REKLAMA

Muzyka łagodzi obyczaje?

2009-06-29 15:16
publikacja
2009-06-29 15:16
Mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje. Jednak słuchając współczesnej muzyki czasem odnoszę odmienne wrażenie... Jak muzyka wpływa na postawy życiowe jej sympatyków, kulturę i obyczaje?

W muzyce wokalnej, która jest najczęściej słuchana przez młodzież, mamy dwie warstwy: muzykę oraz tekst. W USA zrobiono badania na temat współczesnej muzyki hip-hopowej i gatunkowo pokrewnej, w której teksty dotyczą w głównej mierze tematyki związanej z seksem i liberalnym stylem życia. Okazało się, że młodzież, która słucha takich utworów, znacznie wcześniej podejmuje współżycie płciowe i wybiera taki właśnie styl życia. Przekaz tekstowy w muzyce wpływa na psychikę młodego człowieka, dlatego tak ważne jest, by karmić się wartościowym słowem. Każdy człowiek ma inny temperament i potrzebuje odnaleźć się lub wyrazić w specyficznym stylu muzycznym. Nie ma nic złego w tym, że ludzie słuchają ostrej muzyki, aczkolwiek negatywne teksty, które bardzo często łączą się z ostrą muzyką, mogą prowadzić do agresywnych zachowań.

Współczesna muzyka bywa agresywna, gwałtowna, a zachowanie artystów histeryczne i nieetyczne. Czy możemy tu mówić o sztuce, o estetycznym przeżywaniu muzyki?

Wszystko zależy od definicji sztuki. Nie możemy być cenzorami, którzy orzekają, co sztuką jest, a co nie. Prywatnie sądzę, że sztuka zawsze powinna wyzwalać piękno, wydobywać to, co w ludziach najlepsze, otwierać wrażliwość na bliźniego i na dobre wartości. Niestety w dzisiejszym świecie często sztuką nazywa się to, co wynaturzone. Niektórzy „artyści” chcą manipulować ludźmi i wykorzystują sztukę do swoich celów, pytanie: co nimi kieruje...

Czy zgadza się Pani z poglądem, że młodzież systematycznie słuchająca muzyki artystycznie prawdziwej, bez agresji i „łomotu”, jest na ogół spokojniejsza, bardziej wyciszona i kulturalna w zachowaniu?

Odpowiednio dobrana muzyka traktowana jest jako lekarstwo w leczeniu różnych zaburzeń psychosomatycznych, w świecie medycyny istnieje osobna gałąź poświęcona temu zagadnieniu - muzykoterapia. Warto siebie i innych karmić piękną strawą, jaką jest dobra muzyka. Wartościowa muzyka ma zbawienny wpływ na kształtującą się psychikę dorastającej młodzieży. Uspokaja rozchwiane emocje, uczy kultury, niezwykle uwrażliwia, a tym samym uczy patrzeć na świat bardziej wnikliwie, z większą miłością. Dzieci kształcące się w szkołach muzycznych, na co dzień obcujące z klasyczną muzyką, często różnią się od swoich rówieśników pod względem zachowania, kultury bycia i wrażliwości.

Nieważne, czy muzyka jest dawna, czy nowa. Chodzi o to, żeby zachwycała i wywoływała pozytywne wzruszenia. Jakie są według Pani przykłady takiej muzyki, twórców, wykonawców?

Trudno podawać jakieś przykłady, bo takiej muzyki jest naprawdę bardzo dużo. Polecam muzykę klasyczną, to ogromne bogactwo stylów, gatunków i nastrojów. Młodzież jednak niechętnie słucha klasyki. Warto polecać nagrania, co do których mamy pewność, że nie niosą negatywnego, demoralizującego przesłania. Chodzi o utwory grane przez muzyków chrześcijan (oprócz płyt z polskimi piosenkami, są też dostępne nagrania tzw. CCM – christian contemporary music), ale nie tylko. Wartościowość nie zależy od stylu. Jako rodzice i wychowawcy powinniśmy interesować się rodzajami muzyki preferowanymi przez nasze dzieci. W każdym gatunku znajdziemy coś wartościowego.

Współpracuje Pani z zespołem New Life’M. Jaką muzykę wykonuje ten zespół? Jakie jest jej przesłanie?

Stylistycznie jest to pewna fuzja, głównie popu, soulu, rocka, bluesa i jazzu. Wynika to stąd, że członkowie zespołu wywodzą się ze środowisk o różnych upodobaniach muzycznych. Przez lata wspólnego grania stworzyli swoiste brzmienie, charakterystyczne dla tego zespołu. Generalnie jest to muzyka dla ludzi młodych i w średnim wieku. Poprzednie płyty zawierały wiele tekstów mówiących wprost o Bogu, często były to modlitwy. Nowa płyta zespołu pt. „Szukam domu” skierowana jest do ludzi poszukujących, także dla młodzieży. Jej przesłanie nie będzie odebrane jako nachalna ewangelizacja, bo słowo „Bóg” prawie się tam nie pojawia. Są na niej piosenki o człowieku, jego uczuciach, poszukiwaniach, dążeniach. Są piosenki o miłości... ale tej czystej, małżeńskiej. Już teraz dobiegają do nas głosy osób, które po wysłuchaniu płyty identyfikują się z nią, mówiąc: „...ta piosenka jest o mnie”. Często słuchający są poruszeni tym, że te utwory mają w sobie tyle radości i pozytywnego przekazu.

Dziękuję za rozmowę.

Z Beatą Mencel, muzykologiem, scenarzystą, reżyserem oraz autorką tekstów piosenek, rozmawiała Jolanta Tęcza-Ćwierz
Źródło:

Do pobrania

muzyka22jpgmuzyka22jpg
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki