Miesięczne przeciętne przychody prezesa NBP w 2018 r. wyniosły 63,5 tys. zł - poinformowała w środę Ewa Raczko, zastępca dyrektora departamentu kadr NBP. Ani prezes Glapiński, ani szefowa
departamentu komunikacji i promocji Martyna Wojciechowska, nie byli obecni na konferencji.


Przeciętne wynagrodzenie brutto na stanowisku dyrektora w NBP (ustalone w oparciu o PIT) wyniosło w: 2014 r. – 38 098 zł, 2015 r. – 37 110 zł, 2016 r. – 37 381 zł, 2017 r. – 37 069 zł, 2018 r. – 36 308 zł (a więc za kadencji prezesa Marka Belki i prezesa Adama Glapińskiego) - odczytała Raczko.
Dodała, że liczby te uwzględniają wszystkie elementy, które zostały wykazane w zeznaniu podatkowym, czyli wszystkie świadczenia, wynikające z umowy o pracę, regulaminu wynagrodzenia, a także nieodpłatne rzeczowe świadczenia.
Miesięczne przychody prezesów NBP ustalone na podstawie PIT (według ostatniego pełnego roku urzędowania) kształtowały się następująco, na przykład: Hanna Gronkiewicz-Waltz w roku 1999 – 45 073 zł, Marek Belka w 2015 r. – 74 136 zł, Adam Glapiński w 2018 r. – 63 531 zł.
Prezydent o zarobkach w NBP: zazdroszczę
Narodowy Bank Polski jest instytucją publiczną i kiedy się pojawia pytanie o to, czy poziom uposażeń w Narodowym Banku Polskim powinien być jawny czy nie, ja nie widzę przeszkód, żeby był jawny, skoro jest jawny w innych dziedzinach życia publicznego - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda.
Na pytania dziennikarzy o konkretne zarobki Martyny Wojciechowskiej Raczko odpowiedziała, że jest nieprzygotowana i podała jedynie widełki: "Przeciętne wynagrodzenie brutto na stanowisku dyrektora w NBP w oparciu o PIT w 2014 r. wyniosło 38,089 zł, w 2015 r. 37,110 zł, w 2016 r. 37,381 zł, w 2017 r. 37,069 zł, a w 2018 r. 36,308 zł.
- Odkąd ja pracuję, nigdy nie były ujawniane z imienia i nazwiska zarobki poszczególnych pracowników NBP. Należy się zastanowić jak i czy odstąpić od tej zasad - dodała Raczko.
"Żaden z dyrektorów z NBP nie otrzymuje (...) miesięcznego wynagrodzenia ok. 65 tys zł miesięcznie lub wyżej" - dodała. Odniosła się w ten sposób do doniesień medialnych z ostatnich dni. Pod koniec grudnia ub.r. "Gazeta Wyborcza" napisała o dwóch współpracowniczkach prezesa Narodowego Banku Polskiego - szefowej departamentu komunikacji i promocji Martynie Wojciechowskiej oraz dyrektor gabinetu prezesa NBP Kamili Sukiennik. Ujawniono wówczas, że zarobki Martyny Wojciechowskiej wynoszą ok. 65 tys. zł.
- W Narodowym Banku Polskim nie występuje stanowisko asystentki prezesa NBP - dodała.
Tyle zarabia się w Polsce. Mediana płac ok. 2500 zł na rękę
Raz na dwa lata GUS publikuje szczegółowe dane o wynagrodzeniach w Polsce. Z ostatniego raportu wynika, że do niedawna mediana płac wynosiła 3511 zł brutto. To około 2500 zł netto.
Raczko odczytała podczas środowego spotkania z dziennikarzami oświadczenie dotyczące polityki płacowej i kadrowej NBP. Zaznaczyła, że związane jest ono z rozpowszechnianymi nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi polityki kadrowej i płacowej w NBP. Wskazała, że zgodnie z ustawą o NBP wielkość środków na wynagrodzenie w banku centralnym ustalana jest corocznie w planie finansowym NBP z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym, co oznacza, że właściwym odniesieniem do wysokości i tempa wzrostu płac w NBP jest sektor bankowy.
Przeczytaj także
Wyjaśniła, że środki na wynagrodzenia w NBP stanowią część ogółu środków NBP, które są elementem gospodarki finansowej NBP i nie pochodzą z budżetu państwa. Nie są to środki publiczne w rozumieniu ustawy o finansach publicznych. Oznacza to, że budżet państwa nie jest obciążony kosztami gospodarki własnej NBP" - podkreśliła. Dodała, że NBP posiada ugruntowaną w orzecznictwie sądowym niezależność instytucjonalną, personalną i finansową.
Wynagrodzenie kadry kierowniczej NBP (dyrektorzy i zastępcy dyrektorów) w latach 2015-18 (a więc zarówno za kadencji prezesa Marka Belki, jak i prezesa Adama Glapińskiego) kształtowało się na porównywalnym poziomie, natomiast średnie wynagrodzenie pracowników NBP w latach 2015-2017 wzrastało następująco: 3,7 proc., 3,6 proc., 3,1 proc. - podał NBP w komunikacie po konferencji.
Jeżeli nie będzie przeszkód formalno-prawnych, z pewnością poprzemy projekt ustawy autorstwa PO w sprawie jawności zarobków w NBP; środowa konferencja NBP nie wyczerpuje tematu - oświadczyła w środę rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
(PAP Biznes)
tus/ osz/