizmu w swoich żądaniach”.

„Strajki są zasadne. Ale (...) sparaliżowanie całego kraju jest posunięciem się za daleko. Strajkujący piłują gałąź, na której sami siedzą. Nasza gospodarka i miejsca pracy są mocno osłabiane przez tego rodzaju strajki” – podsumowała komentarzu dla „Bild” ekspertka ekonomiczna Julia Kloeckner. (PAP)

mszu/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
dasbot
Normalni ludzie od dawna widzą, jak polityka koalicji "świateł drogowych" wpędza ich w biedę. Niemcy, jakie znamy, odchodzą do lamusa. Droga energia = brak konkurencyjności gospodarki. Główny partner handlowy, Chiny, banowany przez "przyjaciół" zza Oceanu, którzy kontrolują wydarzenia przy pomocy kontyngentu 30-Normalni ludzie od dawna widzą, jak polityka koalicji "świateł drogowych" wpędza ich w biedę. Niemcy, jakie znamy, odchodzą do lamusa. Droga energia = brak konkurencyjności gospodarki. Główny partner handlowy, Chiny, banowany przez "przyjaciół" zza Oceanu, którzy kontrolują wydarzenia przy pomocy kontyngentu 30-35 tys. wojsk, stacjonujących w Germanii. Komu będą sprzedawać mocno niekonkurencyjne towary? Marsjanom? Zadłużonym po uszy Grekom? A może stanie się cud gospodarczy w Afryce na wzór "radosnej kolonizacji" rodem z XIX w.? System edukacji produkuje baranów wiedzionych na rzeź przez cynicznych polityków, którzy w obronie tzw. demokracji (czysto fasadowej), na podsłuchu i z lufą przy skroni są gotowi wdrażać w życie tzw. międzynarodowy porządek oparty na zasadach.........no właśnie jakich? Przez kogo i dlaczego ustanowionych? Gdzie zapisanych? Wie ktoś, bo jakoś "wujek w goglach" nie chce wskazać źródeł...........
polonu
jak Tusk nie wyprowadzi ludzi na ulice to zdechniemy powoli , i nikt się nie ruszy Janusze zaszczepieni obojętni później głodni wodą poleją i się przewrócą , górnikom płacą dobrze aby cicho siedzieli , bo jedynie oni nie dają sobie w kaszę pluć , Czemu Tusk nie wyprowadza ludzi na ulicę co boi się aby nie oberwać bohater w gębie .
langdon25
A Polsce jedyny związek zawodowy - który był nim kiedyś , teraz to przystawka pisowska - nie strajkuje , mimo postępującej biedy w kraju, szalejących cen, spadku realnych zarobków .

Prezes związku / niejaki Duda Piotr ma ciepłą posadkę od pisu - 80 tys zł miesięcznie - to po co sie będzie wysilać ?
jas2
Gdyby zastrajkowali, to dobrobyt by wzrósł.
wic
Po co nam lotniska skoro są w niemczech?
jas2
Raczej po co im lotniska, skoro są w Polsce?
wizytator
Strajki-bla bal. Utrudnienia-bal,bla.
Bankiery, jakie jest POWÓD tych strajków? Rzetelnie proszę pisać!
dasbot
Deindustralizacja gospodarki = pauperyzacja społeczeństwa. Niemcy na własne życzenie dali się zwasalizować. Czas prosperity minął, bo ci sami goście, którzy wypromowali UE i silną rolę Niemiec w tej strukturze, postanowili "zawrócić wajchę" w drugą stronę. Francja, teraz Niemcy, etc. To się będzie nasilać, protesty, ślepi Deindustralizacja gospodarki = pauperyzacja społeczeństwa. Niemcy na własne życzenie dali się zwasalizować. Czas prosperity minął, bo ci sami goście, którzy wypromowali UE i silną rolę Niemiec w tej strukturze, postanowili "zawrócić wajchę" w drugą stronę. Francja, teraz Niemcy, etc. To się będzie nasilać, protesty, ślepi już dawno przejrzeli na oczy do czego doprowadziła agenda WEF, technokracja i socjalizm w gospodarce, jaki mamy od września 2008..........A Niemiaszki jeszcze atom sobie wyłączyli i teraz na 4x droższym LNG, chimerycznej i niepewnej sile wiatru + fotowoltaice będą sobie ekologicznie i egalitarnie eksperymentować gospodarczo i społecznie...............

Powiązane: Praca w Niemczech

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki