W wielu przedszkolach i szkołach od dawna wiszą plakaty o strajku. Od niedzieli znane są wyniki referendum strajkowego. Media tygodniami donosiły o ostrzeżeniach związków zawodowych nauczycieli. Rodzi to pytanie, czy nie są zagrożone wypłaty zasiłków opiekuńczych dla rodziców, skoro mogli spodziewać się strajku?


Jednym z wymogów stawianych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych starającym się o zasiłek opiekuńczy w przypadku zamknięcia placówki oświatowej jest wypełnienie oświadczenia. Zawarte w nim sformułowanie dotyczy "nieprzewidzianego" zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko. W dalszych dokumentach dotyczących zasiłku opiekuńczego można przeczytać, że "nieprzewidziany" oznacza takie zamknięcie placówki, o którym rodzice dowiedzieli się nie wcześniej niż 7 dni. Czy więc opiekunowie, by dostać pieniądze, muszą okłamać pracodawcę czy ZUS?
Warto pamiętać, że podczas rozpatrywania wniosku o zasiłek opiekuńczy pracodawca bądź Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma dodatkowe narzędzia - może wysłać zapytanie do placówki oświatowej, kiedy wywiesiła plakaty/informacje o strajku.
Jeszcze więcej wątpliwości wprowadza rozmowa z infolinią Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tam dowiedzieliśmy się, że jeśli rodzic widział plakaty, oglądał telewizję, słuchał radia, przeszukiwał internet na tydzień przed newralgicznym poniedziałkiem 8 kwietnia, to nie może z czystym sumieniem oświadczyć, że o strajku nie wiedział nic. Co za tym idzie, zasiłek mu się nie należy. Podobnie w sytuacji, w której w szkole otwarta jest np. świetlica. Zgodnie z prawem wówczas placówka zamknięta nie jest, więc pieniądze z ZUS-u również się nie należą. Nie liczy się fakt, że niekiedy w świetlicy trzeba byłoby pomieścić kilkaset dzieci. Emocje uspokaja Iwona Kowalska-Matis, rzecznik prasowy ZUS województwa dolnośląskiego.
- Nadal nie wiemy, czy w poniedziałek będzie strajk nauczycieli i czy szkoły będą otwarte. W związku z tym można przypuszczać, że zamknięcie placówki oświatowej ciągle spełnia wymogi uzyskania zasiłku opiekuńczego, a więc może być przez pracodawcę potraktowane jako niezaplanowane - wyjaśnia rzeczniczka. - Ale ostateczna decyzja zależy od pracodawcy, który wypłaci zasiłek – dodaje.
Apeluje również do rodziców, by zdecydowali się na zasiłek opiekuńczy a nie na zwolnienie lekarskie.
- Nie ma sensu, żeby rodzice zabierali dzieci do lekarza i czekali w kolejce po zwolnienie, skoro zasiłek opiekuńczy jest płatny tak samo jak chorobowy, czyli 80 proc,. i jest to ta sama pula dni - 60 w ciągu roku, która przypada na opiekę dla dzieci poniżej 8. roku życia - mówi Iwona Kowalska-Matis. - To samo w przypadku, gdy w przedszkolu lub szkole czynna będzie tylko świetlica. Przecież nie pomieści ona wszystkich dzieci, które muszą mieć opiekę - dodaje.
Rząd z nauczycielami ma usiąść do rozmów w piątek. Rodzice zapewne przekonają się, czy dojdzie do strajku 8 kwietnia. Niektórzy dyrektorzy szkół już zapowiedzieli, żeby sprawdzić Librusa o 7 rano w poniedziałek. Wówczas ma zostać wysłana szczegółowa informacja. Dlatego warto być przygotowanym na każdą możliwość.
Przeczytaj także
Czy popierasz strajk nauczycieli? Jeśli nie widzisz ankiety poniżej, zagłosuj tutaj »